Wielu kierowców marzy o BMW E36 w mocnej wersji 328i, ale jego ceny stały się na tyle zaporowe, że warto rozejrzeć się za słabszą o 23 KM odmianą 323i.
Przede wszystkim silnik
Sercem debiutującego w 1995 roku BMW E36 323i jest oznaczony kodem M52B25 silnik 2.5 R6. Motor dostępny we wszystkich wersjach nadwoziowych, z Compactem włącznie, zajął miejsce jednostki M50B25 z 325i, która oferowała 192 KM. Ubytek mocy jest więc spory, ale utrzymanie momentu obrotowego na poziomie 245 Nm i jego maksimum dostępne o 750 obr./min wcześniej sprawiają, że osiągi znacząco się nie pogorszyły. Osoby, które miały do czynienia z 325i oraz 323i, chwalą drugą wersję za elastyczność, aksamitne oddawanie mocy i niższe zużycie paliwa.
323i było jedną z najdroższych dostępnych odmian E36 (wyżej stały tylko 328i oraz M3), więc nie powinno dziwić, że wiele samochodów ma bogate wyposażenie, które obejmuje automatyczną klimatyzację, skórzaną tapicerkę, podgrzewane fotele, tempomat czy pakiet M.
Problemy M52
Jeden z problemów z silnikiem M52 dotyczy powlekanych nikasilem gładzi cylindrowych –zasiarczone paliwo powodowało ich uszkodzenia. Mogą o tym świadczyć dymienie na niebiesko z wydechu przy zimnym silniku oraz niska kompresja. Jeżeli silnik nie wykazuje takich objawów, 323i można spokojnie kupować. Obecnie w benzynie siarka nie występuje, a nikasil jest odporny na zużycie. Po zakupie samochodu warto przygotować się na naprawę pojedynczego VANOS-a. Do rzadkości nie należą też wycieki oleju czy płynu chłodzącego – zwłaszcza w pobliżu termostatu. Nie są to jednak problemy, których usunięcie byłoby kosztowne.
Niestety, coraz większym problemem staje się znalezienie wymarzonego samochodu. Rynek wtórny jest już mocno przetrzebiony, a po odrzuceniu 323i w złym stanie technicznym wybór zawęzi się dosłownie do pojedynczych egzemplarzy. Podczas oględzin trzeba zwrócić szczególną uwagę na ślady napraw powypadkowych czy ogniska korozji, które mogą okazać się dużo większe niż oszacowaliśmy na pierwszy rzut oka.
Ile warto zapłacić?
W Polsce ceny ofertowe wynoszą zwykle 16–30 tys. zł. Na zakupy w Niemczech trzeba przeznaczyć 10,5 tys.–11 tys. euro (do tego trzeba dodać aż 18,6 proc. podatku akcyzowego). Najmniej kosztują Touringi. Więcej wydamy na sedana i Compact, a na szczycie ofert znajdują się 323i w nadwoziach Coupé i Cabrio.
Dobra wiadomość jest taka, że zadbane i dobrze wyposażone egzemplarze przestały już tracić na wartości. To więc pewna lokata kapitału. Co równie istotne, wyposażenie czy osiągi 323i są na tyle współczesne, że auto może być używane na co dzień.
Szymon Łukasik
Fot. BMW (Eisbach Studios Pasing), archiwum
Dane techniczne
BMW E36 323i Limousine
Silnik | 2.5 R6 (170 KM, 245 Nm) |
Skrzynia biegów | pięciostopniowa ręczna lub automatyczna |
Długość/ szerokość/ wysokość | 4433/ 1698/ 1393 mm |
Rozstaw osi | 2700 mm |
Koła | 205/60 R15 |
Masa własna | 1385 kg |
0–100 km/h | 8,0 s |
V maks. | 227 km/h |
Średnie zużycie paliwa | 8,3 l/100 km |
WARTO WIEDZIEĆ
- 323i było jedną z najdroższych odmian E36
- silnik M52B25 trafił do wszystkich wersji nadwoziowych
NIE PRZEJMUJ SIĘ
- Drobnymi usterkami mechanicznymi
WARTO SPRAWDZIĆ
- Zgodność samochodu z oryginałem
- Stan nadwozia
BMW E36 323i (1995–1999)
Model | 323i Limousine (VI 1995–XI 1998) | 323i Touring (XII 1995–V 1999) | 323i Coupé
(VI 1995–IV 1999) |
323i Cabrio (V 1995–IX 1999) | 323ti Compact (IX 1997–VIII 2000) |
Liczba wyprodukowanych egzemplarzy | 328.371 | 8.435 | 26.684 | 15.530 | 15.155 |
(BMW TRENDS 3/2020)