Hartge F36 V8. Kup Pan sobie jednego z dwóch Compactów V8 od braci Hartge- TUNING - Trends Magazines

Hartge F36 V8. Kup Pan sobie jednego z dwóch Compactów V8 od braci Hartge- TUNING

Pisaliśmy niedawno łódzkim projekcie E36 Compact (TUTAJ), który ma ponad 500 KM. To jednak nie jest jedyna szalona alteracja „3/4 E36”. Przedstawiamy jeden z dwóch zbudowanych przez braci Hartge Compactów z silnikiem V8. Pod maską tego potwora mamy 4.7-litrowy motor o mocy 350 KM. To jednak tylko czubek góry lodowej. Koszty modyfikacji wynosiły 90 tys. Marek, a auto zostało sprzedane w 1997 za 146 tys. Marek. 

Oto specyfikacja tego wyjątkowego BMW:


Silnik: V8 o pojemności 4722 cm³; 32 zawory
Moc: 350 KM przy 5700 obr./min
Maksymalny moment obrotowy: 500 Nm przy 3800 obr./min
Masa: 1350 kg
Skrzynia biegów manualna, 6-biegowa z M3

Tuning:

– układ hamulcowy Hartge,
– układ wydechowy Hartge,
– zawieszenie sportowe Hartge,
– modyfikacje tylnej osi Hartge,
– skrzynia Hartge M3,
– zegary Hartge,
– gałka zmiany biegów Hartge,
– body kit Hartge,
– fotele Recaro

Wyposażenie dodatkowe:

– radio BMW,
– klimatyzacja automatyczna,
– komputer pokładowy,
– wspomaganie kierownicy,
– ABS,
– poduszka powietrzna,
– zamek centralny,
– elektryczne szyby

Okazuje się, że odpowiednio potraktowany E36 Compact może być autem dużo bardziej wyjątkowym niż inne wersje nadwoziowe. Co ciekawe również ten samochód znajduje się w Polsce i  jest obecnie sprzedawany przez Bawaria Racing Power.

Zapraszamy na fanpage BRP: Facebook 

 

Podobne

Tuning-VW-Garbus-1200-widok z przodu

Wygładzony Garbus z 1970 roku

VW Garbus jest tym dla Niemców, czym Maluch dla Polaków. To nie tylko samochód, który zmotoryzował naród, ale także symbol nowej jakości życia. Kilkadziesiąt lat temu był szczytem marzeń, dziś odszedł w zapomnienie. Tylko za sprawą grupy prawdziwych maniaków możemy jeszcze podziwiać pojedyncze pięknie utrzymane egzemplarze przypominające o latach jego niebywałej popularności. Od kiedy Piotrek…

Porsche bez tablic rejestracyjnych

Zdjął tablice rejestracyjną, bo „tak auto wygląda ładniej”. Dostał srogi mandat

Kierowca tego zielonego Porsche chciał poczuć się jak w USA i postanowił zdjąć przednie tablice rejestracyjne. Mało tego, wpadł na pomysł, że wyjedzie "na miasto" pochwalić się nowym zabiegiem stylistycznym. Ten wyjazd kosztował go kilkaset złotych.  Zgodzimy się, że tablice rejestracyjne nie są zbyt pięknym elementem stylistycznym. W wielu samochodach psują one wygląd, a szczególnie…