Mocny silnik spalinowy, skrzynia manualna i tylny napęd – to przepis na dobre auto sportowe i BMW zna go nie od dziś. Ale takie samochody odchodzą już do historii. Model M2 ma być ostatnim Mohikaninem.
BMW dość mocno opiera się erze elektryfikacji, twardo obstając przy silnikach spalinowych. Pomimo nowych modeli ix, czy chociażby iX1 elektryfikacja w bawarskiej marce następuje nieśpiesznie. Jednak po decyzji Parlamentu Europejskiego to wkrótce się zmieni i już widzimy pierwszą zapowiedź zmian.
BMW zapowiada, że nowe M2, które zobaczymy już niedługo, będzie ostatnim modelem z literką „M”, napędzanym silnikiem tylko i wyłącznie spalinowym. Nie jest powiedziane, że wszystkie modele po M2 będą elektryczne. Nie, ale mogą mieć na pokładzie elektryczne wspomagacze lub występować w formie miękkiej hybrydy.
„BMW M2 z sześciocylindrową rzędową jednostką i napędem na tył będzie z pewnością maszyną dla purystów. Będziemy obserwować elektryfikację w innych pojazdach, oczywiście w różnych formach, począwszy od 48-woltowych jednostek, przez hybrydy plug-in, aż do aut czysto elektrycznych. Patrząc w ten sposób, M2 będzie ostatnim M z czysto spalinowym silnikiem, bez elektrycznych wspomagaczy.” – podsumował Frank van Meel, prezes dywizji BMW M w wywiadzie dla Bimmer Today.