Wymienił olej po 60 tys. km. Oto co zobaczył w silniku - Trends Magazines

Wymienił olej po 60 tys. km. Oto co zobaczył w silniku

Nie trzeba nikomu mówić, że regularnie wymieniany olej w silniku poprawia żywotność każdej jednostki. Jednak właściciel tego Seata Leona testował wytrzymałość auta (i swoją) i wymienił olej dopiero po 60 tys. km. Po przyjeździe na wymianę, pożałował że nie zrobił tego wcześniej.

Olej silnikowy ma bardzo trudne zadanie. Musi pracować w czasie siarczystych mrozów, jak i afrykańskich upałów. Z czasem przedostające się do oleju opiłki metalu, a także inne zanieczyszczenia sprawiają, że olej traci swoje właściwości, co potem odbija się na trwałości silnika. 

Niektórzy lubią testować wytrzymałość silnika, nawet jeżdżąc bez oleju. Nietypowy test przeprowadzili kiedyś Brytyjczycy opróżniając miski olejowe i sprawdzając, jak długo samochód jest w stanie jechać bez odpowiedniego smarowania. Jednak przypadek poniżej jest nieco inny.

Co do częstotliwości wymiany oleju nie ma spójności, ale zazwyczaj mówi się o przedziale 15-20 tys. km lub jednego roku. Jednak właściciel tego Seata nie zastosował się do tej zasady. Jak podaje serwis carscoops, właściciel Seata Leona 1.8 TSI przyjechał do serwisu ze świecącą się lampką „check engine”. Wtedy też wyszło na jaw, że auto pokonało 60 tys. km bez wymiany oleju.

@cundo110 60k km on oil 🤮🤮 #fy #worklife #work #mechanic #cars #fypシ #foryoupage ♬ som original – racasdecaes89

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Podobne

Czy warto kupić gogle Playstation VR?

Technologia wirtualnej rzeczywistości jest już na wyciągnięcie ręki. Zestaw PlayStation VR można kupić za 900 zł. Czy warto? Święta coraz bliżej, a nie wszyscy mają jeszcze komplet prezentów. Zachęcające do zakupu różnych produktów reklamy nie omijają PlayStation VR - wprowadzonych jesienią 2016 r. gogli, które po podłączeniu do PlayStation 4 pozwalają na zanurzenie się w…

VW Golf 1 Etienne Aigner auto od frontu

Rarytas na lato/a – VW Golf MK1 Etienne Aigner

Z roku na rok liczba Golfów pierwszej generacji na naszych drogach rośnie. Polacy coraz częściej doceniają piękną, ponadczasową i kultową już bryłę „jedynki”. Czasami spotykamy również MK1 w wersji kabriolet, ale prawdziwym rarytasem jest VW Golf 1 Cabrio Etienne Aigner. Marcin („M@rtin”) niemiecką marką interesuje się od 5 lat. Szczególnie upodobał sobie najbardziej znany model…