PORÓWNANIE: VW Golf GTI vs VW Golf GTE - zmiana warty? - Trends Magazines

PORÓWNANIE: VW Golf GTI vs VW Golf GTE – zmiana warty?

Hybrydy oraz auta elektryczne powoli stają się motoryzacyjną codziennością. Zupełnie nowy Volkswagen Golf GTE to hybryda typu plug-in o sportowym zacięciu. Golfa GTI nikomu przedstawiać nie trzeba. Oba auta wiele łączy, ale też sporo dzieli. Oto porównanie VW Golfa GTI oraz Golfa GTE. 

Volkswagen Golf GTE zadebiutował w siódmej generacji niemieckiego kompaktu. Samochód wykazywał ekologiczną naturę charakterystyczną dla hybryd plug-in, ale potrafił zapewnić sportowe emocje. Ponad 200-konny układ napędowy dawał sporo frajdy podczas jazdy. Golf GTI zadebiutował kilkadziesiąt lat temu. Już wówczas oferowany był w pikantnej wersji z trzema magicznymi literkami na grillu. Od tamtej pory każda kolejna generacja Golfa dostępna była w wersji GTI.

VW Golf GTI vs VW Golf GTE – Znajdź różnice

Na pierwszy rzut oka dwa prezentowane samochody niewiele różni. W obu mamy taki sam przedni zderzak z charakterystycznymi światłami przeciwmgłowymi. Taki sam jest również grill, który jednak wyróżnia detal charakterystyczny dla danej wersji. Odmiana GTI ma czerwony pasek ciągnący się przez całą szerokość grilla. To znak szczególny, który pojawił się już w pierwszym Golfie GTI. Kolorem odmiany GTE jest natomiast niebieski. I to właśnie taką barwę ma wstawka w przednim grillu tego modelu.

Profile obu aut są praktycznie identyczne. Jedyną różnicę stanowi klapka przykrywająca złącze do ładowania, której w odmianie GTI oczywiście nie znajdziemy. W GTE nie ma natomiast widocznych końcówek układu wydechowego. Dwie duże, szeroko rozstawione rury są charakterystyczne dla GTI.

VW Golf GTI vs VW Golf GTE – klasyka vs. nowoczesność

Wnętrze ósmej generacji Golfa przeszło olbrzymią metamorfozę. Volkswagen zburzył panujący dotychczas ład znany z szóstki i siódemki, stawiając wszystko na jedną kartę, czyli na obsługę dotykową.

Przyciski zostały ograniczone do minimum. Nawet klasyczny panel klimatyzacji musiał uznać wyższość paneli dotykowych. System multimedialny ma nową szatę graficzną i obsługiwany jest oczywiście tylko za pośrednictwem ekranu dotykowego lub przycisków na kierownicy. Á propos kierownicy. W jej dolnej części znalazło się miejsce na jedyny element podkreślający wyjątkowość danej wersji – logo GTE z niebieską lub GTI czerwoną obwódką.

VW Golf jest dostępny w trzech smakach: GTI, GTD i GTE. Którego wybrać?

Nowością są także wirtualne zegary, a dokładniej jeden z trybów, którego brak w bardziej sztampowych wersjach nowego Golfa. Ustawienie z dużym centralnym wirtualnym obrotomierzem prezentuje się bardzo bojowo.

W tym całym zalewie technologicznych nowości Niemcy nie zapomnieli o klasyce. Golf VIII GTI w dalszym ciągu ma tapicerkę w kratę! GTE też zresztą taką ma, tylko zamiast czerwonych kolorowych wstawek są niebieskie.

VW Golf GTI vs VW Golf GTE – dwa światy?

Wszystkie mniej lub bardziej oczywiste podobieństwa obu aut przestają mieć znaczenie po włączeniu silnika i pokonaniu kilku pierwszych kilometrów. Różnice w układach napędowych są bardzo duże.

Golf GTE ma pod maską 1,4-litrową jednostkę benzynową wspieraną przez silnik elektryczny. Sumaryczna moc układu wynosi aż 245 KM. Osiągi są więcej niż dobre, ponieważ do pierwszych 100 km/h auto rozpędza się 6,7 sekundy!

Golf GTI jest jeszcze szybszy. Sprint do setki zajmuje 6,2 sekundy! To świetny rezultat. Moc? Taka sama jak w GTE – 245 KM. Jednak uzyskiwana jest ona z dwulitrowego silnika TSI, dobrze znanego z innych modeli grupy VAG.

Ekologia na pierwszym miejscu

Hybrydowy usportowiony Golf ma przyjemnie zestrojone zawieszenie. Jest ono sprężyste, a samo auto nie wzbrania się przed dynamiczną jazdą. Osiągi są dobre, a prowadzenie potrafi wywołać uśmiech na twarzy. Jednak największym plusem odmiany GTE jest jej ekologiczna natura.

