To nie oksymoron. Naprawdę powstała taka konstrukcja. Stworzyła ją marka znana z dość nietypowych rozwiązań technologicznych.
Konstrukcje dwusuwowe w motoryzacji praktycznie nie istnieją. Można je spotkać czasami w skuterach lub ewentualnie w kosiarkach, ale samochody z tym napędem pożegnaliśmy dobre trzy dekady temu. Teraz jednak powrócił pomysł, aby tę konstrukcję wprowadzić na nowo. I to rewolucyjną konstrukcję!
Specjaliści z Mazdy wymyślili, że połączą pracę jednostki dwusuwowej (suw sprężania i suw pracy) z technologią silników czterosuwowych. Mamy więc klasyczne zawory. Z drugiej strony dwusuwowy charakter uzyskano dzięki odpowiedniemu zestrojeniu zaworów.
Co jest nietypowe to to, że przy niskim obciążeniu jednostka działa jak diesel – mieszanka paliwa z powietrzem samoczynnie ulega zapłonowi. Jest uboga, a to dzięki pompowaniu powietrza przez mały kompresor. Z kolei pod obciążeniem do pracy dołącza klasyczna świeca z iskrą.
Sprężarka mechaniczna ma też inną rolę. Ponieważ zawór dolotowy jest długo otwarty, mógłby spowodować cofnięcie się spalin do kolektora dolotowego. Dlatego zadaniem kompresora jest wydmuchiwanie ich dalej.
Mazda przedstawia taki system na razie na jednym cylindrze, ale wydaje się być bezproblemowe wykorzystanie go jednostce 4- lub nawet 6-cylindrowej. ale nie ma przeszkód by połączyć je w porządny, duży silnik. Na razie nie wiadomo do czego taki silnik miałby być wykorzystywany.
fot. greencarcongress.com