Oryginalny VW Golf Mk1 - ocalały - Trends Magazines

Oryginalny VW Golf Mk1 – ocalały

VW Golf Mk1 GL 1979

Oryginalny VW Golf Mk1 to rzadkość na naszych drogach. Upodobali go sobie szczególnie miłośnicy stylu stance, przez co liczba seryjnych Golfów wciąż spada. Tego taki los nie spotka, co nie znaczy, że w ogóle nie zmienił się, odkąd wyjechał z fabryki w 1979 roku.

Dla marki VW to jeden z najważniejszych modeli. Podbił rynki motoryzacyjne na prawie wszystkich kontynentach, a jego wersji i edycji specjalnych trudno zliczyć. Dlatego na rynku aut klasycznych ich ceny szaleją, a zakup dobrego egzemplarza za rozsądną cenę jest bardzo trudny. Wpływa na to także popularność modelu wśród poszukujących oraz niska podaż. Nawet ceny egzemplarzy do renowacji potrafią zwalić z nóg.

VW Golf kończy 50 lat. Czy to już czas na emeryturę?

Z ziemi włoskiej

Pomarańczowy Golf nie jest wersją specjalną, choć na pierwszy rzut oka może sprawiać takie wrażenie. Należy do Leszka i Bartosza – ojca i syna, którzy kolekcjonują zabytkowe samochody. Do ciekawych aut różnych marek kilka lat temu dołączył VW Golf Mk 1 z roku 1979 w kolorze Marsrot L 31 B. Auto zostało sprowadzone z Włoch i miało tam, zgodnie z dokumentacją, tylko jednego właściciela rocznik 1934, mieszkańca położonej na północnym wschodzie prowincji Gorycja.

Śródziemnomorski klimat musiał mu wyjątkowo dobrze służyć, gdyż ostatni wpis w dowodzie rejestracyjnym poświadczającym zaliczenie odpowiednika naszego badania technicznego pochodzi z 2015 roku. Od tego momentu w historii samochodu jest dziura i nie ma możliwości ustalenia, co działo się z nim przez ten czas. Wcześniejsze wpisy zawierają odczyt licznika kilometrów, z którego wynika, że auto rocznie nie robiło więcej niż 10.000 km. Zapewne wartość ta z czasem spadała, bo obecnie licznik pokazuje 114.500 km.

VW Golf Mk1 ma bardzo oryginalny lakier

Golfik ma piękny lakier w fabrycznym kolorze Marsrot L 31 B. To ten sam lakier, który położono, zanim opuścił fabrykę pod koniec lat 70. Choć trudno w to uwierzyć, auto nigdy nie było naprawiane blacharsko, co zważywszy na wiek samochodu można uznać za cud. Dokładnie oglądałem cały wóz i prócz kilku amatorskich zaprawek nie ma żadnych śladów po pracach blacharsko-lakierniczych, a na podłodze bagażnika znajduje się fabryczna naklejka z oznaczeniem koloru pojazdu. Jedyny zabieg, jakiemu został poddany lakier po zakupie auta, to polerowanie. Dzięki temu Golf wygląda, jakby dopiero wyjechał z fabryki.

Mylący wygląd

Wóz nie jest wersją specjalną, ale na taką wygląda na pierwszy rzut oka. To za sprawą dyskretnego oklejenia na wzór wersji GTI z tej generacji. Na dolnej części nadwozia naklejono czarne paski, które mają upodobnić samochód do najwyższej wersji. Pojawiło się także czarne oklejenie dookoła tylnej szyby. Pod przednim zderzakiem znalazł się dyskretny hokej, który dodaje mu sportowej zadziorności. Na tym podobieństwa do GTI jednak się nie kończą. Uwagę zwracają czarno-srebrne polerowane akcesoryjne felgi, które były montowane m.in. w wersji GTI. Na nie założono opony Continental Contact CT22. To stary wzór, wciąż produkowany z myślą o oldtimerach.

Szczegółem, na który tylko koneserzy zwrócą uwagę, jest dodatkowy kierunkowskaz w przedniej części błotników przednich, który był wymagany m.in. przez włoskie prawo drogowe.

Coś niezwykłego – połączenie wyjątkowego stylu Golfa GTI z mocą serii R!

Oryginalne wnętrze

Samochód nie jest bogato wyposażony. Próżno szukać w nim systemu audio z epoki, gdyż go nie ma i nigdy nie było. Miejsce, gdzie znajdowałoby się radio, służy jako półka na drobiazgi. Zegary tego auta składają się z prędkościomierza i zegarka pokazującego godzinę – w latach 80. był to bardzo popularny zestaw. Konsola środkowa świeci pustką. W oczy rzucają się dwie zaślepki, które w wyższych wersjach zastąpione byłyby małymi zegarami. Wewnątrz zaszło jednak parę zmian w stosunku do stanu fabrycznego. Oryginalnie montowana była dwuramienna kierownica z tworzywa sztucznego.

