BMW już dawno wyprzedzało swoją epokę, nie tylko pod kątem technologii, ale także pomysłów na nietypowe nadwozie. Na bazie BMW E34 w wersji Touring powstało wyjątkowo ciekawe auto, czyli BMW E34 Enduro.
Niech was nie zmyli nazwa, z motocyklami ma ona niewiele wspólnego. E34 Enduro powstało z myślą o tych, którzy lubią od czasu do czasu zjechać z asfaltu i kontynuować dalszą drogę np. rowerem. Dziś to już nikogo nie dziwi, ale pamiętajcie, że jesteśmy wiele lat przed erą SUVów i crossoverów. W latach 80. i 90. nikt nie myślał o podwyższonym nadwoziu, napędzie na 4 koła i miejscu na rowery w samochodzie klasy premium. Albo masz prestiżową i komfortową „piątkę” albo toporną terenówkę.
Jak wyglądało BMW E34 Enduro?
Ale właśnie tę lukę chciało wypełnić BMW przedstawiając model E34 Enduro. Co wyróżniało te wersję?
– regulowane, pneumatyczne zawieszenie
– dach podniesiony o 13cm (jak np. dziś w VW California)
– pokładowy mini kompresor do pompowania np. opon rowerowych lub pontonów
– wmontowana lodówka
– powiększenie pojemności silnika 2,5L do 3 litrów, co zaowocowało wzrostem mocy z 192KM i 245Nm na 246KM i 316Nm
– napęd na cztery koła, wówczas nazywany „ix”
– inne były też fotele, bardziej przystosowane do długich podróży, wyglądają jak połączenie kultowych vaderów z komfortami.
– dodatkowy rząd siedzeń, wymienny z ruchomą rampą (sterowaną elektronicznie) np. na rowery
BMW E34 Enduro powstało na bazie BMW 525 ix i zostało zbudowane przez dział BMW Individual. Prawdopodobnie powstało tylko 50 egzemplarzy Enduro i każdy z nich kosztował zawrotną wówczas sumę 170 tys marek. Nie wiadomo, ile aut zachowało się do dziś.
A może Wy natrafiliście kiedyś na taką wersję?