Historia VW Scirocco i Corrado - Trends Magazines

Historia VW Scirocco i Corrado

Debiutujące w 1974 roku Scirocco udowodniło, że coupé może być samochodem niemal na każdą kieszeń, który funkcjonalnością nie będzie istotnie różnił się od klasycznego hatchbacka. Kolejnym coupe z Wolfsburga było bardziej prestiżowe Corrado. Oto historia VW Scirocco i Corrado.

Historia VW Scirocco i Corrado, czyli modeli coupé ze stajni Volkswagena nieodłącznie wiąże się z legendarnym Karmann Ghia. Model produkowany w latach 1955–1974 wyglądał doskonale, jednak rozczarowywał funkcjonalnością, a z powodu przeniesionego z Garbusa układu napędowego prowadził się przeciętnie i nie zachwycał dynamiką.

Historia VW Scirocco I/II

Sytuacja diametralnie uległa zmianie, gdy w 1974 roku zadebiutowało Scirocco. Zaprojektowany przez Giorgetto Giugiaro następca Karmanna Ghia bazował na płycie Golfa I, co istotnie ograniczało koszty produkcji i pozwoliło na stworzenie prawdziwego „coupé dla ludu”.

VW Scirocco 1 1978 – jak feniks z popiołów

Samochód, nazwany na cześć suchego i ciepłego wiatru, który w okresie zimowo-wiosennym wieje znad Afryki do Europy, faktycznie potrafił podgrzać atmosferę na drodze. Nie dotyczyło to bazowej wersji 1.1 o mocy 50 KM, ale warianty 1.5 (70–85 KM) czy 1.6 (75–110 KM) można uznać za dynamiczne nawet w świetle dzisiejszych standardów. Topowe Scirocco GTI/GLI z przejętym z Golfa GTI motorem przyspieszało do 100 km/h w 10 s i rozpędzało się do 186 km/h. Nie powinno więc dziwić, że atrakcyjnie stylizowane, rozsądnie wycenione, przyjemne w prowadzeniu, wystarczająco funkcjonalne, dostępne w wielu wersjach i pozbawione poważnych rywali Scirocco pierwszej generacji sprzedało się w liczbie pół miliona sztuk, które dostarczono klientom z całego świata.

Mocną kartą przetargową Scirocco była niska masa własna – 800 kg sprawiało, że auto było zwinne i doskonale nadawało się do stworzenia… wyścigówki. Karierę w Volkswagen Junior Cup zaczął m.in. Manfred Winkelhock. Szlify zebrane w 105-konnym Scirocco pozwoliły mu na dotarcie do świata Formuły 1.

Na przestrzeni lat Scirocco I doczekało się wielu ciekawych konwersji. Jedną z nich był Nordstadt Sciwago – kombi ze sportową duszą. Z dwunastu zbudowanych egzemplarzy do dziś przetrwało tylko siedem. Pojawienie się jednego w murach Volkswagen AutoMuseum można więc uznać za małą sensację.

Debiutujące w 1981 roku Scirocco II było dojrzalsze od poprzednika – miało mocniejsze silniki, bardziej przestronne wnętrze oraz karoserię dopracowaną od strony aerodynamiki (wpływał na nią nawet ścięty tył nadwozia, tzw. Kammback). Topowa wersja 1.8 16V o mocy 139 KM była w stanie złamać magiczną w latach 80. barierę 200 km/h.

Do 1992 roku wyprodukowano 290 tys. Scirocco II. Jedną z najbardziej charakterystycznych wersji była legendarna odmiana White Cat z 1985 roku. Z bielą jej nadwozia korespondowały jasne motywy na tapicerce czy tylnych lampach.

Scirocco, które zachwyca wielu miłośników VW

Szkoda, że poza fazę prototypu nie wyszło przedstawione w 1982 roku Scirocco T-Roof, czyli targa, która miała zdejmowane panele dachu nad siedzeniami kierowcy i pasażera. W latach 80. świat motoryzacji zachłysnął się pomysłem na sportowe samochody z dwoma silnikami – Volkswagen Motorsport wystawił nawet takiego Golfa do walki w wyścigu na Pikes Peak. Wersji bi-motor doczekało się też Scirocco II – dzięki dwóm jednostkom VR6 miało napęd 4×4 i rozpędzało się do 290 km/h. Samochód pozostał przy tym zaskakująco dyskretny. Znakiem rozpoznawczym dwusilnikowego Scirocco są jedynie mocno poszerzone błotniki.

Już w 1981 roku, a więc w chwili premiery Scirocco II, ruszyły prace nad Scirocco III. Kierownictwo Volkswagena dość szybko uznało, że ten technicznie zaawansowany model powinien być oferowany pod inną nazwą, która odróżni go od starszych modeli.