Dzięki akumulatorom o pojemności 13 kWh samochód potrafi pokonać bez użycia silnika spalinowego około 40–45 km. To realny wynik, który udało się osiągnąć podczas testu. Gdy energia w akumulatorach zostanie wyczerpana, do akcji wkracza silnik spalinowy, a Golf GTE zachowuje się jak typowa hybryda. W każdej chwili możemy także podłączyć auto do ładowania i po upływie kilku godzin (czas zależny od źródła ładowania) cieszyć się jazdą na prądzie. Ekologicznie, ekonomicznie, a kiedy trzeba – także szybko i dynamicznie.

VW Golf GTI ma wszystkie cechy „trzech liter” 

Golf GTI nie sili się na bycie eko. Co prawda jego silnik potrafi zadowolić się 8 l/100 km podczas delikatnej jazdy, ale nie to jest priorytetem usportowionego Golfa. GTI czuje się jak ryba w wodzie podczas dynamicznej jazdy.

Tryb Sport, automatycznie skrzynia biegów w trybie S i hulaj dusza, piekła nie ma. Samochód jest bardzo zwinny i żwawy. Wydaje przy tym o wiele bardziej rasowe dźwięki z wydechu niż odmiana GTE. Zawieszenie? Przyjemnie sprężyste. Układ kierowniczy? Precyzyjny. Całość świetnie skalibrowana, nastawiona na frajdę z jazdy.

Zastosowanie elektronicznej szpery XDS na przedniej osi poprawia trakcje. Samochód wgryza się w nawierzchnię przednimi kołami, a dodanie gazu w zakręcie nie wywołuje nagłego wyrywania kierownicy z rąk. Na dodatek gdy podczas dynamicznej jazdy po łuku odpuścimy gaz, Golf GTI zarzuci tyłem. Jest frajda, są emocje!

VW Golf GTI vs VW Golf GTE – kto wygrywa?

Volkswagen Golf GTE to bardzo dobra hybryda typu plug-in. Oszczędna, potrafiąca pokonać przyzwoity dystans na samym prądzie, dając przy tym namiastkę sportowych doznań. Golf GTI to natomiast pełnoprawny hot hatch. Szybki, zadziorny i wywołujący uśmiech.

Czy w kategorii usportowionych Volkswagenów możemy mówić o pokoleniowej zmianie warty? Nic z tych rzeczy! Król hot hatchy jest tylko jeden i nazywa się Golf GTI!

Paweł Kaczor

Fot. autor 

 

                                                                  VW GOLF GTI VIII         VW Golf GTE VIII

NADWOZIE

Długość/ szerokość/ wysokość (mm)       4287/1789/1478                   4287/1789/1478

Rozstaw osi (mm)                                     2627                                     2627

Pojemność bagażnika (l)                          374                                       273

Masa własna (kg)                                      1463                                     1624

Koła                                                          235/35R19                           225/40R18

SILNIK/ NAPĘD

Oznaczenie modelowe                              TSI                                       TSI

Typ, liczba zaworów                                R4, 16V                               R4, 16V

Poj. skokowa (ccm)                                  1984                                     1395

Maks. moc (KM)                                      245                                       245 (110-e)

Maks. mom. obr. (Nm/ przy obr./min)     370/ 1600–4300                   250/ 1550–3500

Skrzynia biegów                                       automatyczna – 7                 DSG – 6

napędzana oś                                             przednia                               przednia

OSIĄGI/ ZUŻYCIE PALIWA

0–100 km/h (s)                                          6,3                                        6,7

V maks. (km/h)                                         250                                       225

spalanie (l/100 km) śr. katalogowe)         7,4-7,7                                  1,1-1,2

CENA

Opisywanego egzemplarza                       od 176.890 zł                       od 182.190 zł

 

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Podobne

Kradzież auta na Nokię 3310

Ten telefon ma już miano kultowego i chyba nikt nie spodziewałby się, że może przydać się do kradzieży samochodu. Jak się okazuje, poczciwa Nokia 3310 to świetne narzędzie do uruchomienia cudzego pojazdu.  Była już kradzież "na walizkę" oraz "na Game Boy'a", teraz przyszedł czas na kultową Nokię 3310. Jak to możliwe, że kilkunastoletni telefon komórkowy…

Tuning Beetle – mocny silnik i audio

Przygotowany przez KBR Motorsport Garbus imponuje mocą – zarówno silnika 2.0 TSI, jak i sprzętu audio. Niemieckie KBR Motorsport postanowiło połączyć siły z firmą SEK Carhifii stworzyć jedynego w swoim rodzaju Garbusa. KBR zajęło się mechaniczną częścią projektu. Miejsce standardowych sprężyn i amortyzatorów zajął gwint firmy H&R, który ustawiono w najniższym możliwym położeniu. 20-ramienne felgi wybrano…