Land Rover Discovery – potrafi zawstydzić inne SUV-y! - Trends Magazines

Land Rover Discovery – potrafi zawstydzić inne SUV-y!

Land Rover Discovery to klasa sama dla siebie oraz bardzo ceniona i rozpoznawalna marka. Pierwsza generacja Discovery dzielnie przemierzała szlaki Rajdu Dakar. Każda kolejna odsłona dużego Land Rovera była sprawną terenówką z cechami auta luksusowego. Najnowsze, czyli piąte już wcielenie Discovery to dostojny i luksusowy SUV, który jednak nie zapomina o swoich korzeniach.

W dzisiejszych czasach pojęcie auta terenowego mocno się zdeprecjonowało. Kiedyś samochody terenowe faktycznie dawały rade w terenie. Dziś wiele modnych SUV-ów o wątpliwych zdolnościach radzenia sobie w trudniejszych warunkach zbyt dumnie nazywana jest terenówkami. Według aktualnych trendów i standardów, Land Rover Discovery zaliczany jest do grona dużych SUV-ów. Jednak duży Land Rover nie wymięka także z daleka od asfaltu.

Land Rover Discovery – te dane robią wrażenie!

O zdolnościach terenowych modelu wiele mówi już… sama broszura reklamowa. Wyraźne wyszczególnienie kątów natarcia i zejścia (odpowiednio 34 i 30 stopnie) oraz informacja o imponującej głębokości brodzenia wynoszącej 90 cm są czymś bardzo nieoczywistym w przypadku równie luksusowych aut konkurencji. Na dodatek, suche cyferki nie są tylko reklamowym bełkotem. Discovery faktycznie daje sobie radę w terenie.

Seryjny dla każdej wersji stały napęd na cztery koła, opcjonalne pneumatyczne zawieszenie, reduktor, system Terrain Response 2 oraz aktywna blokada tylnego dyferencjały robią swoje. Ten samochód nie jest stworzony do pokonywania miejskich krawężników. Fakt, z nimi także da sobie radę, ale dużo trudniejszy teren jest tym, w czym Discovery pokaże swoje olbrzymie zalety. Zalety, mocno odróżniające go od konkurencji.

Land Rover Discovery – duży luksus

Na drugim biegunie jest luksusowa i komfortowa natura prezentowanego auta. Świetna jakość wykonania, duże połacie skóry oraz miękkich tworzyw sprawiają, że zasiadając w kabinie wiemy, za co zapłaciliśmy. Zupełnie nowy system multimedialny ma bardzo czytelne menu i bardzo dobrze reaguje na dotyk. Mnogość opcji wymaga chwili przyzwyczajenia, ale całość jest bardzo dobrze opisana i logicznie poukładana. Ciekawostką są analogowe zegary. Cyfrowych nie ma nawet w opcji. Przywiązanie do tradycji? Być może.

Olbrzymie wrażenie robi wszechobecna przestrzeń w kabinie. Przednie fotele są tak obszerne, że bez problemu pomieszczą typowego Amerykanina. Na dodatek zarówno kierowca jak i pasażer mają do dyspozycji rozkładane, kapitańskie podłokietniki, które i tak pozostają w cieniu dużego, środkowego podłokietnika, o powierzchni stołu bilardowego. Tylna kanapa? Równie przepastna i bardzo wygodna. Bagażnik? W wersji 5-miejscowej (dostępna jest także odmiana 7-miejscowa) to prawdziwa piwnica! Pojemność 986 litrów według normy VDA mówi sama za siebie!

Land Rover Discovery – diesel ma sens

Jak się jeździ dużym Land Roverem? Opisywana wersja to odmiana D300. Litera D oznacza diesla, a widoczna za nią liczba odpowiada za moc. Warto dodać, że wysokoprężny silnik ma 3 litry pojemności oraz 6 cylindrów. Nie jest to wysilona do granic wytrzymałości rzędowa ”czwórka”. To topowy ”ropniak”, który w kategorii mocy ustępuje tylko 6-cylindrowej, 360-konnej benzynie P360.

Pomimo tego, że silniki wysokoprężne nie mają ostatnio dobrej prasy, trudno jest nie docenić motoru pracującego pod maską Discovery. Moc oraz solidny zapas momentu obrotowego (650 Nm) rozpędzają tego motoryzacyjnego mastodonta od 0 do 100 km/h w 6,9 sekundy. Jednak nie samo przyspieszenie robi największe wrażenie. Tym, co budzi podziw jest każdorazowa gotowość silnika do pracy w każdych warunkach. Auto ochoczo odjeżdża już od niskich obrotów. Przy końcu skali także nie traci zapału. Na dodatek nie brzmi natarczywie. 6-cylindrowy ropniak mruczy pod maską, jednoznacznie dając do zrozumienia, że drzemie w nim niemały potencjał.