VW Scirocco w stylu stance

Historia VW Corrado

Częściowo bazujące na Passacie Corrado (1988–1995) nawet dzisiaj robi wrażenie. Przypomnijmy, że mowa o samochodzie, który był dostępny z silnikami doładowanymi kompresorem G-Lader, potężnymi jednostkami VR6, a nawet automatycznie wysuwanym spojlerem – był on nie tylko rewolucją w segmencie sportowych kompaktów, ale w ogóle na rynku (Porsche zaprezentowało takie rozwiązanie rok po Volkswagenie). Mimo wysokich cen na rynek trafiło aż 100 tys. Corrado. Jedną z najciekawszych wersji jest zbudowane przez Karmanna w 1993 roku Corrado Roadster. Powstały jedynie dwie sztuki tego rekreacyjnego auta z brezentowym dachem i silnikiem G60.

VW Scirocco III

Legendarne Scirocco powróciło do oferty Volkswagena w 2008 roku. Bazowało na płycie podłogowej Golfa VI, którą charakteryzowało m.in. niezależne zawieszenie tylnej osi i dzięki temu świetne prowadzenie. Nabywcy mieli do wyboru bogatą ofertę silników benzynowych – od 1.4 TSI (122 KM) do 2.0 TSI (265 KM) oraz oszczędne, a zarazem wciąż dynamiczne diesle 2.0 TDI (143–170 KM). Pasażerom pierwszego rzędu siedzeń Scirocco III oferowało tyle przestrzeni, co Golf. W drugim wciąż mogły z powodzeniem podróżować dwie dorosłe osoby, a bagażnik mieścił całkiem sensowne 312 l. Dodając do tego atrybuty sportowego auta, jak drapieżna linia nadwozia, drzwi bez ramek na szyby czy zawieszenie pozwalające na nadrzucanie tyłem na zakrętach przy szybkim odjęciu gazu, stworzono auto, które przekonało 270 tys. nabywców.

Używany Volkswagen Scirocco III. Opinie, spalanie, typowe usterki

Nawiązując do chlubnej tradycji w latach 2008–2014 rozgrywano będący imprezą wspierającą DTM Scirocco R-Cup. Brali w nim udział zarówno kierowcy rozpoczynający karierę w poważnym motosporcie, jak również mistrzostwie różnych dyscyplin sportu motorowego. Jedną z nich był zaproszony do startu w 2010 roku Krzysztof Hołowczyc. Mimo że wystąpił gościnnie, wykręcił najlepszy czas w kwalifikacjach, więc startował z pierwszego pola do wyścigu, który ukończył na świetnym czwartym miejscu. Warto dodać, że w celu ograniczenia negatywnego wpływu rywalizacji na środowisko wyczynowe Scirocco jeździły na gazie ziemnym.

Z kolei najciekawszym prototypem na bazie Scirocco III była odmiana AirMotion z aktywnym tylnym spojlerem oraz przednim spliterem. Szkoda, że przetestowane w niej rozwiązania nigdy nie trafiły do seryjnej produkcji.

Ostry klasyk – Wyścigowe Scirocco

Historia coupé ze stajni Volkswagena jest długa i pełna barwnych akcentów. Obecnie pierwsze dwie generacje Scirocco są już cenionymi klasykami. Takiego statusu nie ma jeszcze trójka. To dobra wiadomość dla zainteresowanych jej zakupem – wciąż jest bowiem szansa na znalezienie ciekawie skonfigurowanego auta, które nie będzie kosztowało fortuny.

Łukasz Szewczyk

Fot. VW

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Podobne

Jazda Teslą w deszczu kosztować Cię będzie 90 tys. zł

Bardzo nieprzyjemną informację otrzymała para Szkotów, którzy wybrali się na kosztowną przejażdżkę swoją Teslą. Jak widać, samochody elektryczne nie tylko lubią się zapalać, ale też przemakać.  Cała historia brzmi groteskowo, ale z pewnością nie dla właścicieli Tesli Model Y, którzy mają niemały problem. Nie od dziś wiadomo, że baterie to najdroższa część samochodu elektrycznego, więc…

Clio R.S.16 – Galeria

Z okazji 40-lecia Renault Sport zaprezentowało samochód koncepcyjny Clio R.S.16. W niespełna pięć miesięcy zespół Renault Sport zrealizował nieco szalony pomysł zainstalowania 275-konnego silnika 2.0 turbo o momencie obrotowym 360 Nm pod maską Clio R.S. Aby w pełni wykorzystać potencjał tej potężnej jednostki, montowanej w Mégane R.S. 275 Trophy-R, Clio R.S.16 zostało wyposażone w układ…