Kierowca tego BMW Serii 5 E60 wyciągał VW Passata z tarapatów. Sedan z Wolfsburga dachował i na ratunek przybyło poczciwe E60. Jak to się skończyło?
BMW Serii 5 E60 było mocno krytykowane podczas premiery w 2003 roku. Fani marki byli sceptycznie nastawieni do stylistyki auta, za którą odpowiedzialny był Chris Bangle. Pojawiły się także negatywne opinie o elektronice, której w E60 znacznie przybyło w porównaniu do poprzednika. Lata pokazały, że faktycznie awaryjność tego modelu była znacznie wyższa niż starszych modeli BMW.
Jednak co by nie mówić, BMW E60 okazuje się całkiem niezłym holownikiem, czego przykład jest poniższa sytuacja. Nie wiadomo jak doszło do dachowania Volkswagena Passata, natomiast właściciel zdecydował się „zadzwonić po szwagra” zamiast po pomoc drogową. Jak się okazało, nie był to taki zły pomysł.
Panowie zaczepili więc linkę do BMW i wio! Pierwsze próby jednak nie przyniosły efektu, a raz auto nawet zgasło. Sądząc po manewrach podejrzewamy, że „piątka” była wyposażona w automatyczną skrzynię biegów, co nieco utrudniało cały proces. Nie jest pewne, czy BMW E60 miało napęd xDrive, a nawet widać, że obraca się tylno jedno koło na tylnej osi. Mimo to udało się postawić Passata z powrotem na koła.