Jest analiza wypadku na A1. BMW jechało ponad 300 km/h! - Trends Magazines

Jest analiza wypadku na A1. BMW jechało ponad 300 km/h!

Firma CrashLab podjęła się próby odtworzenia tragicznego wypadku na autostradzie A1. BMW 850i mogło jechać aż 314 km/h! 

W polskim Internecie ostatnio nie cichnie temat tragicznego wypadku na autostradzie A1. Mocno stuningowane BMW 850i wjechało w Kię, w której zginęła 3-osobowa rodzina. Sprawca wypadku uciekł z kraju, jednak został zatrzymany w Zjednoczonych Emiratach Arabskich. Teraz pojawiła się wstępny przebieg wypadku, którą przeprowadziła firma CrashLab. 

Jak doszło do wypadku na autostradzie A1?

Początkowo według ustaleń policji doszło do dwóch osobnych zdarzeń i nie łączono tych wypadków. Internauci jednak wzięli sprawy w swoje ręce i na podstawie zdjęć i filmików szybko wskazali nie tylko prawdopodobny przebieg zdarzeń, ale nawet domniemane personalia kierowcy BMW. Na jaw wyszły też jego koneksje rodzinne z łódzką policją. 

Całym wypadkiem zainteresowali się także politycy. Za Sebastianem M. najpierw wydano list gończy, a następnie zatrzymano go na lotnisku w Emiratach Arabskich. Strona polska czyni obecnie starania o ekstradycję, natomiast adwokat Sebastiana M.  kwestionuje rzetelność ewentualnego procesu przed polskim sądem.

Rekonstrukcja wypadku na A1

Potencjalnym przebiegiem wydarzeń zajęła się firma CrashLab. Zmierzono miejsce zdarzenia i wszystkie pozostałe ślady. Na tej podstawie przygotowano wideo, które jest rekonstrukcją wypadku.

Okazuje się, że prędkość BMW 850i w momencie rozpoczęcia hamowania wynosiła aż 314 km/h! Po wyhamowaniu, w momencie uderzenia, w Kię – 253 km/h (zgodnie z odczytem czarnej skrzynki). Samochód Kia jechał prawdopodobnie również lewym pasem ruchu. Takie domniemanie wynika z używania sygnałów świetlnych przez kierującego BMW. 

Jak podaje CrashLab obydwa pojazdy znajdowały się na środkowym pasie autostrady. Kierowca Kii zmienił pas nieco wcześniej, gdy Kia była już na pasie środkowym, BMW było jeszcze na pasie lewym – już hamując. Cytując przedstawiciela firmy CrashLab: „kierujący samochodem Kia nie popełnił błędu, który miałby związek z zaistnieniem wypadku”.

Pozostaje czekać jak do analizy odniosą się biegli. Jeżeli potwierdzi się teza specjalistów, Sebastiana M. czeka kara do 8 lat więzienia.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Podobne

To Audi będzie się Ciebie uczyć- TECHNOLOGIA

  Nie wystarczy już po prostu jeździć na prąd. Audi AI:ME zna swoich użytkowników i ich przyzwyczajenia. Samochód wykorzystuje inteligentne funkcje połączone ze sztuczną inteligencją w celu zwiększenia bezpieczeństwa, dobrego samopoczucia i komfortu pasażerów.  Audi Intelligence Experience Samouczący się system nawigacji jest już zintegrowany z obecną generacją systemów MMI. Zapisuje on preferowane miejsca docelowe, łączy…

BMW M3 od G-Power, czyli jubileuszowe 500+

Z okazji 35-lecia działalności G-Power przygotował mechaniczną sprężarkę, która z silnika kultowego już BMW M3 E92 wyciska 501 KM. Tuner przypomina, że gdy rozpoczynał działalność w 1983 r., komputery i połączenia sieciowe między nimi, jak również telefonia bezprzewodowa były w powijakach. Eksperci G-Power zajmowali się wyłącznie BMW i nie będzie przesadą stwierdzenie, że rozwijali się…