Fanów ekologii na pewno ucieszy fakt, że zasilana olejem napędowym jednostka napędowa jest tak zwaną miękką hybrydą. Co to oznacza w praktyce? Częstsze wyłączanie silnika jeszcze przed całkowitym zatrzymaniem pojazdu oraz dbałość o jak najniższy apetyt na paliwo. Chociaż ten nie jest przesadnie mały. Pytanie tylko, czy 11 l/100 km w tak dużym, ciężkim (2386 kg) i mimo wszystko żwawym aucie to dużo?

Land Rover Discovery – komfort przede wszystkim

Wspomniałem, że nowy Land Rover Discovery jest nie tylko autem terenowym, ale także, a może i przede wszystkim luksusowym SUV-em. Ten luksus ukazuje się m. in. w komforcie podróży. Samochód wręcz płynie po drodze. Pneumatyczne zawieszenie nie tylko pomaga w terenie, ale także ”wygładza” każdą drogę. Jazda jest wręcz odprężająca, niezależnie od tego, czy aktualnie jedziemy 60 czy 140 km/h. Warto jednak brać poprawkę na gabaryty samochodu.

Discovery mierzy niespełna 5 metrów długości (4956 mm) oraz ponad 2 metry szerokości (dokładnie 2073 mm). Do dwóch metrów ”wzrostu” brakuje raptem 4 cm. Takie wymiary nie pomagają w mieście. Co prawda każdy zjeżdża z drogi, ale parkowanie na ciasnych miejscach pod galeriami handlowymi nie jest łatwym zadaniem i wymaga wyczucia oraz wprawy. W takich sytuacjach z pomocą przychodzą kamery z widokiem 360 stopni.

Land Rover Discovery – podsumowanie

Niejako na koniec zostawiłem kwestie estetyki czyli wygląd. Discovery ma aerodynamikę kiosku. Nie jest brzydki. Czy jest ładny? Gusta są różne i nie da się ich obiektywnie ocenić. Zdecydowanie bardziej miarodajnym kryterium mającym wpływ na ocenę samochodu jest cena. Ile kosztuje duży Land Rover?

Cennik otwiera kwota 291 200 zł za odmianę z 2-litrowym, 300-konnym silnikiem benzynowym. Napęd AWD oraz automatyczną skrzynię biegów dostaniemy w standardzie. W absolutnie podstawowej wersji nie dostaniemy jednak zbyt obfitego wyposażenia. Fotele będą miały materiałową tapicerkę oraz manualną regulację, również w sposób manualny otwierana będzie tylna klapa, a o rozbudowanych systemach jazdy w terenie czy reduktorze należy zapomnieć. Bardziej imponujące i zarazem adekwatne do klasy auta wyposażenie posiada odmiana R-Dynamic HSE. To topowa wersja, która w połączeniu z 300-konnym dieslem kosztuje 453 600 zł. Znacznie więcej od postawy, ale w zamian otrzymujemy także znacznie szybsze, bardziej sprawne w terenie i zdecydowanie obficiej wyposażone auto.

Land Rover Discovery to samochód wręcz legendarny. To model, który budował swoją legendę na przestrzeni kilkudziesięciu ostatnich lat. Najnowsze wcielenie popularnego ”Disco” to bardzo ciekawe auto. Luksusowe i komfortowe kiedy trzeba. Wystarczająco szybkie i dynamiczne w odmianie D300. Jednak przede wszystkim zaskakujące możliwościami terenowymi, które zostawiają daleko w tyle absolutnie każdego konkurenta.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Podobne

Manhart MH3 650 Touring

Manhart MH3 650 Touring – gdy M3 to za mało

Manhart od lat przerabia mocne modele BMW i robi z nich... jeszcze mocniejsze. Nie inaczej jest w przypadku Manharta MH3 650 Touring. Dobrze myślicie - cyfra w nazwie auta oznacza ilość koni mechanicznych.  BMW M3 Touring to długo wyczekiwany samochód. Gdy wszyscy szanujący się producenci aut mieli w swojej gamie mocne kombi klasy średniej, BMW…

Lamborghini Huracan Tecnica – ostatnie wolnossące?

Na trwającym salonie samochodowym w Nowym Jorku Lamborghini zaprezentowało nową odmianę Huracana - Tecnica. To może być ostatni Huracan z wolnossącą jednostką V10.  Lamborghini Huracan ma na karku już 8 lat. Coraz bardziej zaostrzające się normy spalin powodują, że auta typu Huracana albo wymrą, albo zostaną zastąpione elektrycznymi wariantami. Włoska marka z Sant'Agata nie bardzo…