Coś niezwykłego – połączenie wyjątkowego stylu Golfa GTI z mocą serii R! - Trends Magazines

Coś niezwykłego – połączenie wyjątkowego stylu Golfa GTI z mocą serii R!

VW Golf Mk1 GTI widok od tyłu

Klasyczny styl Golfa I GTI czy moc Golfa R? Dla wielu fanów Volkswagena byłby to poważny dylemat. Kiedy jednak, tak jak Artur, zaczyna się tuningową podróż z podstawową wersją Golfa I, można puścić wodze fantazji.

 

Prezentowane czerwone auto wyjechało z fabryki w 1978 roku jako pomarańczowy Golf L z silnikiem o pojemności 1,1 l. Z Niemiec do Polski trafiło w 1991 roku i kosztowało wówczas 17.000000 zł. Według raportów z giełd samochodowych, publikowanych w tygodniku „Auto Motor Sport”, była to cena niższa, niż osiągana pod koniec 1991 roku przez… czteroletnie Fiaty 126p.

Nadwozie, czyli OEM++

Golf miał w kraju dwóch właścicieli, po czym trafił do Artura, który kupił go w Wolsztynie w 2013 r. i rozpoczął jego pełną odnowę. Samochód miał plastikowe zderzaki, dlatego występują w nim ucha holownicze.

VW Golf Mk1 GTI auto od frontu

Zderzaki ustąpiły miejsca metalowym, ale Artur zdecydował się pozostawić oryginalne ucha, żeby nie naruszyć karoserii. Chciał, by projekt powstawał w garażowym zaciszu, w spokoju, by móc dopracować detale. Jak mówi, 90 proc. związanych z tym zadań wykonał własnoręcznie po godzinach pracy – od oczyszczenia nadwozia do gołej blachy po przykręcenie wszystkich śrubek, które zostały ocynkowane lub zmienione na nowe. Spawy karoserii zostały wzmocnione, z pominięciemzgrzewów w komorze silnika, ciągłym spawem, jak w autach przygotowywanych do motosportu. Następnie nadwozie wypiaskowano i przemalowano na czerwono.

VW Golf Mk1 GTI napis Golf GTI

Gdy trwały prace renowacyjne, Artur kompletował mające poprawić wygląd auta elementy z epoki. Były to zarówno akcesoria tuningowe, takie jak wlot powietrza Kamei przeznaczony na pokrywę silnika, tylny spojler tej samej firmy oraz żaluzja tylnej szyby VOTEX, oraz dodatki OEM+, czyli pochodzące z pojazdów zajmujących wyższe miejsce w ofercie modelowej tego samego producenta. Z tej grupy warto wymienić nakładki na błotniki, czyli tzw. sierpy, nakładki na słupki oraz okleinę GTI. Sportowy wizerunek Golfa budują też przyciemnione oryginalnie tylne lampy FIFFT oraz blenda pod rejestrację. Takie połączenie OEM+ i pochodzących z czasów produkcji auta akcesoriów renomowanych tunerów Artur nazywa OEM++.

Silnik – eRka na piątkę

W głowie właściciela Golfa I z jednostką napędową do wymiany mogą zrodzić się pomysły naprawdę niezwykłe. Lekkie nadwozie jedynki zachęca do fantazjowania temat dynamiki, jaką jest w stanie dać jej mocny motor. Artur wybrał 250-konne R32 z Golfa V, które całkowicie odbudował.

VW Golf Mk1 GTI silnik R32

Przy okazji, oprócz oczywistego zabiegu, jakim była zmiana rozrządu, wymienił na nowe wszystkie uszczelnienia silnika. Regeneracji poddał też skrzynię biegów, alternator i rozrusznik, a blok napędowy pomalował na czarno. Akumulator przeniósł natomiast do bagażnika.

Podwozie – zatrzymać pocisk

Lekki samochód łatwiej skręca i łatwiej się zatrzymuje. Kiedy jednak w grę wchodzi naprawdę mocny silnik, układ hamulcowy i zawieszenie muszą zostać dopracowane, by stawać na wysokości zadania. Z przodu Artur zamontował jednotłoczkowe zaciski i stosowane m.in. w Golfie V GTI tarcze o średnicy 312 mm. Zamiast tylnych bębnów zastosował zaś tarcze o średnicy 226 mm, stosowane m.in. w Corrado.

VW Golf Mk1 GTI auto od tyłu

 

Poddał je kompletnej renowacji i odmalował proszkowo. Przewody wymienił na nowe, a fabryczny mechanizm wspomagania hamulców (serwo) zastąpił większym i efektywniejszym. Zastosował też wydajniejszą pompę hamulcową, a cały układ rozbudował o korektor siły hamowania. Aby obniżyć Golfa i poprawić jego właściwości jezdne, zdecydował się na gwintowane zawieszenie firmy MTS. Dodatkowe usztywnienie uzyskał dzięki tylnej rozpórce firmy Wiechers Sport.

