Nerki w BMW to jeden z najbardziej charakterystycznych elementów, dzięki którym nawet laik rozpozna z jakim autem ma do czynienia. Ostatnio te elementy przybierają monstrualnych rozmiarów i wszystko wskazuje na to, że to się nie skończy.
Przygotujcie się na to, że nowe kolejne modele BMW będą miały nerki o rozmiarach podobnych do tych z Serii 4. Wygląda na to, że klientom się to podoba, a co ważniejsze zdanie podziela szef działu designu BMW – Adrian Van Hooydonk. Według niego, „klienci zaczynają kojarzyć BMW właśnie z karykaturalnym grillem, co z kolei wpływa na rozpoznawalność marki z mocnym charakterem.”
Potem dodał, że „klienci chcą być widziani w tylnych lusterkach innych aut” – nie możemy powstrzymać uśmiechu – i „zamierzają jeszcze powiększyć rozmiary nerek w nowych modelach” – jeszcze więcej się śmiejemy. Czy wam się to podoba, czy nie BMW zapewne ma racje. Z początku kontrowersyjne rozwiązania stylistyczne są przyjmowane z krytyką, a z czasem zyskują na atrakcyjności.
Nie wszystkie modele jednak będą miały nerki pionowe. Nowa Seria 2 jest bardzo ładna, pomimo tego że posiada duży grill, ale w położeniu poziomym. Z kolei nowa Seria 7 oraz elektryczne iX będą już kojarzone z pionowymi „nerami”.
A wam – podoba się nowa wizja BMW, czy wolelibyście wrócić do nerek chociażby z E30?
Konrad Maruszczak