Drogocenny Beetle GSR - Trends Magazines

Drogocenny Beetle GSR

Przez dziesiątki lat mury fabryk Volkswagena opuściły miliony Garbusów. Tylko nieliczne wersje mocno zapisały się w historii. Jedną z nich jest Gelb-Schwarze Renner.

Auto, znane też pod skrótem GSR, może uchodzić za protoplastę współczesnych Volkswagenów z pakietami R-Line. Produkowany od 27 grudnia 1972 roku do 1 lutego 1973 roku Garbus był wzorowany na wyczynowym modelu Rallye „Salzburg”. Wersja znana też jako Salzburg-Käfer zadebiutowała w 1971 roku. Do 1973 roku do rajdów wystawiano model 1302 S. W 1973 roku homologowano i wprowadzono unowocześniony wariant 1303 S. Łącznie Salzburg-Käfer zwyciężył w piętnastu rajdach i w latach 1971–1972 sięgał po mistrzostwa Austrii. Wyróżniał się efektownym malowaniem – kombinacją srebrnego nadwozia z czarną matową maską i pokrywą silnika.

Konstruktorzy usportowionego GSR-a postanowili pójść krok dalej. Zachowano czarne elementy, jednak nadwozie pokryto efektownym lakierem Saturngelb. Przyciemniono także wszystkie chromowane elementy – z obramowaniami szyb, klamkami, nakładkami na progi i zderzakami włącznie. Na liście wyposażenia standardowego znalazły się koła w rozmiarze 175/70 R15 ze sportowymi – jak wówczas mówiono – felgami, mocniej wyprofilowane fotele przednie i trójramienna kierownica. Za dopłatą dostępne były m.in. dodatkowe reflektory, sportowa dźwignia zmiany biegów, obrotomierz oraz woltomierz.

Zainteresowani odmianą GSR musieli sporo dołożyć. Bazowy Garbus 1.2 był do kupienia za 5.745 DM, a wersja 1303 kosztowała 6.890 DM. Każdy ze szczęśliwych nabywców limitowanego do 3500 sztuk GSR-a musiał wyłożyć 7.650 DM. A nawet więcej, jeżeli zdecydował się też na wyposażenie opcjonalne czy modyfikacje silnika. Pakiety ówczesnych firm tuningowych były mniej lub bardziej oficjalnie dostępne u dilerów.

Pięćdziesięciokonny Gelb-Schwarze Renner nie zachwycał osiągami. W czasie swojej świetności był jednak wystarczająco zrywny, a dzięki dodatkom nabrał charakteru i prowokował do bardziej dynamicznej jazdy. Niektóre źródła podają, że wizerunek auta stał się nawet zaczątkiem debaty politycznej – wyczyny na drodze nie były dobrze widziane w okresie kryzysu paliwowego.

Aktualnie Garbusy w wersji GSR sporadycznie pojawiają się w serwisach ogłoszeniowych czy aukcyjnych. Jeżeli tak się stanie, ich ceny są zaporowe. Nawet fanom modelu trudno będzie znaleźć uzasadnienie dla wydania 60 tys. euro na relatywnie prosty technicznie samochód.

W 2013 roku Volkswagen postanowił przypomnieć o kultowej wersji Garbusa. Na jej wzór wystylizowano współczesnego Beetle. Tym razem pod maską nie zabrakło już mocy – trafił tam 211-konny silnik 2.0 TSI. Podobnie jak protoplasta, wersja powstała w serii liczącej 3500 egzemplarzy. Połowę wysłano do USA. Pozostałe w Europie egzemplarze zaskakująco dobrze trzymają cenę. Jeżeli są wystawiane na sprzedaż, to nierzadko za 17–19 tys.euro.

Łukasz Szewczyk

Fot. autor, VW

Beetle GSR

Silnik 1584 ccm, czterocylindrowy bokser chłodzony powietrzem i olejem, gaźnik Solex
Maks. moc 50 KM przy 4000 obr./min
Maks. moment obrotowy 106 Nm przy 2800 obr./min
Skrzynia biegów czterobiegowa
Napęd na tylne koła
Hamulce tarczowe (270 mm)/ bębnowe (230 mm)
Długość/ szerokość/ wysokość 4140/ 1585/ 1500 mm
Rozstaw osi 2420 mm
Masa własna 890 kg
0–100 km/h 20 s
V maks. 135 km/h
Średnie zużycie paliwa 11,5 l/ 100 km

(VW TRENDS 3/2018)

Jeden komentarz

Comments are closed.

Podobne

VW zmienia oblicze stacji ładowania – E-TRENDS

Volkswagen prezentuje rozwiązanie przyszłości, w której poszukiwania stacji ładowania samochodów elektrycznych w pewnym sensie dobiegają końca. Mobilny robot ładujący Volkswagen Group Components przejmuje to zadanie - i robi to całkowicie autonomicznie.   Jak to działa? Po uruchomieniu za pomocą aplikacji lub komunikacji V2X robot mobilny podjeżdża do pojazdu, który wymaga naładowania, i komunikuje się z…

Tuning VW T3 Doka widok z przodu

Niesamowity VW T3 Doka z silnikiem V6 z Audi

Nic tak nie buduje relacji między ojcem i synem jak wspólna pasja. Dla Sylwestra i jego syna Szymona są nią stare Volkswageny. Dwa skrajnie różne auta, które panowie od kilku lat budują, są owocem wielu godzin spędzonych w przydomowym garażu. Choć przyznają, że lubią różne style, to jednak wspólna pasja i praca przy obu samochodach są ważniejsze. Jak do…