Seat Ateca z silnikiem 1.5 TSI to dziwny model, bowiem siostrzana Cupra ma dokładnie ten sam wariant z innym znaczkiem. Czy to oznacza, że „zwykła” Ateca nie ma racji bytu? Sprawdzamy, czy Seat Ateca 1.5 TSI Xperience ma sens i czy warto go wybrać zamiast Cupry.
W 2018 roku koncern Volkswagena podjął decyzję o wyodrębnieniu Cupry od Seata i stworzeniu osobnej marki. Cupra jest dla Seata niczym Lexus dla Toyoty czy Infinity dla Nissana. Hiszpańskie modele z dopiskiem Cupra zawsze oznaczały największą moc i osiągi, choć teraz się to zmieniło. Cuprę Ateca można mieć z tym samym silnikiem, co nasz testowy Seat. Co ciekawe, ten drugi jest minimalnie szybszy do setki (9,0 vs 9,3 s).
Seat Ateca 1.5 TSI Xperience wygląda grzeczniej niż Cupra
Testowana wersja Xperience oznacza większy prześwit, plastikowe nakładki na nadkola oraz większe felgi, a czerwony lakier Velvet Red nadaje mu sportowego charakteru, choć nie jest to usportowiona wersja FR. Ateca to jeden z najładniejszych SUVów tej klasy na rynku, pomimo, że auto ma już swoje lata i w przyszłym roku prawdopodobnie doczekamy się następcy. Szczególnie z profilu bocznego samochód prezentuje się bardzo dobrze. Seat ma mniej smakowitych detali niż Cupra, ale za to występuje w niedostępnych w drugiej marce kolorach (Cupra Ateca może być tylko szara, biała lub czarna).
Wewnątrz Seat Ateca to żywcem wzięty Leon III. I bardzo dobrze! Mamy tutaj co prawda duży wyświetlacz dotykowy, ale wiele funkcji obsługuje się zwykłymi przyciskami, a Climatronic to stare i dobre pokrętła. Niestety, na minus zasługuje starszej generacji system infotainment, który działa jak stary Internet Explorer, a ekran lubi się zawieszać. Być może jest dostępna aktualizacja, ale nasz testowy egzemplarz jej najwidoczniej nie miał. Ergonomia, przestrzeń na nogi i głowę, komfort foteli i intuicyjność obsługi zasługuje na piątkę z plusem.
Seat Ateca 1.5 TSI Xperience jeździ przeciętnie, za to dużo pali
Silnik 1.5 TSI o mocy 150 KM to najmocniejszy wariant w Seacie, ale niestety za kierownicą tego nie czuć. Być może nie jest to kwestia samego silnika, a skrzyni biegów, która (tradycyjnie dla nowoczesnych VAGów) bardziej ceni sobie emisję CO2, niż komfort jazdy, dlatego przy 60 km/h jedziemy już na szóstce. Mocniejsze dodanie gazu niewiele daje, a za to zwiększa apetyt na paliwo.
Dla porównania – konkurencyjna Skoda Karoq 1.5 TSI z manualną skrzynią biegów w naszym teście spaliła średnio 7,2 litra. Ateca zakończyła test z wynikiem 8,9 l/100 km przy praktycznie tych samych warunkach. Obydwa auta były wyposażone w system ACT. Wniosek? DSG działa tutaj na niekorzyść.
Na plus zasługuje prowadzenie, Seat Ateca nie wychyla się na zakrętach, prowadzi się pewnie, a zawieszenie jest komfortowo zestrojone.
Seat Ateca vs. Cupra Ateca – ceny
Istniejący od 2017 roku crossover jest jednym z lepiej sprzedających się modeli hiszpańskiej marki. Atecę można mieć już od 96 200 zł za podstawową wersję Reference+ z silnikiem 1.0 TSI o mocy 115 KM. Cupra występuje co najmniej z motorem 1.5 TSI, a jej ceny (obecnie promocyjne) startują od 132 300 zł. Cupra występuje tylko ze skrzynią DSG, Seata na szczęście można też zamówić ze skrzynią manualną. Jeśli ktoś preferuje diesla musi wybrać Seata, jeśli ktoś chce moc większą niż 150 KM musi wybrać Cuprę.
A tak prezentują się ceny poszczególnych modeli i wersji:
Silnik | Seat Ateca | Cupra Ateca |
1.0 TSI 115 KM | 96 200 zł Reference+ | – |
1.5 TSI 150 KM | 114 800 zł Style 130 000 zł Xperience 134 000 zł FR |
– |
1.5 TSI 150 KM DSG | 125 800 zł Style 141 000 zł Xperience |
132 300 zł (cena promocyjna) |
2.0 TDI 150 KM DSG | 136 900 zł Style 152 200 zł Xperience 156 200 zł FR |
– |
2.0 TSI 190 KM DSG | – | 153 100 zł (cena promocyjna) |
2.0 TSI 300 KM DSG | – | 189 900 zł (cena promocyjna) |