Oficjalnie sprzedaż aut spalinowych w Norwegii ma zakończyć się w 2025 roku, ale Volkswagen zapowiada wcześniejsze przejście na „elektryki”. Czy w Polsce niemiecka marka także zrezygnuje ze sprzedaży aut spalinowych?
Nie jest żadną rewelacją fakt, że silniki spalinowe odchodzą do lamusa. Drastyczne normy emisji spalin wymuszają na producentach aut przejście na alternatywne źródła napędu. BMW zapowiedziało, że pozostanie przy silnikach spalinowych jak najdłużej. Volkswagen także wciąż pracuje nad rozwojem motorów benzynowych, ale w Norwegii już za dwa lata nie kupimy popularnego Volkswagena „w tedeiku”. W zasadzie nie kupimy nawet hybrydy.
Jak podaje serwis Postsen, od 1 stycznia 2024 roku marka planuje nie sprzedawać już na lokalnym rynku samochodów z klasycznymi silnikami benzynowymi i wysokoprężnymi, a także hybryd. W ofercie pozostaną jedynie auta elektryczne. Może się wydawać, że to kontrowersyjna decyzja, ale żeby ją zrozumieć, musimy spojrzeć na liczby.
Na zakup samochodu spalinowego w całym 2021 roku zdecydowało się zaledwie 8,3 proc. Norwegów. Argumentem przemawiającym „za” zakupem auta elektrycznego jest m.in tania energia elektryczna, którą Norwegia uzyskuje w znaczącej większości ze źródeł odnawialnych. Blisko 90 proc. ogółu elektryczności w kraju pochodzi z elektrowni wodnych.
Z biznesowego punktu widzenia to bardzo dobra decyzja. Informacja o tym, że już za dwa lata nie będzie można kupić spalinowego Volkswagena, prawdopodobnie napędzi nieco sprzedaż takich aut. Producent zarobi więc finalnie więcej. To także pozytywnie wpłynie na wizerunek marki, jako „ekologicznego producenta”. Volkswagenowi bardzo przyda się taka opinia, szczególnie po aferze „dieselgate”.
Na razie nie ma informacji, aby w Polsce miałaby podobna decyzja. Niewątpliwie takie informacje będą napływać z kolejnych państw. Nad Wisłą raczej nie stanie się to wcześniej niż za 10 lat.
W Europie koniec aut spalinowych nastąpi w 2035 roku
Warto dodać, że już wkrótce w Unii Europejskiej wejdzie prawo, zezwalające producentom na sprzedaż aut wyłącznie zeroemisyjnych (napęd elektryczny i wodorowy). W czerwcu Parlament Europejski opowiedział się za zmianą norm emisji CO2 i wprowadzaniem zerowej emisji dla nowych samochodów osobowych i lekkich pojazdów dostawczych w 2035 roku.