Do floty tureckiej policji trafiły prawdziwe egzotyki. Ich wartość to kilkanaście milionów złotych, a samochody należały do barona narkotykowego. Jak trafiły w ręce policji?
Polska policja zazwyczaj kupuje samochody, które nie rzucają się w oczy. Chodzi przecież o to, aby „wmieszać się w tłum” i z ukrycia nagrać pojazd, którego kierowca łamie przepisy ruchu drogowego. Co innego oznakowane radiowozy, które z kolei mają być mocno widoczne, dlatego mają jaskrawe pasy. Patrząc jednak na modele samochodów naszej policji, nie powiemy, że to ciekawe modele.
Co innego w Dubaju, gdzie policja musi dopasować się do tamtejszego motoryzacyjnego klimatu, dlatego wśród floty znajdują się Porsche, Lamborghini czy nawet Bugatti. Teraz także i turecka policja będzie miała prawdziwe egzotyki w swojej flocie. Wszystko za sprawą handlarza narkotyków.
Göreve geldiğimiz ilk günden itibaren bizden hep şu sözü duydunuz: Türkiye’nin Huzuru…
İstanbul Emniyet Müdürlüğümüzün organize suç örgütlerine karşı gerçekleştirdiği başarılı operasyonlar sonucu 23 araç ele geçirilmişti.
Mahkeme kararınca da bu araçlar emniyetimize verildi.… pic.twitter.com/mzBtgp5EgU— Ali Yerlikaya (@AliYerlikaya) December 26, 2023
BMW M3 E30 w indonezyjskiej policji? Znaleźliśmy ciekawe zdjęcie
Tureckie wozy policyjne warte kilkanaście milionów złotych
23 supersamochody znalazły miejsce w tureckiej policji dzięki sądowi, który orzekł przepadek aut na rzecz państwa i zostały one przekazane policji. Mundurowi zrobili z nimi jedyną słuszną rzecz, czyli przemianowali na radiowozy.
Wśród aut znajdziemy prawdziwe perełki: Ferrari 488 GTB, Bentley Continental GT, Porsche Taycan czy Range Rover. Są także nieco bardziej przyziemne auta jak np. Skoda Superb i Peugeot 3008. Łączna wartość wszystkich pojazdów to aż 3,5 mln dolarów, czyli ponad 13 mln złotych. Wszystkie auta tureckiej policji przemalowano na barwy tamtejszej drogówki, co oznacza, że kierowcy będą musieli się mocno pilnować.
Do kogo należały superauta?
Jak podaje „Daily Telegraph”, wszystkie samochody należały do Hakana Ayika, australijskiego przywódcę gangu motocyklowego Comanchero, a także handlarza narkotyków. Jego majątek jest szacowany na ok. 1 mld dol (ok. 3 mld 900 mln zł). W listopadzie został aresztowany w Stambule, razem ze swoimi wspólnikami.