Koła – renoma i własny projekt Golfa I GTI

BBS to marka legenda. Wzory felg takich jak RS 001, Le Mans czy nawet RC są znane każdemu fanowi motoryzacji, który kiedykolwiek zainteresował się jej tuningiem. Dla Artura klasyczne BBS to jednak trochę za mało. Dlatego zdecydował się na modyfikację siedemnastocalowych obręczy, by uzyskać „BBS Custom”. Przerobione felgi mają szerokość 8,5 cala, a ich ET wynosi ok. 60.

VW Golf Mk1 GTI widok z boku

Artur pokrył ich rotory nowym lakierem, a ranty wypolerował. Śrubki wymienił na nowe, chromowane. Na felgi naciągnął opony Nankang ns2 185/35R17.
Twórczą pasję rozwinął przy pracach nad drugim kompletem felg. Sięgnął po naprawdę unikatowy rotor, co sprawiło, że dobór pozostałych elementów okazał się wyzwaniem. Rotory są produktem włoskiej firmy, wzorowanym na obręczach z Ferrari F348. Szerokość felg wynosi 7,5 cala, a ET ok. 60. Zostały pomalowane proszkowo na srebrno.

Wnętrze i audio w Golfie – wzorzec jest jeden

Przy modyfikacjach wnętrza Golfa I punkt odniesienia może być tylko jeden – wersja GTI. Z tego wzorca korzystał też Artur. Z kultowego hot-hatcha wziął miękki dywan wyścielający podłogę czerwonego auta i tunel środkowy, w którym umieścił wskaźniki ciśnienia oleju i temperatury cieczy chłodzącej. Krążące po Internecie zdjęcia wskazywałyby, że popularną opcją występującą w Golfach GTI były trzy dodatkowe wskaźniki – dwa wymienione wcześniej oraz zegarek.

VW Golf Mk1 GTI kokpit

Okazuje się jednak, że pochodzące prawdopodobnie z muzeum Volkswagena GTI opisane przez „Oldtimer Markt” w tekście, którego przedruk znalazł się w numerze 2/2012 „Automobilisty”, ma panel z dwoma wskaźnikami. Podpis w „Automobiliście” głosi, że są to zegarek i miernik temperatury oleju.
Inną listę elementów wchodzących w skład fabrycznie montowanego panelu znaleźć można w wątku „Öldruckgeber am EG” na forum golf1-ig.de. „JoachimQ” pisze, że w latach 70. w swych autach Volkswagen montował zazwyczaj zegarek oraz wskaźniki temperatury oleju i ładowania, ale w katalogach występuje też komplet z miernikiem ciśnienia oleju.

VW Golf Mk1 GTI sportowe fotele OMP

Tę ostatnią opcję „JoachimQ” dostrzegł także w prospekcie Passata TS w wersji, w której zegarek osadzono w zestawie wskaźników z prędkościomierzem i obrotomierzem. W Golfie Artura ten zestaw, wyposażony też w ekonomizer, pochodzi z GTI. Innym elementem nawiązującym do tej wersji jest wyróżniająca sportowe wersje czarna podsufitka. Artur zamontował jej rzadko spotykaną usztywnioną kombinację znaną jako Kassettenhimmel.
Na dźwignię zmiany biegów początkowo założył charakterystyczną dla Golfa GTI gałkę o kształcie piłeczki golfowej, wyprodukowaną przez słynnego tunera Kamei. Później zastąpił ją rzadziej spotykaną gałką Volkswagen Motorsport. Fotele i pasy zostały wyprodukowane przez inną znaną fanom sportu samochodowego firmę – OMP.

VW Golf Mk1 GTI drążek zmiany biegów

Dopracowując wnętrze Artur założył nową tapicerkę boczną drzwi oraz nową zabudowę bagażnika. Nie inwestował natomiast nadmiernie w system audio. Wystarczyły mu Grundig z epoki i centralny głośnik w desce rozdzielczej. Zdaniem właściciela czerwonego Golfa najlepsza muzyka dla uszu kierowcy to dźwięk silnika.

Podsumowanie

Artur jest miłośnikiem Volkswagenów, na co dzień jeżdżącym Golfem IV R32. Nad czerwonym Golfem pracował cztery lata – od 2013 do 2017 roku. Choć auto pewnie rzuca się w oczy na zlotach, my poznaliśmy je dzięki Joannie, której bardzo za to dziękujemy. Artur wspomina, że podczas każdej podróży auto zwraca uwagę przechodniów – zarówno starszych, którzy mówią, że kiedyś takie mieli, jak i młodszych, i wszyscy reagują na nie entuzjastycznie.

VW Golf Mk1 GTI widok z przodu

Obecnie zamierza cieszyć się jazdą, nie planuje większych modyfikacji. No, może poza ewentualną zmianą felg… Z drugiej strony, jeśli wpadnie na jakiś pomysł, zapewne go zrealizuje. Ostatnio dużo myśli o kolejnym mocnym aucie. Niezależnie od tego, jakie pomysły postanowi przetestować, już stworzył coś niezwykłego – połączenie wyjątkowego stylu GTI z mocą modeli z serii R!