VW Golf Mk2 GTI – nie ma to jak oryginał

W opisywanym Golfie jest zaś poszukiwana przez miłośników VW trójramienna kierownica z logo Wolfsburga. Aluminiowe ramiona doskonale pasują do metalicznych dekorów na desce rozdzielczej, a jej skórzane obszycie poprawia doznania w czasie jazdy. Pojawiła się także mała, choć popularna modyfikacja: drążek zmiany biegów zastąpiony został piłeczką golfową. Zmieniono również fotele i kanapę na oryginalny komplet siedzeń z kultowym obiciem w kratę. Dobrze, ale tutaj mamy nadwozie pięciodrzwiowe, a GTI występowało jedynie z nadwoziem trzydrzwiowym. Wszystko się zgadza, wytrawne oko od razu zauważy, że ten zestaw jest z nadwozia 3d.

Ten VW Golf Mk1 ma tylko 50 KM

Przejdźmy w takim razie do tego, co znajduje się pod maską. Mimo że auto upodobniono do GTI, nie wprowadzono żadnych zmian w silniku. Pod maską jest bardzo czysto i schludnie. Jest też bardzo dużo wolnego miejsca, gdyż silnik to gaźnikowa benzyna o pojemności 1095 ccm i mocy 50 KM. Golf nie jest zatem demonem prędkości, ale przy masie własnej wynoszącej 850 kg może jechać 120 km/h bez zadyszki, co w zupełności wystarczy na pokonywanie tras na kolejne zloty.

Ten wyjątkowy Golf Mk1 kosztował tylko 5oo zł!

Auto na razie nie wymaga dalszego wkładu finansowego i nie będzie modyfikowane. Celem Leszka i Bartosza jest zachowanie go w tym niemalże doskonałym stanie. Niemalże, bo w aucie dostrzeżemy m.in. spękania górnej części deski rozdzielczej, które były normalną rzeczą w tym modelu, czy inne drobne mankamenty, jak nieumiejętnie wykonane zaprawki. Najważniejszy jest oryginalny świetny stan blacharski. Stylizacja na mocniejszego hot hatcha tylko dodaje Golfowi uroku, nie udaje on, że nim jest. Piękny klasyczny Golf, jakich już bardzo mało!

Karol Nowakiewicz

Fot. autor

VW Golf Mk1 – dane techniczne

Silnik Fabryczny: FA1 o pojemności skokowej 1095 ccm, maks. mocy 50 KM przy 6000 obr./min i 77 Nm przy 3000 obr./min; czterobiegowa skrzynia biegów, napęd na przednią oś
Zawieszenie/hamulce Przednie zawieszenie niezależne z McPhersonami i wahaczami dolnymi, tylne zawieszenie: belka skrętna z wahaczami wzdłużnymi; układ hamulcowy: tarcze, zaciski, przewody, zmiany w układach elektronicznych
Koła/opony Felgi VW Avus Snowflake 14 cali, 6J, ET38, 4×100, polerowane z pomalowanymi na czarno wnękami; Opony Continental Contact CT22 175/65R14 82T
Nadwozie Dokładka, tzw. hokej, pod przednim zderzakiem, oklejenie na wzór Golfa GTI
Wnętrze Skórzana trójramienna kierownica Wolfsburg, piłeczka golfowa zamiast gałki zmiany biegów, fotele i kanapa tylna w kultową kratę z Golfa GTI
Inne Samochód sprowadzony z Włoch, stylizowany na GTI, włoska specyfikacja z dodatkowym kierunkowskazem na błotnikach
Styl Klasyk OEM
Auto w sieci https://www.instagram.com/_bart0sz27_/

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Podobne

Auto z manualem? Już niedługo takich nie będzie

Samochody ze skrzyniami manualnymi wymierają. Klienci preferują wygodę i bezpieczeństwo, dlatego producenci stopniowo odchodzą od tych przekładni. Jednak BMW M twierdzi, że tak łatwo nie zrezygnuje z manuali. Na początku warto zaznaczyć, że mówimy tu o mocnych samochodach marek premium. W tanich autach miejskich prawdopodobnie nadal skrzynie manualne będą powszechne, choć zmieni się to z…

Milion kilometrów Volkswagenem Polo 1.4 TDI

Polo czwartej generacji pana Sławomira zostało kupione 26 kwietnia 2004 r. w salonie Volkswagena w Piotrkowie Trybunalskim. Samochód, początkowo zarejestrowany jako ciężarowy, był używany w firmie transportowej i służył do przewozu kierowców. Bardzo często zdarzało się, że na liczniku Polo przybywało po 15 – 20 tys. km. miesięcznie. Po odbyciu „służby” w firmie auto przerejestrowano…