Audi V6 TDI - zalejesz go teraz olejem roślinnym - Trends Magazines

Audi V6 TDI – zalejesz go teraz olejem roślinnym

VW_Touareg_3.0_V6_TDI_R-Line

Audi ogłosiło, że 282-konny silnik V6 TDI można teraz tankować roślinnym paliwem HVO (Hydro-treated Vegetable Oil). Co to oznacza?

Koncern Volkswagena, a więc także Audi ma konkretne plany co do elektryfikacji swoich modeli. Marka z czterema pierścieniami chce przedstawić ostatni samochód spalinowy w 2025 roku. Jednak zanim się to wydarzy, marka przygotowuje się do ograniczenia emisji CO2 w swoich bieżących samochodach, napędzanych tradycyjnymi silnikami. Audi podało, że ich 282-konną jednostkę V6 TDI będzie można tankować ekologicznym paliwem HVO.

Co to za paliwo? To hydrorafinowany olej roślinny, wytwarzany z olejów roślinnych i odpadów tłuszczowych. HVO jest wytwarzany poprzez hydrogenizację olejów i odpadów roślinnych. Upraszczając – rośliny, które wchłonęły znajdujący się w atmosferze CO2 zostają przetworzone w paliwo HVO, które z kolei zostanie spalone w nowych silnikach TDI, emitując kolejne CO2. 

Modele Audi napędzane silnikami V6 TDI będą mogłby jeździć właśnie na ekologiczne HVO. Już w lutym z fabryki wyjechały nowe auta, z silnikami przystosowanymi do eko-paliwa. Głównym założeniem jest oczywiście obniżenie emisji CO2 od 70 do nawet 95%. 

Minusem jest jednak cena HVO, która jest średnio o 1 zł wyższa od standardowego, a także mała dostępność paliw, które oferują to paliwo. W całej Europie jest ich ok. 600, większość w Norwegii i w Niemczech. 

TDI kompatybilne z HVO będą dostępne w modelach od A4 do A8, przez modele „Q”. Docelowo koncern Volkswagena chce, aby wszystkie silniki TDI były przystosowane do paliwa HVO. 

fot. motor1.com

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Podobne

Piękno klasycznego BMW E31 850 CSi

BMW serii 8, czyli GT o wyglądzie supersamochodu, nie stało się sztandarowym autem nowej niszy rynkowej. Egzemplarz należący do Pawła przypomina jednak o tym, że losy BMW E31 mogły potoczyć się inaczej. Historia BMW E31 850 CSi Nie chodzi o sukces rynkowy, o który było naprawdę trudno. Z perspektywy kultury motoryzacyjnej „ósemka” stałaby się jeszcze…

Mechaniczny doping: sprężarki G-Lader

W latach 80. XX wieku serca fanów motoryzacji podbiło słowo turbo. Napędzana gazami wylotowymi sprężarka wydatnie podnosiła moc i moment obrotowy silników. Rozwiązanie miało również wady. Obecność turbosprężarki była najbardziej wyczuwalna dopiero na wyższych obrotach, a kierowców drażniła chwila niemocy po głębokim wciśnięciu pedału gazu – zjawisko znane jako turbodziura. Inżynierowie Volkswagena rozpoczęli więc eksperymenty…