Samochody, które wyjeżdżają z warsztatu od Mansory często budzą odrazę. Albo podziw, w zależności od tego kto co lubi i ile ma pieniędzy. Tym razem Mansory wzięło pod lupę BMW XM, czyli najmocniejsze auto z Monachium w historii tej marki. Co z tego wyszło?
BMW XM od Mansory nie zna takich pojęć jak skromność, pokora czy cichość. W tym aucie wszystko krzyczy i mówi innym o zasobności portfela właściciela. Takie już jest Mansory, co potwierdzają ich inne szalone projekty. BMW XM Mansory to jednak czysty obłęd.
BMW XM Mansory zostało zanurzone w karbonie
Już seryjne BMW XM wzbudziło wiele kontrowersji. Auto wygląda bardzo krzykliwie i ekstrawagancko. Tego SUVa można kochać lub nienawidzić, nic pomiędzy. Z pewnością nie można przejść obok niego obojętnie i trudno było się spodziewać, że ktoś jest w stanie zrobić z tym autem coś więcej. Mansory pokazało, że to jest możliwe.
XM od Mansory wykręci Wam głowę. Piękny zielony lakier połączony jest z niemożliwą ilością karbonu, który jest widoczny praktycznie na każdym panelu nadwozia. Przedni zderzak, lusterka, maska, nadkola, progi, tylny zderzak i klapa – Mansory dało karbon wszędzie, a jeszcze nie weszliśmy do środka.
Karbonowy przedni zderzak wygląda jakby był pługiem śnieżnym i wchodził w zaspy, jak dzik w żołędzie. Oczywiście wtedy grozi to uszkodzeniem, zapewne niebotycznie drogiego zderzaka, ale kto bogatemu zabroni? Felgi o średnicy 100 cali, może nieco mniejszych prezentują się równie „skromnie”, co całość i idealnie pasują do tego auta.
Tył BMW XM od Mansory przypomina nam nieco bajkową wersję „Tokyo Drift”, w której główną rolę grał „Złomek”. Tam również można było spotkać równie abstrakcyjne samochody z wielkim spoilerem na tylnej klapie.
My się śmiejemy, a XM Mansory robi z asfaltu kisiel
Pomimo że tuner nie podaje informacji na temat przeróbki mechanicznej, możemy być niemal pewni, że ta nie pozostała seryjna. Który bogacz nie będzie chciał pokazać jego możliwości na (zapewne moskiewskiej) autostradzie i umieścić filmiku w sieci? Seryjnym BMW XM, które ma „tylko” 750 KM i 1000 Nm przecież nie wypada się ścigać, bo takie mają siostra stryjecznego wujka i szwagier koleżanki siostry babci, więc klient Mansory musi mieć coś ekstra.
Kontrowersyjny SUV waży ponad 2,5 tony, więc auto nie przyspiesza do setki w sekundę, ale robi niewiele później – 3,8 s. Napęd na cztery koła xDrive dba o odpowiednią trakcję, co przy tych gabarytach samochodu jest kluczowe.
Oprócz danych technicznych nie znamy też ceny, ale to akurat nie nowość w przypadku Mansory. Każdy projekt jest robiony na indywidualne zamówienie i tak też jest wyceniany. Nie wypada nawet pytać o kwoty w tym przypadku. Podstawowe BMW XM kosztuje w Polsce co najmniej 950 tys. zł. W przypadku BMW XM od Mansory możemy mówić o siedmiocyfrowej kwocie.