Jak z Transportera zrobić pick-upa? Podpowiadamy - Trends Magazines

Jak z Transportera zrobić pick-upa? Podpowiadamy

VW T3 Doka w czasie jazdy

VW Transporter występuje m.in. w dwu wersjach nadwozia – jako Bus ma je zamknięte, a Doka charakteryzuje się odkrytą paką. Po co jednak iść na łatwiznę i kupować pick-upa? Przecież można go sobie samemu zbudować.

W 1979 roku VW zaprezentował trzecią wersję Transportera. Jednak z poprzednimi modelami łączyła ją jedynie koncepcja konstrukcyjna z silnikiem umieszczonym z tyłu pojazdu. Nazwa T3 nie jest, wbrew obiegowej opinii, tylko zwyczajowa. Błąd ten bierze się z mylenia tego określenia z nazwą Typ 3. Pełna nazwa tej generacji to Typ 2 T3. Do ich napędu służyły silniki chłodzone powietrzem lub cieczą.

Z USA do Polski

Wróćmy jednak do naszego Transportera. Wbrew pozorom nie był Doką od chwili wyjazdu z fabryki. Wyprodukowano go w Niemczech, ale trafił do salonu w USA, skąd w 1984 roku zabrał go pierwszy właściciel. W wersji Caravelle jeździł po amerykańskich drogach aż do 2002 roku, po czym przebył wielką wodę w jednym z kontenerów i dotarł do Polski. Pierwszy krajowy właściciel miał związane z autem konkretne plany.

VW T3 Doka auto przodu

Nie napiszę, jak zazwyczaj, że auto było w idealnym stanie technicznym, gdyż prawda jest zupełnie inna. Po dokładnym zapoznaniu się ze stanem pojazdu stwierdzono, że potrzebny jest kapitalny remont. Stan blacharki był katastrofalny, więc zapadła decyzja o wymianie wszystkich skorodowanych lub uszkodzonych elementów. I tutaj nastąpił przełom. Po usunięciu zardzewiałych fragmentów okazało się, że właściwie wystarczy wyciąć troszkę więcej, aby powstał dużo rzadziej na naszych drogach spotykany pick-up.

VW T3 Doka auto od tyłu

W ten przypadkowy sposób narodziła się nowa koncepcja przebudowy, a jej efektem jest prezentowany VW. Plan planem, ale by go zrealizować, potrzeba było dużo czasu i wysiłku. Prace nad autem trwały około półtora roku. W tym czasie kolejne elementy karoserii zostały wycięte i wyrzucone, a część wymieniono na nowe. Przy okazji starą elektrykę wymieniono na nowego typu.

Swap silnika z Audi

Seryjnie w Transporterze zainstalowano silnik typu bokser o pojemności 2,1 litra z, jak to zazwyczaj w USA, automatyczną skrzynią biegów. Szybko podjęto decyzję o jego wymianie. Swap zakończył się pełnym sukcesem i od tej pory T3 napędzał 175-konny motor z Audi V6 2800 ccm. Do kompletu założono pięciobiegową manualną skrzynię biegów.

VW T3 Doka silnik

Wszelkie elementy zawieszenia i inne zużyte części mechaniczne wymieniono na nowe, aby zagwarantować niezawodność i bezpieczeństwo. Układ wydechowy został od nowa zaprojektowany i wymieniony, a wieńczą go dwa przelotowe tłumiki z ozdobnymi końcówkami. Po skończonych pracach związanych z mechaniką właściciel przeszedł to kreowania zewnętrznego wizerunku Doki.

VW T3 Doka tył auta

Nadwozie pomalowano nowym fioletowym lakierem typu metalik. Zarówno kierowca, jak i pasażer dostali do swojej dyspozycji wygodne sportowe podgrzewane fotele. Skrzynia ładunkowa została pokryta aluminiową ryflowaną blachą. Zamontowano również polerowane rury ozdobne. Zderzaki, zarówno tylny jak i przedni, zrobione zostały z takiej samej blachy jak paka pojazdu.

Nowy właściciel i nowe zmiany

Tak zmodernizowany VW  wyjechał z garażu w 2004 roku. Niestety, ówczesny właściciel nie cieszył się nim dugo. Z powodu nagłego i długoterminowego wyjazdu za granicę zmuszony był sprzedać samochód. W 2006 roku nowym właścicielem auta stał się Robert, a właściwie jego żona Ania. To nie oznaczało nic innego jak kolejny etap w życiu Doki, gdyż jej kolejny użytkownik postanowił dodać coś od siebie.

