Firma Z-Performance wzięła na warsztat zarejestrowane w Rumunii BMW X5 M. Efektem jest samochód, który straszy posępnym wyglądem, bulgotem wydechu i dynamiką.
Wszystko, co było można – z elementami dekoracyjnymi, logotypami marki, szybami, tylnymi lampami i kloszami świateł przeciwmgielnych przyciemniono. Jedyną przeciwwagą dla matowej okleiny karoserii są połyskujące rury wydechowe, dyfuzor i felgi. Wybór padł na 22-calowe skręcane obręcze ZP.Forged 12 z oponami w rozmiarach 285/30 (przód) oraz 325/25 (tył). Prześwit został znacząco zmniejszony dzięki gwintowanemu zawieszeniu KW Variant 3. W zwykłym SUV-i obniżanie nadwozia byłoby pozbawione sensu, ale w X5 M, którym i tak nikt nie zjeżdża z asfaltu – jak najbardziej na miejscu.Wspomniany tylny dyfuzor, podobnie jak dokładka przedniego zderzaka pochodzą z oferty RKP Composite i zostały wykonane z włókna węglowego. Wprawne oko na pewno zwróci uwagę na kształt świateł do jazdy dziennej. Seryjne X5 M ma półotwarte ringi. Ostrokątne LED-y w prezentowanym samochodzie są dziełem firmy OssDesign, która czerpała inspirację z prototypu BMW M4 Concept Iconic Lights. Mając na stole warsztatowym rozebrane reflektory uznano, że wszelkie powierzchnie, które nie odpowiadają za kształtowanie snopa światła, warto polakierować na czarno, co w jeszcze większym stopniu przyciemniło przedni pas auta.Podwójnie doładowane 4.4 V8 zostało poddane modyfikacjom w firmie Gorilla Performance z Ludwigsburga. Montując nowy układ wydechowy z klapami sterującymi przepływem spalin oraz ingerując w elektronikę osiągnięto 750 KM i 1000 Nm!