Driftowe BMW E30 325i - Trends Magazines

Driftowe BMW E30 325i

BMW E30 z roku na rok cieszy się coraz większym zainteresowaniem. Jedni widzą w nim gotowy materiał na youngtimera oraz klasyka, a inni idealną bazę do stworzenia auta do zabaw na torze i driftingu.

Adam, właściciel opisywanej trójki, interesował się driftingiem niemalże od zawsze, biorąc czynny udział w popularyzacji tej dyscypliny sportu w Polsce. W 2013 roku założył driftingowy team WPN Drift Division, który istnieje do dziś i zrzesza siedmiu aktywnych drifterów biorących udział w zawodach Drift Open oraz DMP (Driftingowe Mistrzostwa Polski). Warto dodać, że najmłodszy zawodnik ma zaledwie dwanaście lat i startuje za kierownicą prawdziwego potwora E30 4,4 V8.

Przygodę z driftingiem Adam zaczynał od wysłużonego E34 535. Potem przyszła pora na seryjne M3 E36 Coupé. Zgodnie z powiedzeniem, że apetyt rośnie w miarę jedzenia, kolejne auto Adama było jeszcze ciekawsze od poprzedniego i miało pod maską M50B25 z turbosprężarką Garrett GT35. Moc 450 KM oraz maksymalny moment obrotowy na poziomie 600 Nm dawały już duże pole do popisu w driftingowych zawodach.

Widoczne na zdjęciach BMW E30 to auto, którego Adam obecnie używa do driftu. Samochód należy do niego od 2017 roku, a historia jego powstania jest bardzo ciekawa.

Auto zostało sprowadzone do Polski w 2008 roku. Była to bardzo ceniona i dobrze wyposażona wersja 325i w kolorze Avus Blau, która bramy fabryki opuściła w 1990 roku. Dziś seryjne i zadbane E30 w tej wersji z marszu zyskałoby status youngtimera. Jednak niespełna dziesięć lat temu popularne E30 uznawane były za stare i stosunkowo tanie w zakupie BMW, które były poddawane mniej lub bardziej udanym zabiegom tuningowym.

Plan modyfikacji auta był gotowy jeszcze zanim zostało sprowadzone do Polski. Sześciocylindrowy 2,5-litrowy seryjny silnik został wyjęty z komory. Zamiast niego pojawił się potężny motor o pojemności 3,2 litra oraz mocy 321 KM zamontowany w firmie MGarage. Była to jednostka napędowa, która wcześniej pracowała pod maską kultowego już dziś M3 E36. Nowy silnik wyposażono w stożkowy filtr powietrza K&N oraz dodatkowy wentylator. Poza tym niczego w nim nie zmieniono.

Wymiana jednostki napędowej pociągnęła za sobą modyfikację zawieszenia. Z przodu pojawiły się nowe amortyzatory oraz sprężyny firmy K-Sport Drift Inverted. W tylnym „zawiasie” zamontowano wahacze i zwrotnice od E36 Compact.

Zmiany nie ominęły również układu hamulcowego. Z przodu zamontowano potężne hamulce Big Brakes K-Sport z 325-milimetrowymi tarczami oraz 6-tłoczkowymi zaciskami na pływającej tarczy. Tylny układ hamulcowy pozostał seryjny. Pojawił się natomiast hydrauliczny ręczny firmy Powerade.

Nie sposób także pominąć wnętrza, które zostało ogołocone do blachy. Seryjne fotele zastąpiono karbonowymi „kubłami”, a w kabinie pojawiła się klatka bezpieczeństwa TRAX Racing. Zwieńczeniem prac było zastosowanie nieseryjnego jednomasowego sprzęgła, gotowego przenieść nawet 600 Nm momentu obrotowego, oraz montaż 5-biegowej skrzyni biegów.

Po tak gruntownych modyfikacjach samochód służył do zabawy w lokalnych amatorskich imprezach i nie brał udziału w poważnych zawodach driftingowych. Po kilku latach eksploatacji mocne E30 poszło w odstawkę. Auto stało nieużywane i niszczało. Dopiero dwa lata później Adam postanowił odkupić prezentowany samochód i dać mu niemalże nowe życie.

Granatowa E30 była w dobrym stanie mechanicznym, ale cała masa elementów zarówno nadwozia, jak i zawieszenia wymagała wymiany bądź solidnej regeneracji. Prace zaczęto od zawieszenia. Cały gwint został kompletnie i dokładnie zregenerowany. Wszystkie elementy gumowe zostały zastąpione poliuretanowymi. Odświeżono także przednie zwrotnice i wahacze z M3 E36. Założono gumy stabilizatora firmy Powerade oraz acentryczne tuleje a płyn hamulcowy wymieniono na Motul RBF.

Adam postanowił także zmodyfikować wnętrze. Karbonowe fotele kubełkowe ustąpiły miejsca nowym „stołkom” Mirco RS2 z tak zwanymi uszami, posiadającym ważną do 2022 roku homologację. Siedziska uzupełniły sportowe szelkowe pasy bezpieczeństwa K-Sport. Deska rozdzielcza została wyflokowana oraz wzbogacona o elementy z karbonu.

Zgodnie z wymogiem DMP w aucie zainstalowano przegrodę oddzielającą układ paliwowy od wnętrza. Układ został oparty na dwóch pompach OBP 300 l/h ze swirl potem oraz przewodami w stalowym oplocie, a jego ostatnim elementem jest bezpieczny 35-litrowy zbiornik.