VW T3 Doka grill

Najpierw przemalowano samochód na czarny metalik. Polakierowano również nowe zderzaki i relingi dachowe. Przy okazji przemodelowano na bardziej obłe przednie i tylne nadkola zewnętrzne. Przerobiona została tylna klapa i zbudowana od nowa plandeka na skrzynię ładunkową. Zmieniono także kształt orurowania pojazdu – nowe zrobiono z rur kwasoodpornych.

VW T3 Doka wloty powietrza

Do lakieru dopasowano również tylne lampy i przednie kierunkowskazy. Robert sprowadził zza Odry ciemne odpowiedniki firmy Hella. Latem auto jeżdzi na 16-calowych BBS-ach o szerokości 8 cali z oponami 215/60 z przodu  i 9 cali z oponami 235/55 z tyłu. Na sesję zdjęciową przyjechało na zimówkach, czyli chromowanych Mangelsach o średnicy 14 cali.

VW T3 Doka koło

Dopieszczanie wnętrza

W celu podniesienia komfortu podróżowania we wnętrzu pojazdu została zamontowana klimatyzacja. Dodatkowo wyprawy umila subwoofer, zmieniarka płyt i całkiem niezłe nagłośnienie.

VW T3 Doka kokpit

Oprócz wspomnianych wyżej wygodnych w foteli pochodzących z Hondy w kabinie zamontowano kilka sportowych akcentów. Nakładki na pedały, aluminiowa gałka i sportowa kierownica Dino upiększają stanowisko pracy kierowcy. Na desce rozdzielczej w centralnym miejscu umieszczono trzy dodatkowe wskaźniki: temperatury oleju, podciśnienia i ładowania.

VW T3 Doka przednie fotele

Nowy właściciel Doki

Niestety czas Doki w tej rodzinie również dobiegł końca i obecnie ma już nowego właściciela. Jednak dostarczyła Ani i Robertowi niezapomnianych chwil. Rzadko spotykany na naszych drogach pick-up, w dodatku prowadzony przez kobietę, stanowił nie lada atrakcję. Nie sposób zliczyć spojrzeń, które przyciągał ten VW z Anią za kółkiem!

VW T3 Doka widok z tyłu

Ludzie robili sobie z nim zdjęcia, a na stacjach paliwowych każda osoba z obsługi chciała go tankować. Ja tu widzę tylko jeden minus… Dlaczego na sesję zdjęciową nie przyjechała Doką Ania? Byłyby zapewne ciekawsze fotki…

Łukasz „Mapet” Janecki

Fot. Mikołaj Urbański

VW T3 Doka w czasie jazdy

VW T3 Doka,  1984 r.

Silnik: seryjnie bokser 2,1 litra z automatyczną skrzynią biegów, swap na silnik z Audi V6 – 2800 ccm, 175 KM wraz z pięciobiegową manualną skrzynią biegów, przelotowy układ wydechowy zakończony 2 tłumikami.

Nadwozie: gruntownie odrestaurowane, z wersji zamkniętej – Caravelle przerobione na pick-upa – Dokę, kolor czarny metalik, zderzaki i relingi dachowe w kolorze auta, paka wyłożona ryflowaną blachą, orurowania z rur kwasoodpornych, ciemne kierunkowskazy i lampy tylne Hella, przerobiona tylna klapa.  

Koła: zimą – chromowane Mangels 14 cali, latem – BBS 16x8cali przód i 16x9cali tył z oponami 215/60 i 235/55.

Wnętrze: siedzenia kubełkowe z Hondy podgrzewane, sportowe nakładki na pedały, aluminiowa gałka zmiany biegów, trzy dodatkowe wskaźniki na desce, sportowa kierownica Dino, subwoofer, zmieniarka płyt CD i całkiem niezłe nagłośnienie.

Inne: wszystkich chętnych na przeróbkę VW T3 Robert zaprasza do swojego warsztatu w Warszawie.

(VW TRENDS 3/2008)

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Podobne

kuloodporny VW

kuloodporny Garbus

Kiedy wydaje Ci się, że widziałeś już dosłownie każdą możliwą modyfikację świata VW Garbusa, to nagle okazuje się, że jest coś jeszcze... to kuloodporny Garbus! Podobno co najmniej dwie głowy państw jeździły chłodzonymi powietrzem chrząszczami, ale ten kuloodporny nie należał do żadnej z nich... Kuloodporny Beetle pochodzi z Włoch i nie był własnością żadnego oligarchy. Należał…

Nowe felgi Barracuda Inferno

Inferno - felgi od Barracuda Racing Wheels promowane są jako doskonałe uzupełnienie sportowego charakteru BMW M235i. Przednie w rozmiarze 8.5Jx19 obuto w opony w rozmiarze 225/35 R19, tylne w rozmiarze 9.5Jx19 w opony 245/30 R19. A jak Wam się podobają?