Elektryczne samochody nie są przyszłością. Elektryki to teraźniejszość. Niemalże wszyscy, liczący się producenci motoryzacyjni mają w swojej gamie co najmniej jednego elektryka. Kia nie jest wyjątkiem od tej reguły. Model EV6 to jeden z kilku elektrycznych modeli w gamie. Co ma do zaoferowania i czy jest w stanie czymś zauroczyć?
EV6 to nowość. Auto, które nie ma swojego bezpośredniego poprzednika w gamie Kii. EV6 jest nowym rozdziałem. Elektrycznym rozdziałem pokazującym, ze Koreańczycy mocno stawiają na rozwój elektromobilności.
no images were found
Tak czy owak EV6 to elektryczna Kia. Z wyglądu inna niż wszystkie inne Kie. Co prawda Koreańczycy przyzwyczaili nas już do odważnych linii w nowym Sportage, ale tutaj także mocno popuścili lejce fantazji. EV6 to taki mix SUV-a, crossovera i hatchbacka. To takie… nie wiadomo co. Ale zgrabne i skupiające wzrok. Nie śmierdzi to chińską podróbką, nie pachnie BMW i nie wygląda też jakoby jakiś Park Sim-Yeon rysował to na kolanie po wypiciu dużej ilości sake.Kia EV6 – nowoczesne i praktyczne wnętrze
Wnętrze to taka kalka Hyundaia Ioniq 5. Chociaż nie wiem, co było pierwsze. Ioniq czy EV6? Malo w nim nudnej Kii, a dużo futuryzmu. Jest fajnie, nowocześnie i nieszablonowo. Co mi przeszkadza? Panel klimatyzacji, który jest albo go nie ma. Co prawda trzeba tylko nacisnąć jedne przycisk, aby się pojawił, ale momentami to o jeden przycisk za daleko. Ważniejszym aspektem jest wystarczająca ilość miejsca wewnątrz oraz spoko bagażnik, który ma pojemność ponad 500 litrów (dostępny jest także mały schowek pod przednią maską).
no images were found
Jak to jeździ? Wersji EV6 jest kilka. Ale ta na zdjęciach i zarazem ta, którą jeździłem jest chyba jedyną słuszną. Cenniki otwiera 170-konna odmiana z baterią o pojemności 58 kWh. Pal sześć moc, ale pojemność akumulatora jest tu niewielka. 300 km to max, co zrobisz tym autem na jednym ładowaniu. Ciut wyżej w hierarchii stoi 229-konna odmiana, która oprócz mocy ma także, a może przede wszystkim większy, 77-kWh akumulator. To właśnie wersja ze zdjęć. Jeszcze wyżej jest ponad 300-konna odmiana AWD i ponad 500-konna odmiana GT, która Porsche Taycanowi w pas się nie kłania. Fajnie, ale te wersje także mają 77-kWh akumulatory więc do lansu przyspieszeniem się nadają, ale dojadą co najwyżej z Warszawy do Radomia. Z powrotem może być problem.Kia EV6 – wersja rozsądna
RWD, 229 KM i 77 kWh to jedyna słuszna wersja tego modelu. Taka, która faktycznie może służyć jako auto rodzinne na co dzień. Zasięg? 400 km w zimę (Megane E-Tech w zimę ogarnie 200-220 km). Ciut ponad 7 sekund do setki także wstydu nie przyniesie. A gdy wyłączymy kontrolę trakcji i inne elektroniczne systemy (serio da się całkowicie je dezaktywować), to EV6 RWD rzuca tyłkiem niczym mistrzyni twerkowania!
no images were found
Czekałem na elektryczną Kię i doczekałem się. Jeździłem wcześniej Ioniq 5 i zastanawiałem się, czy będąca kalką tego modelu EV6 jest w stanie mnie czymś zaskoczyć. Nie zaskoczyła mnie. To na serio taki Hyundai Ioniq 5 w innym ubraniu. I nie dajcie się zwieść, że to auto z innym nastawieniem, zestawieniem i konfiguracją zawieszenia i napędu. To takie same samochody, tylko inaczej opakowane. Coś jak kurtki z H&M i Reserved. Albo Raczej od Gucci i Tommiego.Kia EV6 – elektryk jedynym autem w rodzinie?
Na auta elektryczne w dalszym ciągu patrzę przez pryzmat zasięgu. Realne 200 km nawet przy ponadświetlnych osiągach mnie nie przekonują. Jednak realne ponad 400 km powoli pozwalają myśleć, że elektryk może być jednym autem w rodzinie. KIA EV6 ma masę pozytywnych cech. Śmiem twierdzić, że to jeden z najbardziej rozsądnych elektryków na rynku. Pomijając Teslę po obniżce cen. Polski hydraulik? Koreański elektryk! Jest mi coraz bliżej, żeby zaufać i jednemu i drugiemu!