Alpha-N Performance postanowiło wypełnić swoistą lukę w gamie modelowej BMW, prezentując M4 CRT – mocniejszą i lżejszą wersję sportowego coupé.
W 2011 r. BMW zaprezentowało M3 CRT. Rozwinięcie skrótu (Carbon Racing Technology) wiele mówiło o sedanie, który dzięki elementom z włókna węglowego stracił 45 kg, co w połączeniu z 450-konnym 4.4 V8 z M3 GTS przyczyniło się do znaczącego wyostrzenia wrażeń z jazdy. Nic nie wskazuje, by BMW zamierzało stworzyć kolejną wersję CRT – miłośnikom mocnych i produkowanych w krótkich seriach aut muszą wystarczyć wersje GTS i CS. Swoją wizję M4 CRT przedstawiło właśnie Alpha-N Performance. Tuner z Niemiec pokusił się o poprawę osiągów i właściwości jezdnych coupé, które nawet w seryjnym wydaniu jest nieprzeciętnie szybkie.
Ingerencja w elektronikę sterującą podwójnie doładowanym 3.0 R6 zapewniła 520 KM i 680 Nm. Potężną moc przenoszą 20-calowe kute felgi R101 LW firmy HRE Performance Wheels z oponami typu semi-slick w rozmiarach 265/30 i 295/30. Miejsce seryjnych amortyzatorów zajęło gwintowane zawieszenie Öhlins Road & Track. Przy wysokich prędkościach istotny wpływ na trakcję ma też przytwierdzony do klapy bagażnika spojler z włókna węglowego – przy 200 km/h zwiększa docisk tylnej osi do nawierzchni o 53 kg. Z kolei umieszczony pod przednim zderzakiem dyfuzor zmniejsza współczynnik odrywania kół od nawierzchni.
Aby ułatwić kierowcy wyczucie najdrobniejszych oznak utraty przyczepności, seryjne fotele zastąpiono kubłami Recaro Pole Position. Przy okazji zmniejszono nieco masę M4, gdyż każde siedzenie waży jedynie 4,5 kg. Kierowca i pasażer przypinają się do nich pięciopunktowymi pasami Sabelt.
Pracując nad BMW M4 specjaliści z Alpha-N Performance wykazali się zdrowym rozsądkiem. Poprawili tylko to, co niezbędne, tworząc budżetową alternatywę dla M4 CS, zamiast drastycznie ingerować w konstrukcję auta, kontruując model, którym zainteresują się nieliczni.
Łukasz Szewczyk
Fot. Alpha-N Performance