Właściciel nie mógł uwierzyć w to, co zobaczył na parkingu rano, kiedy chciał pojechać do pracy. Jego BMW F30 zostało praktycznie w całości rozebrane. I to w jedną noc!
Złodzieje dzisiejszych nowoczesnych samochodów muszą wykazać się nie lada sprytem i umiejętnościami. Skomplikowana konstrukcja samochodów i mnogość systemów zabezpieczeń nie ułatwia im zadania. Ale niektórzy potrafią obejść wszelkie zabezpieczenia i ukraść rekordową ilość podzespołów w bardzo krótkim czasie. Wystarczy przypomnieć sobie chociażby przykład sukcesywnie rozkradanego Lamborghini z Warszawy.
O tym, jak sprytni i przebiegli są dzisiejsi złodzieje przekonał się na własnej skórze 22-latek z niemieckiego miasta Hilden. Nie chodzi o to, że ukradli mu lampy, czy wycięli katalizator. Oto, co zostało z auta po jednej nocy:
Złodzieje nie oszczędzili także wnętrza. Ich łupem padła praktycznie cała deska rozdzielcza, kierownica, tunel środkowy, a nawet dekory z drzwi. Na miejsce od razu wezwano policję. Ze wstępnego kosztorysu wynika, że ukradziono części o łącznej wartości 20 tysięcy euro, czyli niecałe 100 tys zł. Ciekawe, czy właściciel padł ofiarą zemsty, czy może był to zaplanowany atak?
fot. www.presseportal.de