BMW M4 CSL ledwo powstało, a już zostało rozbite - Trends Magazines

BMW M4 CSL ledwo powstało, a już zostało rozbite

BMW M4 CSL nie zdążyło jeszcze się dobrze wyprodukować, a już zostało rozbite. Do zdarzenia doszło prawdopodobnie pod siedzibą BMW w Bawarii. 

BMW M4 CSL to limitowana do 1000 egzemplarzy edycja, która powstała w 50. rocznicę urodzin marki BMW M. Na razie produkcja jeszcze trwa, a na świecie istnieje prawdopodobnie tylko jeden egzemplarz, który niedawno gościł również w Polsce. Prawdopodobnie właśnie ten egzemplarz został dziś rozbity nieopodal siedziby BMW w Monachium. 

Jak donosi BMW Blog, na razie niewiele informacji wiadomo na temat samego wypadku. Sądząc po zdjęciu uszkodzenia są bardzo poważne. Urwany został tylny zderzak, kurtyny powietrzne wystrzeliły, a także urwało prawe tylne koło (być może nawet półoś została wyrwana). Siła uderzeniowa musiała więc być bardzo duża. 

Jak wynika ze wstępnych opisów, w zdarzeniu brało też drugie auto, nie jest jednak pewne kto zawinił. Wiadomo natomiast, że w wypadku nikt nie ucierpiał.

To bolesna strata dla BMW jeśli potwierdzi się informacja, że uszkodzeniu uległo auto z numerem 1. 

fot. g80.bimmerpost.com

3 komentarze

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Podobne

BMW M3 pick-up! Szalone E30 to dziecko inżynierów M GmbH – CIEKAWOSTKI

Inżynierowie M GmbH wielokrotnie udowadniali, że nie brakuje im wiedzy, umiejętności i poczucia humoru. Jednym z owoców ich twórczej pracy są... prototypy sportowych pick-upów. Oferowane od 1986 roku BMW E30 M3 okazało się wielkim sukcesem M GmbH. Lekkie, zwinne i mocne auto diametralnie zmieniło spojrzenie na flagowe wersje sedanów klasy średniej. Do pełni szczęścia niektórym…

Krzysztof Hołowczyc dachował swoim BMW

Jak poinformowało Radio ZET, BMW "Hołka" dachowało w minioną niedzielę, do zdarzenia doszło po rajdzie, który odbywał się w Drawsku Pomorskim, w którym brał udział Hołowczyc. Do zdarzenia doszło na terenie poligonu drawskiego, więc na miejscu interweniowała żandarmeria wojskowa. - Było to zdarzenie drogowe, które nie jest kolizją, ani wypadkiem. - tłumaczy w rozmowie z "Super Expressem"…