CC1 - tajemniczy prototyp VW - Trends Magazines

CC1 – tajemniczy prototyp VW

Lekkie, aerodynamiczne i oszczędne samochody nie są zamysłem XXI wieku. Pracowano nad nimi już pod koniec ubiegłej dekady. Jeden z tajemniczych prototypów można zobaczyć w AutoMuseum Volkswagen.

W koncernie Volkswagena zadanie produkowania aut z karoseriami z lekkich stopów spoczęło na marce Audi. Jej najmniejszy model – A2 – był dostępny w latach 1999–2005. Warto wiedzieć, że przejął kluczowe założenia konstrukcyjne z prototypu CC1, który został przygotowany w ośrodku badawczo-rozwojowym Volkswagena w połowie lat 90. Istotne przy projektowaniu auta były dwa założenia – spalanie na poziomie 2 l/100 km przy prędkości 100 km/h oraz osiągnięcie wysokich not w testach zderzeniowych.

Za klucz do sukcesu inżynierowie Volkswagena uznali zbicie masy własnej pojazdu przy jednoczesnym dopracowaniu aerodynamicznym nadwozia oraz minimalizacji oporów toczenia, np. poprzez montaż wąskich opon. Poszycie niemal jednobryłowego nadwozia zostało wykonane z włókna węglowego. Konstruktorzy ograniczyli powierzhnię wlotów powietrza w pasie przednim, wkomponowali w maskę klosze reflektorów oraz przesłonili tylne koła. Łagodnie opadająca linia dachu z niemal pionową ścianą tylną redukowała niekorzystne zawirowania powietrza za jadącym autem, pozwalając na uzyskanie świetnego współczynnika oporu aerodynamicznego na poziomie 0,2. Całość opierała się na aluminiowym szkielecie – lekkim, ale zdolnym do absorbowania i rozpraszania energii uderzeń. Konsekwencja w realizacji planu opłaciła się. Prototypowy CC1 ważył zaledwie 440 kg.

Do napędu czteroosobowego auta zaprzęgnięto wolnossącego diesla o pojemności 898 ccm i mocy 35 KM. Niewiele, ale w tak lekkim pojeździe więcej nie było potrzebne. Trzycylindrowa jednostka została przygotowana specjalnie dla prototypu. Kolejną innowacją była dwusprzęgłowa skrzynia z funkcją wysprzęglania po zdjęciu nogi z gazu w celu pełnego wykorzystania energii kinetycznej pędzącego auta.

Równolegle inżynierowie z ośrodka badawczo-rozwojowego budowali prototyp Polo z aluminiowym nadwoziem. Zebrane doświadczenia i wiedzę spożytkowano podczas projektowania Audi A2. Wspomniane Polo z 1995 r. nie przetrwało próby czasu. Więcej szczęścia miał CC1. Został ustawiony w magazynie. W kolejnych latach obłożono go masą zbędnych przedmiotów. Zapomnianym prototypem z wieloma uszkodzeniami zajęli się specjaliści z firmy EDAG Engineering GmbH, którzy współpracując z byłymi pracownikami Volkswagena przywrócili mu dawną świetność. Odratowany CC1 wzmocnił kolekcję Stiftung AutoMuseum Volkswagen z Wolfsburga. Warto obejrzeć osobiście.

Łukasz Szewczyk

Fot. autor

Podobne

VW Corrado VR6 jako (K)night Rider

Ładna sportowa linia nadwozia, choć pochodzi z końca lat osiemdziesiątych, do dziś jest obiektem westchnień wielu fanów motoryzacji. Dodajmy do tego szeroką gamę silników wraz ze słynnymi jednostkami G60 i VR6 oraz automatycznie wysuwany tylny spojler i... uśmiech na twarzy murowany. Mowa oczywiście o Volkswagenie Corrado, który nie doczekał się jeszcze godnego następcy. Zanim Konrad…

PanAmericana

Jaki jest najlepszy samochód na trasę z Alaski aż do Ziemi Ognistej?

Mija właśnie 21 lat, odkąd dwie załogi Volkswagena, jadąc dwoma Multivanami, w rekordowym czasie pokonały długą trasę z Alaski aż do Ziemi Ognistej – słynną PanAmericanę. W najnowszej generacji nazwanej podobnie wersji Volkswagena Multivan, po przygodę wyruszyć może nawet siedmioro globtroterów. Multivan PanAmericana PanAmericana – wersja Multivana, która już w przypadku wcześniejszych wariantów odnosiła spore…