Andrzej Szczodrak,

Fot. Joanna Adamczak, Michał Misztela

 

Volkswagen Golf, 1978 r.

SILNIK/ NAPĘD
Fabrycznie: czterocylindrowy wolnossący silnik benzynowy o pojemności 1093 ccm i symbolu HB, maksymalna moc 50 KM przy 6000 obr./min i 77 Nm przy 3000 obr./min

Po modyfikacjach: sześciocylindrowy wolnossący silnik benzynowy w układzie VR o symbolu BMJ i pojemności 3189 ccm, maksymalna moc 250 KM przy 6300 obr./min i 320 Nm w przedziale 2500–3000 obr./min, silnik po pełnej renowacji (wymiana rozrządu, wymiana wszystkich uszczelnień itd.), ogranicznik obrotów przesunięty do 7200 obr/min

ZAWIESZENIE/ HAMULCE
Gwintowane zawieszenie MTS Technik

Hamulce przednie: jednotłoczkowe zaciski, tarcze o średnicy 312 mm

Hamulce tylne: bębnowe zastąpione tarczowymi o średnicy tarcz 226 mm, zaciski poddane kompleksowej renowacji i pomalowane proszkowo, nowe przewody hamulcowe, zmieniony układ wspomagania hamulców oraz pompa hamulcowa, zamontowane korektory siły hamowania

Wyposażenie fabryczne: fabryczna wersja L
KOŁA/ OPONY
Dwa zestawy: zmodyfikowane obręcze na bazie BBS, średnica: 17 cali, szerokość 8,5 cala, śruby chromowane, opony Nankang 185/35R17 oraz obręcze wzorowane na modelu stosowanym w Ferrari F348, szerokość 7,5 cala, ET ok. 60, pomalowane proszkowo na srebrno, opony Nankang NS2 185/35R17
NADWOZIE
Karoseria rozebrana, o wzmocnionych spawach, zabezpieczona, a następnie pomalowana

Modyfikacje: kolor nadwozia zmieniony na czerwony, wlot powietrza na pokrywę silnika Kamei, spojler tylnej klapy Kamei oraz żaluzja tylnej szyby VOTEX , nakładki na błotniki (tzw. sierpy), nakładki na słupki, przyciemnione tylne lampy Fifft, blenda pod rejestrację, okleina GTI

WNĘTRZE
Obszyta skórą kierownica z GTI, gałka zmiany biegów Volkswagen Motorsport, wskaźniki na tablicy przyrządów z obrotomierzem i ekonomizerem z GTI, tunel środkowy ze wskaźnikamiciśnienia i temperatury cieczy chłodzącej, fotele i pasy firmy OMP, miękki dywan z wersji GTI, sztywna czarna podsufitka, nowa tapicerka boczna i wykładzina podłogi bagażnika
AUDIO
Radioodtwarzacz Grundig, centralny głośnik
INNE
Auto wielokrotnie wyróżniane na zlotach VW
STYL
OEM++
WŁAŚCICIEL
Artur Adamczak
PODZIĘKOWANIA
Szczególne podziękowania dla mojej Żony Joanny, która wspierała mnie w trudnych chwilach i motywowała do dalszych działań w celu ukończenia projektu, przyjaciela Piotrka, który pomagał w każdej wolnej chwili, blacharzowi i lakiernikowi, którzy znosili każde moje zachcianki oraz dla Rodziców za wyrozumiałość.

(VW TRENDS 1/2021)

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Podobne

Hannover fabryka VW T1 Bulli

Volkswagen T1 Bulli to legenda z Hannoveru

65 lat, ale do emerytury jeszcze daleko: dokładnie 8 marca 1956 roku, w fabryce Volkswagena w Hanowerze-Stöcken, ruszyła produkcja legendarnego Volkswagena T1, zwanego przez swoich fanów Bulli. Od tego momentu wyprodukowano tam ponad 9 milionów sztuk Transportera.  Bulli to symbol „niemieckiego cudu gospodarczego” W połowie lat ’50 XX w., z małych radioodbiorników tranzystorowych rozbrzmiewa przebój…

Tuning-BMW-E36-Cabrio-dwa auta

Stylowe kabriolety BMW E36 – ikony fanów stylu stance, drifterów i nie tylko

BMW E36 jest uważana za ikonę przez motoryzacyjnych entuzjastów. Jeżdżą nim drifterzy, fani stylu stance, jest też podstawową bazą dla projektów german style’u. W wersji seryjnej od wielu lat służy całym rodzinom. Skąd ta popularność?   Świetny model BMW E36 to przede wszystkim świetne auto. Jak prawie każde BMW ma układ napędowy zaprojektowany według schematu:…