VW Golf II GTI Wolfsburg Edition

Edition One, znana też jako Wolfsburg Edition, jest jedną z najciekawszych odmian Golfa GTI w historii. W latach 1989–1992 powstało ponad 10.000 takich samochodów.

Edition One jest dostępna w 3- i 5-drzwiowej wersji. Wyróżnia się unikatowymi elementami wyposażenia. Są to felgi BBS RM, kubełkowe fotele pokryte charakterystyczną niebiesko-granatową tapicerką, skórzana kierownica oraz mieszek. Ten hatchback GTI jest autem dla entuzjastów. Nie dziwi więc, że wiele egzemplarzy nie wytrzymało próby czasu. Na szczęście niektóre, jak prezentowany przez nas, przetrwały do dziś i są w świetnym stanie technicznym.

Piotr dostał Golfa od rodziców po zdaniu egzaminu maturalnego w 2003 roku. To jego pierwszy samochód. Ma go do dziś i nie planuje nigdy sprzedawać. W tym czasie auto przeszło wiele modyfikacji. Piotr podkreśla, że nie kierował się żadnym konkretnym stylem ani modą. W jego aucie rządzą unikatowe dodatki.

Nadwozie w oryginalnym fioletowym kolorze fabrycznie wyposażono w pakiet G60, czyli szerokie zderzaki, listwy oraz sierpy. Natomiast z przodu zamontowano zmodyfikowany zestaw oświetlenia. Reflektory zostały przerobione na soczewkowe z wykorzystaniem biksenonowych żarników z Mini. Osadzono je w grillu przygotowanym do montażu czterech lamp z charakterystyczną czerwoną ramką, który został ciekawie wykończony oryginalną brewką Kamei. Nowe są szare migacze oraz halogeny (Hella). Z tyłu sygnały świetlne są przekazywane przez oryginalne czarno-czerwone lampy. Boczne migacze zastąpiło logo Wolfsburg Edition, a listwy drzwiowe mają symbol GTI. Zupełnie niespotykaną modyfikacją jest wymiana szyberdachu. Fabryczny nie miał funkcji uchylania. Piotr wyposażył więc swój samochód w odpowiednik z tą właśnie funkcją z Passata B2.

Wyjątkowy styl to dobór odpowiednich felg. Tutaj mamy nowoczesną interpretację klasyki. Oryginalne felgi BBS RM zostały zastąpione przez przerobione modne 16-calowe BBS RS 077 z wypukłymi złotymi rotorami. Zmieniono rozstaw śrub mocujących z 5×112 na 4×100. Z kolei śruby, którymi są skręcone, pokryto chromem. Srebrnego materiału użyto też do wentyli. Nowe nakrętki mają logo z ludzikiem Michelin, choć samochód jeździ na gumach marki Dunlop.

W dobie ogromnej popularności stylu stance kluczowe jest ekstremalne obniżenie samochodu. Istnieją różne metody, ale największym uznaniem cieszy się air ride. Pozwala na szybką regulację wysokości w znacznym zakresie, co jest nie tylko bardzo skuteczne, ale i efektowne. Takiego rozwiązania nie mogło zabraknąć w aucie Piotra, w którym znajdują się amortyzatory MTS-Technik i trójbałwankowe poduszki powietrzne. Napełnia je kompresor Viair 450C. Inne, bardziej klasyczne ulepszenia układu jezdnego, to montaż rozpórek z przodu (górna i dolna) oraz z tyłu (górna). Ich działanie wspierają dodatkowe stabilizatory obu osi. W układzie hamulcowym zamontowano nowe przednie tarcze TRW oraz zaciski z przodu (Audi S2) i z tyłu (aluminiowe z Golfa 4).

Duże zmiany nie ominęły komory silnikowej. Oryginalna jednostka napędowa 1.8 została wymieniona na motor VR6 o oznaczeniu AAA (2.8). Co ciekawe, VR6 został zamontowany głównie ze względu na ciekawy dźwięk, a osiągi pozostały na fabrycznym poziome. Jedynie układ dolotowy został wypolerowany, pomalowany oraz wzbogacony o stożkowy filtr. Spaliny transportowane są na zewnątrz przez 2,5-calowy układ wydechowy z dwoma tłumikami: pod kanapą oraz końcowy od Golfa 3 VR6.

Instalacja sześciocylindrowego silnika wymusiła modyfikację wiązki elektrycznej i zmiany zegarów. Kierowca ma teraz przed sobą zestaw instrumentów z Golfa 3 VR6 osadzony w miękkiej desce rozdzielczej. Znajdują się w niej również zegary VDO i manometry monitorujące pracę zawieszenia, a konsola środkowa ma wyjątkowo rzadko spotykany przedział do przechowywania płyt CD. Jedyna w swoim rodzaju tapicerka Wolfsburg Edition pokrywa elektrycznie sterowane przednie fotele Recaro. Z tyłu Piotr zbudował customową kanapę na bazie oryginalnego dzielonego elementu, którą połączył z jednoczęściową wersją Wolfsburg Edition z Passata B4. Dzięki temu pasażerowie mają teraz do dyspozycji podłokietnik. Poza tym hot-hatch ma teraz cztery elektryczne szyby zaadaptowane z Seata Toledo. Innym wyjątkowym elementem są rygle w drzwiach wykończone logo Wolfsburg Edition.

Zupełnie nowe jest też nagłośnienie. Sterowany przez odtwarzacz JVC AVX2 EXAD system wysyła sygnał do wzmacniaczy Blaupunkt z serii GTA, połączonych z głośnikami marki DLS. W samochodzie znajduje się subwoofer Polkaudio kontrolowany przez osobny wzmacniacz Crunch.

Zgodnie z tym, co przedstawiają niektóre programy telewizyjne, samochody są modyfikowane w czasie kilku dni. Ten Golf jest poprawiany nieprzerwanie od 13 lat i, jak twierdzi Piotr, to jeszcze nie koniec. Kierunek, w którym podąża, jest naszym zdaniem bardzo interesujący. To mieszanka klasyki i nowoczesności. Ten Volkswagen mógłby z powodzeniem walczyć o serca tunerów kochających oldschool oraz preferujących newschool. Z niecierpliwością czekamy, co pokaże Piotr w kolejnych sezonach i jak będzie się rozwijał ten bardzo długi romans.

Krzysztof Kaźmierczak, Fot. Piotr Mokwiński