Testujemy Passata (B8) Variant 2.0 TSI - czy wart swojej ceny? - Trends Magazines

Testujemy Passata (B8) Variant 2.0 TSI – czy wart swojej ceny?

Zapewnia prawdziwie sportowe osiągi i komfort jazdy na miarę auta wyższej klasy, a do tego oferuje przepastny bagażnik i świetnie wykończone wnętrze. Czy Passat B8 z silnikiem 2.0 TSI zaskakuje wyłącznie pozytywnie?

Jeszcze kilkanaście lat temu moc 280 KM była zarezerwowana dla prawdziwie sportowych aut. Dość powiedzieć, że do 1995 roku silnik Porsche 911 w wersji 993 rozwijał 272 KM i 330 Nm, a rozpędzał samochód do 100 km/h w 5,6 s. Obecnie 280 KM i 350 Nm może zaoferować Passat wersji Variant, który z pierwszą setką radzi sobie w 5,7 s, a gdyby nie ogranicznik prędkości, przekraczałby 250 km/h. Oczywiście można zadawać sobie pytanie, po co komu 280 KM w Passacie, skoro z autem przyzwoicie radzi sobie już 150-konny silnik 1.4 TSI.

Passat udziela odpowiedzi już po kilku sekundach po ruszeniu. Mocny silnik z łatwością rozpędza samochód, a standardowa w tej wersji skrzynia DSG nie musi szukać właściwego biegu, gdy kierowca mocniej naciśnie na gaz. 350 Nm w zakresie 1700–5600 obr./min gwarantuje dużą siłę ciągu praktycznie przy każdej prędkości. Mimo sporego wysilenia jednostka napędowa zachowała wysoką kulturę pracy i jest niemal niesłyszalna – w testowanym egzemplarzu poziom hałasu redukowały opcjonalne klejone szyby w przednich drzwiach.

Za mankament można uznać wrażliwość silnika na poczynania kierowcy. Najlepiej sprawdza się powszechnie stosowany w Niemczech styl jazdy, który polega na sprawnym rozpędzaniu się do pożądanej prędkości (np. 50, 70 czy 100 km/h), a następnie utrzymywaniu jej z minimalnym naciskiem na gaz. W takich warunkach, jadąc przez Hamburg i jego przedmieścia możliwe jest do uzyskania niecałe 8 l/100 km.

 

Na niemieckiej autostradzie trzeba było przygotować się na ok. 11 l/100 km. I to wcale nie przy jeździe w tempie „ile fabryka dała”. Gdy jedziemy z prędkością powyżej 140 km/h, z powodu braku siódmego biegu szybciej ubywa paliwa w baku. Z myślą o kierowcach, którzy chcieliby regularnie i szybko pokonywać duże dystanse, Volkswagen opracował Passata 2.0 BiTDI z 240-konnym dieslem oraz siedmiobiegową skrzynią. Zainteresowani 2.0 TSI o mocy 280 KM powinni przygotować się na ok. 9 l/100 km w cyklu mieszanym.

Układ jezdny dobrze radzi sobie z dużą mocą. Nawet przy dynamicznej jeździe nie ma mowy o zbyt dużych przechyłach nadwozia, pojawianiu się nieprzyjemnych sił na kole kierownicy, podsterowności czy kołach buksujących przy ostrych startach. Taki stan rzeczy jest częściowo zasługą dopracowanej mechaniki pojazdu, a częściowo sprawującej nad nią pieczę elektroniki.

Napęd 4Motion żongluje siłami napędowymi między osiami, a system XDS hamuje koła wewnętrzne do łuku, by przekazać większą siłę na zewnętrzne, co niweluje podsterowność. Nawet Passat z kołami w rozmiarze 235/45 R18 jest w stanie skutecznie wybierać nierówności. Pomaga w tym adaptacyjne zawieszenie – w trybie komfortowym „wygładza” ono chociażby wszelkie uskoki betonowych autostrad, które stają się wyraźnie odczuwalne po włączeniu funkcji Sport.

Najmocniejszy silnik benzynowy jest oferowany w wersji Highline. Ceny tak skonfigurowanego Varianta zaczynają się od 181.990 zł, jednak dzięki właśnie trwającej promocji można go kupić za 163.990 zł. Alternatywą jest sprawdzenie programu dystrybucji używanych samochodów Das Welt Auto.

Flagowy Passat nie trafia tam często, ale nam udało się znaleźć sedana z przebiegiem 74.733 km za 114 tys. zł. Różnica z pozoru może wydawać się mała, jednak trzeba pamiętać, że nawet odmiana Highline nie jest w pełni wyposażona, a do większości egzemplarzy dołożono przynajmniej kilka opcji. Żal nie dopłacić chociażby za świetny system multimedialny czy nagłośnienie Dynaudio.

Kolejne generacje Passata wyznaczały standardy. Debiutująca w 2014 roku generacja B8 zdystansowała konkurencję. Czas płynie, a Volkswagen klasy średniej nie odstaje dostępnym wyposażeniem czy jakością wykonania wnętrza od modeli klasy premium. Wersja 2.0 TSI ma do tego silnik o wysokiej kulturze pracy i pierwszoligowe osiągi.

Łukasz Szewczyk

Fot. autor

 

Silnik 2.0 TSI EA888, turbodoładowanie, wtrysk bezpośredni i pośredni
Maksymalna moc 280 KM przy 5600–6500 obr./min
Maksymalny moment obrotowy 350 Nm przy 1700–5600 obr./min
Skrzynia biegów 6-stopniowa, DSG
Napęd na cztery koła 4Motion
Długość/ szerokość/ wysokość 4766/ 1832/ 1456 mm
Rozstaw osi 2791 mm
Prześwit 145 mm
Koła 235/ 45 R18
Masa własna 1660 kg
Ładowność 650 kg
Pojemność zbiornika paliwa 66 l
Pojemność bagażnika 650–1780 l
0–100 km/h 5,7 s
V maks. 250 km/h
Średnie zużycie paliwa (homologowane/ test) 7,2/ 9,2 l/ 100 km
Cena od 163.990 zł

(VW TRENDS 4/2018)

Podobne

Kupujemy używanego Golfa GTI

Volkswagen Golf GTI jest ikoną motoryzacji. To pierwszy naprawdę popularny hot hatch kompakt z mocnym silnikiem. Od 1975 roku inżynierowie Volkswagena opracowali już siedem generacji GTI, które wyprodukowano w łącznej liczbie ponad 1,8 miliona egzemplarzy. (więcej…)

Test BMW i3s – elektryk robi wrażenie

Świetnie trzyma się drogi, ostro reaguje na polecenia wydawane kierownicą, a do 100 km/h bezszelestnie przyspiesza w 6,9 s. BMW i3s jest w stanie zrobić wrażenie nawet na zdecydowanych przeciwnikach aut elektrycznych. Pod koniec 2017 roku BMW i3 zostało poddane drobnej kuracji odmładzającej. Czy lifting zmienił i3 na lepsze? Owszem, gdyż w ofercie pojawiło się…