BMW ekscytuje się, że nowy SUV ze stajni BMW M będzie „najbardziej wyrazistą deklaracją od prawie 50 lat w historii BMW M”. Sami nie wiemy do końca, co to znaczy, ale możemy zakładać, że nowy model może namieszać na rynku. Z pewnością wywoła sensację swoim grillem.
Nie będzie to typowe BMW, a auto skonstruowane przez specjalistów ze sportowej dywizji M. Auto ma mieć jeszcze większy grill niż X7 (o zgrozo!) i do tego podświetlany, reflektory o ostrych kątach, a także karoserię jak najbardziej „omijającą” powietrze.
Auto początkowo miało się nazywać X8 M, ale BMW postanowiło nadać inną nazwę – XM. Jesteśmy ciekawi, czy Citroen będzie rościł pretensje do nazwy… Co ciekawe, jeśli to się potwierdzi, XM będzie pierwszym modelem od czasów Isetty, który nie ma cyfry w nazwie.
Według brytyjskiego magazynu Autocar, XM ma być napędzany 4,4-litrowym V8 plug-in o mocy 750 KM, pochodzącym z M5 CS. Inne źródła podają, że ma tam znaleźć się nawet 400-konny diesel, ale na razie traktujmy te informacje jako plotki.
BMW XM będzie zapewne stylistycznym szokiem dla fanów marki. Ale szczerze? To normalne w BMW. Pamiętacie BMW 7 E65, które wyszło spod ołówka Chrisa Bangle? Nikomu się nie podobało, ale sprzedawało się wybornie. Tak samo było z nową Serią 4 i wielkim grillem. Sprzedaż na bardzo dobrym poziomie. I zapewne tak samo będzie w przypadku nowego SUVa XM. Czekamy na oficjalną premierę…
Konrad Maruszczak