BMW 507 to legenda. Auto zostało stworzone w czasach głębokiego, powojennego kryzysu jako luksusowy roadster z silnikiem V8. Wydawałoby się, że w powojennej Europie takie auto nie jest nikomu potrzebne. A jednak samochód odniósł sukces i dziś to jedno z najdroższych modeli BMW na rynku. Teraz trafia na sprzedaż.
Nie ma wątpliwości, że BMW 507 to jedno z najbardziej legendarnych modeli bawarskiej marki. Wyprodukowany w latach 50. roadster był niczym Bugatti Chiron ówczesnego, trudnego okresu w Europie. Nic dziwnego, że większość wyprodukowanych BMW 507 trafiła za Ocean. Jednym z klientów był np. Elvis Presley.
Ten akurat nie należał do króla rock&rolla, ale z pewnością wystawiony egzemplarz jest wart zainteresowania. Srebrne BMW 507 ma numer 110/254 i zjechało z taśmy produkcyjnej 14 stycznia 1958 roku. Co ciekawe, powstało tylko 21 roadsterów w kolorze Silbergrau.
Pierwszym właścicielem tego BMW był niemiecki biznesmen Gustavo Zingg, który był reprezentantem… Mercedesa w Wenezueli i zapewne tam auto było użytkowane. Około 1960 roku BMW powróciło do „vaterlandu”. Przez ponad 60 lat auto przejechało zaledwie 52,657 mil, czyli około 85 tys. km i jest w perfekcyjnym stanie, o czym świadczy specjalny certyfikat BMW Classic Zertifikat. Sprzedawane BMW 507 przeszło gruntowną restaurację w 2007 roku i zyskało 900 punktów na 1000 możliwych w ramach inspekcji technicznej.
Unikalność auta oraz gabinetowy stan przekładają się na jego cenę. Sprzedażą zajmuje się dom aukcyjny Hemmings, a cena wywoławcza wynosi 2,45 miliona dolarów, czyli prawie 10 mln złotych!