5 świetnych BMW, które nie wyjechały na ulice - Trends Magazines

5 świetnych BMW, które nie wyjechały na ulice

Jak wiadomo BMW stworzyło wiele świetnych samochodów. Także wiele innowatorskich pomysłów pojawiło się w postaci aut koncepcyjnych. Niestety w wielu przypadkach zabrakło „czegoś” do wprowadzenia ich do produkcji seryjnej. Oto subiektywny przegląd 5 świetnych BMW, które nie ujrzały światła dziennego. 

1. BMW 328 Mille Miglia Touring Coupe

To auto powstało prawdopodobnie w roku 1937 na bazie BMW 328, ale karoserię stworzyła włoska firma Touring z Milanu. Samochód zadebiutował w wyścigu Le Mans 17 czerwca 1939 roku. Po 24 godzinach wyścigu, przejechaniu prawie 3200 km dwóch świetnych kierowców – inżynier BMW Hans Wechner oraz książę Max Schaumburg-Lippe osiągnęli niesamowitą średnią prędkość 132,8 km/h. Ten rezultat zagwarantował im 5. miejsce w generalnej klasyfikacji wyścigu. 

Na wiosnę 1940 roku BMW wystawiło do wyścigu Mille Miglia pięć pojazdów, w tym właśnie 328 Touring Coupe. Pierwsze dwie pozycje należały do bawarskiej marki – pierwsza do mety dotarła załoga modelu  Kamm Coupé, minutę po nich przyjechał Touring.

Auto było oparte na bazie BMW 328, a więc pod maską pracował 6-cylindrowy rzędowy silnik o pojemności 1971 cm3 i mocy 136 KM. BMW mogło osiągnąć maksymalną prędkość 220 km/h. 

2. BMW 2002 GT4 Frua

Auto powstało w wyniku współpracy BMW i marki Glas, którą bawarczycy przejęli w celu uruchomienia w niej produkcji modelu E12. Manufaktura zarządzana przez Pietro Frua, aby zagwarantować dalsze funkcjonowanie firmy zaproponował Niemcom opracowanie modelu GT Coupé, który zostanie osadzony na platformie BMW 2000 ti.

Plan zakładał produkcję 3–5 tys. sztuk rocznie w cenie 18–20 tys. DM. Plan spalił jednak na panewce i skończyło się na stworzeniu dwóch prototypów, nazwanych BMW 2002 GT4. Pierwszy był własnością Pietro Frua, a po jego śmierci – w kiepskim już stanie – trafił do Japonii i wzmocnił ekspozycję Sakai City Historic Car Collection. Drugi, znacznie lepiej zachowany egzemplarz, w 2002 roku kupiło BMW Classic i przywróciło do fabrycznego stanu. Auto podobno zostało sprzedane za 60 tys. euro.

3. 1972 BMW Turbo

Za pierwszy model BMW, w którym pojawiło się turbodoładowanie uznaje się 2002 Turbo, ale to w koncepcie Turbo pojawiło się ono rok wcześniej. W zasadzie koncept bazował na zmienionym podwoziu modelu 2002, ale pod względem designu i rozwiązań technicznych wyprzedzał swoją epokę. To pierwsze BMW, w którym zaprezentowano wysuwane reflektory, drzwi a’la Gullwing oraz częściowo zakryte tylne koła. 

Bawarczycy byli tak dumni ze swojego projektu, że to właśnie model Turbo otworzył atletom igrzyska olimpijskie w Monachium w 1972 roku. Usytuowanie silnika też było nietypowe, zamontowano go centralnie. Rozwijał moc 200 KM, a więc był o 30 KM mocniejszy niż późniejsze 2002. BMW Turbo posłużyło jako inspiracja do stworzenia późniejszych modeli M1 czy Seria 8 E31. 

BMW 7 E32 V16 Goldfisch

4. BMW 750iL V16 Goldfish

Można powiedzieć, że to protoplasta Bugatti Veyrona, choć oczywiście jedyne co łączy te dwa auta to liczba cylindrów. Niemniej jednak Goldfish był w latach 80. spektakularny. Prace nad tym konceptem rozpoczęto ze względu na ciągle rosnące wymagania klientów. Wówczas technologia turbo nie była jeszcze doskonała, więc jedyne co pozostało inżynierom to zwiększyć liczbę cylindrów. W ofercie znajdował się już 12-cylindrowy silnik, więc potrzeba było czegoś mocniejszego. Goldfish miał tak wielką jednostką, że nie zmieściła się pod maską i zamontowano ją w bagażniku.

Silnik V16 miał 6,7-litra pojemności i generował 408 KM mocy i 625 Nm maksymalnego momentu obrotowego. Dziś te liczby nie powalają, zmodyfikowany Golf GTI może osiągnąć podobne parametry. Jednak mówimy tu o roku 1987. „Złota rybka” rozpędzała się do setki w 6 sekund i mogła pojechać maksymalnie 290 km/h. Niestety samochód okazał się za drogi w produkcji, dlatego dziś zdobi jedynie muzeum BMW. 

5. BMW Z07

Rok 1997. Tokio. Na trwający salonie samochodowym na stoisku BMW można oglądać nowiutkie E39, E46, czy E38. Ale blask ich wszystkich przyćmił koncept Z07. Samochód stworzony przez Chrisa Bangle’a, a wnętrze przez Henrika Fiskera powstał jako hołd dla modelu 507, którym jeździł m.in. Elvis Presley. Długa maska, obłe kształty i profilowany dach robiły furorę. 

Dodatkową sensacją był układ napędowy przejęty z BMW M5 E39, a więc 4-litrowe V8. Auto w niewiele zmienionej formie powstało później jako BMW Z8. Szkoda tylko, że zrezygnowano z pofalowanego dachu. Dziś podobną wizję przedstawia firma Oletha, która pokazała Z8 w wersji coupe. 

22
Który koncept BMW jest najlepszy?

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Podobne

Touareg R hybryda plug-in napis eHYBRID

Diesel czystszy niż elektryk. Tak wynika z raportu Green NCAP

Motoryzacja zniechęciła klientów do kupowania aut z silnikiem Diesla, ze względu na kwestie ekologiczne, a tymczasem okazuje się, że rodzinne kombi z motorem wysokoprężnym jest bardziej przyjazne środowisku niż hybryda, czy auto elektryczne. Unia strzeliła sobie w kolano? Unijna organizacja Green NCAP sprawdziła cały cykl życia popularnych samochodów. Pod lupę wzięto 61 samochodów spalinowych, elektrycznych…

BMW 4 Coupé 2020 nerki grill

Nerki nowego BMW 4 Coupé – oficjalna premiera samochodu

Najgorętsza premiera roku to... nerki nowego BMW 4. Przy okazji premierę będzie miał "cały samochód", ale najwięcej kontrowersji budzi grill. Jak duże? Spekulacje dotyczące nowego wzoru dotyczą rozmiaru kultowych nerek. Jakiś czas temu firma pokazała BMW i4. To auto elektryczne i tym samym nie wymaga potężnego grilla, ze względu na brak chłodnicy silnika. Mimo to…