Układ napędowy pozostał prawie niezmieniony. Pod maską w dalszym ciągu pracował seryjny 3,2-litrowy 321-konny silnik, a z tyłu 75-procentowa szpera o przełożeniu 3,45.

Adamowi bardzo zależało także na wyglądzie auta. Fabryczny lakier został odświeżony, a samochód wyposażono w dodatki poszerzające nadwozie. Zmiany w zawieszeniu spowodowały, że oryginalny pakiet Wide Body od M3 E30 okazał się zbyt wąski, aby zmieścić opony. Wobec tego zdecydowano się na zestaw M3 Wide Body by Mikinka Motorsport. Całość przygotowano i spasowano w WPN Drift Garage. Wycięto tylne błotniki oraz wspawano wzmocnienia do body, aby wytrzymywało kontakt z innym autem podczas zawodów driftingowych. Tylną klapę ozdobiono pokaźnym spojlerem, zwanym potocznie kaczym kuprem.

Nie zapomniano także o zmianie felg. Wybór padł na „alusy” Remotec Typ A17x9j z tyłu (ET20) oraz 17×7,5j z przodu. W celu osiągnięcia dobrego efektu wizualnego zarówno na przedniej, jak i na tylnej osi zastosowano dystanse +30 mm na każdą stronę. Dzięki takim modyfikacjom auto lepiej się prowadzi i umożliwia wykonywanie szybszych przekładek podczas driftu.

Obecnie samochód jest gotowy do udziału w Driftingowych Mistrzostwach Polski, które startują na wiosnę. Najbliższe plany przewidują instalację wtrysku podtlenku azotu (moc zwiększy się o około 100 KM) oraz zmianę kolorystyki nadwozia. Dzięki temu prezentowana E30 będzie jeszcze szybsza i bardziej efektowna podczas jazdy bokiem.

Paweł Kaczor

Fot. autor

(BMW TRENDS 1/2018)

Przygodę Adama z driftem możecie śledzić na jego profilu na Facebooku: Adam Pietras „Pietras Drifting – Adrenalina Uzależnia”, do czego gorąco zachęcamy.

 

BMW E30 2d sedan 1990 rok
SILNIK/NAPĘD
Fabryczny: silnik: 325i, moc 170 KM, manualna 5-biegowa skrzynia, napęd na tylną oś

Modyfikacje: swap silnika na 3.2 R6 z M3 E36, dodatkowy wentylator, stożkowy filtr powietrza K&N, 5-biegowa skrzynia biegów z E36, bezpieczny 35-litrowy zbiornik, układ paliwowy oddzielony od wnętrza, szpera 75 proc., przełożenie 3,45, aktualna moc: 321 KM i 350 Nm

 

ZAWIESZENIE/HAMULCE
amortyzatory i sprężyny K-Sport Drift Inverted, zwrotnice i wahacze z przodu od M3 E36, gumy stabilizatora Powerflex, acentryczne tuleje wahaczy, tylne wahacze i zwrotnice z E36 Compact, przednie hamulce Big Brakes K-Sport, 325 mm 6-tłoczkowe na pływającej tarczy, hydrauliczny ręczny Powerade
KOŁA/OPONY
REMOTEC TYP A 17x9j z tyłu oraz 17×7,5j z przodu; OPONY: z przodu – Federal SSR 215/45R7, z tyłu – Profil V8 235/45R17
NADWOZIE
Body Kit – M3 Wide Body by Mikinka Motorsport, spojler Duck Tail, odświeżenie lakieru Avus Blau
WNĘTRZE
fotele Mirco RS2, szelkowe pasy bezpieczeństwa K-Sport, klatka TRAX Racing, karbonowe elementy wnętrza, flokowana deska rozdzielcza
STYL
Drift Car
WŁAŚCICIEL
Adam Pietras
PODZIĘKOWANIA
Mannol Polska/Fanfaro Polska za zaufanie i umożliwienie startów w sezonie 2018, Inter-rally.pl za owocną współpracę i zaufanie, HM Trans za udostępnienie powierzchni do zdjęć, Aquaprint Polska – za owocną współpracę, WPN Drift Garage – za pomoc w budowie auta oraz wsparcie na zawodach

 

Podobne

Legendarne BMW 328 i jego rewolucyjne rozwiązania

Legendarny model BMW 328 otworzył nowy rozdział w historii motoryzacji. Rewolucyjne rozwiązania i, jak na lata 30., bardzo zaawansowana konstrukcja, której nie powstydziliby się inżynierowie z późniejszych czasów, sprawiły, że auto zdominowało tory wyścigowe Europy. Kiedy w 1937 roku model 328 pojawił się na rynku, BMW produkowało samochody dopiero od 8 lat. W 1935 roku…

Wyjątkowe coupé BMW M235i

W meksykańskich restauracjach poziom ostrości potrawy oznaczony jest skalą. Z reguły jest też jakiś rodzaj sosu poza skalą. Na przykład Ghost Pepper – tak ostry, że potrafi odebrać zdolność oddychania nawet najbardziej wytrwałemu smakoszowi. I takie właśnie to BMW M235i. Jest niczym superostry sos „spod lady” na polskiej scenie tuningu. Nikt się go nie spodziewał,…