W Korei Południowej nie spodobał się pomysł abonamentu na podgrzewane fotele w nowych BMW. Krytykę podjęli też producenci aut, w tym Dacia.
BMW już jakiś czas temu zapowiedziało opcje subskrypcji na niektóre elementy wyposażenia dodatkowego. Bawarczycy chcieli na przykład wprowadzać miesięczne opłaty na podgrzewane fotele, uwarunkowując to tym, że wiele osób korzysta z tej funkcji tylko sezonowo. Jednak opinia publiczna uznała to za sposób wyłudzenia dodatkowych pieniędzy od klientów.
Podobną możliwość BMW wprowadziło w Korei Południowej, gdzie, delikatnie mówiąc – nie zostało to dobrze przyjęte. Klienci nie mają zamiaru płacić za coś, za co już wyłożyli sporą kwotę w chwili zakupu auta. Krytyka popłynęła nie tylko ze strony kierowców, ale także innych producentów. Jednym z nich jest Dacia, która w zabawny sposób zadrwiła z Bawarczyków.
Odział rumuńskiej marki w Wielkiej Brytanii postanowił rozdać kierowcom termofory, które określił „Heated Seat Saviours”. Jak twierdzi Dacia, zapewnią one kierowcom ciepło w chłodne zimowe dni, a co najlepsze, nie jest wymagana żadna płatna subskrypcja.
Jak twierdzi dyrektor Dacii na Wielką Brytanię, Luke Broad, akcja ta, mimo iż zabawna, pokazuje niezbyt wesoły kierunek, w którym zmierza motoryzacja – „Proszenie kogoś o dodatkową opłatę za aktywację fabrycznie montowanego wyposażenia z pewnością nie jest zabawne”.
Heated Seat Saviour hot water bottles keep drivers toasty on chilly winter drives, and the best part? No subscription required 😉 pic.twitter.com/X3j9KuwV8h
— Dacia UK (@daciauk) January 25, 2023