Pomimo apelu GDDKiA, spółka Stalexport Autostrada Małopolska wprowadziła od 4 lipca podwyżkę opłat za przejazd autostradą A4 na odcinku Katowice-Kraków. O ile więcej zapłacą kierowcy?
Przypomnijmy, że nie mówimy tu o państwowym odcinku autostrady A4, a do tej należącej do spółki Stalexport Autostrada Małopolska. Obecnie za wjazd na ten odcinek trzeba było zapłacić 12 zł i tyle samo przy bramce wyjazdowej. Cały przejazd w przypadku auta osobowego kosztował więc 24 zł. Od 4 lipca cena wzrośnie o 1 zł za wjazd i tyle samo za wyjazd, czyli przejazd całym odcinkiem będzie kosztował 26 zł.
Zniżka za korzystanie z aplikacji
Dobra wiadomość jest taka, że obowiązuje rabat dla kierowców korzystających z płatności mobilnych. „Kierowcy samochodów osobowych, którzy wybierają metody automatyczne: elektroniczny pobór opłat A4Go, Telepass bądź videotolling (odczyt tablic rejestracyjnych) powiązany z aplikacjami Autopay, SkyCash, IKO i mPay, od 4 lipca będą objęci 23 proc. rabatem. Zapłacą 10 zł na każdej bramce – o 3 zł mniej, niż płacący gotówką czy kartą” – czytamy w komunikacie spółki. Całość więc będzie kosztować 20 zł (do tej pory było 18 zł).
Duże auto, duża opłata
Więcej zapłacą także kierowcy większych pojazdów, jak określa SAM, koszt przejazdu pojazdem kategorii 2, 3, 4 i 5 wzrośnie z 35 zł do 40 zł na każdej bramce, czyli z 70 zł do 80 zł za cały odcinek. W przypadku tych kategorii nie ma zniżek za płatności elektroniczne. Wysokość bonifikaty dla pojazdów kategorii 2 i 3 wynosi 16 zł, więc kierowcy tych pojazdów płacą na bramkach po 24 zł. Dotąd dla pojazdów kategorii 2 i 3 SAM stosowała bonifikatę od wcześniejszej stawki opłaty za przejazd autostradą (tj. 35 zł) w wysokości 13 zł.
Skąd te podwyżki?
Jak podkreśla spółka, do zmiany stawek za przejazd zmusza ich „wzrost kosztów utrzymania autostrady i prowadzenia inwestycji, związany m.in. z szybko rosnącymi w ostatnim czasie cenami usług, materiałów budowlanych czy nośników energii”. Jednak GDDKiA była przeciwna podnoszeniu cen oraz uznała podwyżkę za niezasadną. Jednocześnie poinformowano, że nie ma realnych uprawnień do wpływania na decyzje związane ze zmianami stawek opłat, jeżeli są one zgodne z postanowieniami umowy koncesyjnej.