W tym roku BMW zdaje się również przygotowywać nam sporo ciekawostek i nowych modeli. Do sieci wyciekły zdjęcia nowego BMW M3 CS. Czego możemy się po nim spodziewać?
Po ubiegłorocznych premierach BMW M3 Touring oraz M2 wydawałoby się, że w tym roku bawarska marka nas już niczym nie zaskoczy. A tu proszę, okazuje się, że w ofercie pojawi się model plasowany pomiędzy M3 Competition a CSL, czyli CS.
Modele z dopiskiem „CS” są nam doskonale znane, bowiem mieliśmy już do czynienia chociażby z M2 CS oraz M5 CS. Teraz do gamy ma dołączyć „M-trójka”. Jej oficjalna premiera zaplanowana jest na start wyścigu 24 Hours of Daytona, który odbędzie się pod koniec stycznia, ale już teraz do sieci trafiły zdjęcia pokazujące auto w pełnej krasie.
Jak można się było spodziewać, samochód wygląda na bardziej cywilizowaną odmianę hardcorowego CSL. Ale nie myślcie sobie, że M3 CS będzie nudne. Już sam „kermitowo-zielony” lakier (Signal Green) rzuca się w oczy, a na tym nie koniec. Mamy tutaj grill oraz dokładkę zderzaka z CSLa, tak samo jak kontrastowe pasy na masce.
Dach oraz tylną lotkę wykonano z karbonu. Widać, że tylna część nadwozia jest dużo bardziej spokojna niż ta w modelu CSL, ale znajdziemy tutaj charakterystyczny tylny dyfuzor oraz poczwórne końcówki wydechu.
Wnętrze mocno przypomina te z M4 CSL, ale tutaj pojawił się system iDrive ósmej generacji z dużym wyświetlaczem. To świadczy o tym, że M3 CS ma być bardziej nowoczesne i lepiej przystosowane do jazdy na codzień.
Na razie niewiele wiadomo o jednostce napędowej, ale możemy śmiało powiedzieć, że moc i osiągi będą plasować się między M3 Competition a M4 CSL. Z pewnością pojawi się tutaj 6-cylindrowa jednostka S58 o pojemności 3 litrów. Moc? Ok. 520-530 KM. Więcej danych poznamy pewnie podczas premiery w ostatni weekend stycznia.