BMW M2 Competition już przeszło do historii, ale niemiecki tuner Manhart postanowił dać mu drugie życie i przerobił go na mocną, torową wyścigówkę. Jest kot!
Na naszej stronie pokazywaliśmy już wiele projektów Manharta, ale model MH2 wyjątkowo nam się podoba. BMW M2 Competition zostało pomalowane w typowe dla tego tunera czarno złote barwy. Ale oczywiście na tym nie koniec. Auto zyskało agresywny body kit, większe felgi oraz duży tylny spoiler.
Oczywiście z wyglądem zewnętrznym w parze idą także osiągi. 3-litrowa jednostka S55 z sześcioma cylindrami została podkręcona z seryjnych 410 KM i 550 Nm do aż 630 KM i 750 Nm. Taki wynik udało się osiągnąć dzięki nowej turbosprężarce, intercoolerowi oraz dodano sportowy układ wydechowy ze stali nierdzewnej.
Manhart MH2 rewelacyjnie przyspiesza, ale też musi dobrze hamować. Tuner pomyślał i o tym i zamontował układ hamulcowy z BMW M4 GT4. Mamy więc 6-tłoczkowe zaciski z tarczami o średnicy 380 mm z przodu. Na tylnej osi pozostawiono seryjne hamulce. Auto jest także obniżone za co odpowiada zawieszenie KW. Większe, 19-calowe felgi mają teraz opony 265/35 z przodu i 295/30 z tyłu.
Cena takiego pakietu nie jest znana i zapewne żeby ją poznać, trzeba skontaktować się bezpośrednio z firmą Manhart. Jak dla nas jest to ciekawa alternatywa chociażby dla Porsche 718 Caymana GT4 RS.