Lepiej, żebyś nie miał zderzenia z "elektrykiem" - Trends Magazines

Lepiej, żebyś nie miał zderzenia z „elektrykiem”

Na razie nikt o tym nie mówi, ale nie jest tajemnicą, że samochody elektryczne są znacznie cięższe od spalinowych odpowiedników, a co za tym idzie bardziej niebezpieczne przy zderzeniu.

„Jestem zaniepokojona zwiększonym ryzykiem poważnych obrażeń i śmierci wszystkich użytkowników dróg z powodu większej masy własnej oraz rosnących rozmiarów, mocy i osiągów pojazdów na naszych drogach, w tym aut elektrycznych” – stwierdziła Jennifer Homendy – szefowa amerykańskiej NTSB (Krajowej Rady Bezpieczeństwa Transportu). 

To pierwszy tego typu głos wskazujący na fakt, jak niebezpieczne mogą być auta elektryczne. Trudno się temu dziwić, bowiem liczby mówią same za siebie. Przykładowo: benzynowe BMW X3 xDrive30i waży 1885 kg, a elektryczne BMW iX3 jest cięższe o prawie 400 kg! Kolejny przykład to BMW Serii 4 oraz i4 – tutaj różnice sięgają 300 kg na niekorzyść „elektryka”. Tutaj jednak wersje elektryczne zbudowano na płycie podłogowej auta z silnikiem spalinowym.

A jak wygląda sytuacja w przypadku modelu konstruowano od początku z myślą o napędzie elektrycznym? Weźmy skrajny przykład – czyli BMW XM. Masa? Ponad 2700 kg! To oznacza, że przy komplecie pasażerów i bagażem będziemy mieli auto ważące ponad 3 tony. Lepiej nie mieć zderzenia z takim kolosem. 

„Musimy uważać, aby wprowadzając samochody elektryczne na szeroką skalę, nie wywołać niezamierzonych konsekwencji: większej liczby ofiar śmiertelnych na drogach. Bezpieczeństwa, zwłaszcza jeśli chodzi o nową politykę transportową i nowe technologie, nie można przeoczyć” – zauważa dalej Homendy. 

„Elektryki” ciężko ugasić

Kolejny problem oprócz dużej masy aut to ich zagrożenie w momencie pożaru. Ponieważ akumulatory są bardzo problematyczne do ugaszenia (o czym mogliśmy się przekonać), opanowanie ognia wymaga wielu tysięcy litrów. Co ciekawe, służby pożarowe często przyznają, że lepiej jest taki samochód pozostawić do całkowitego wypalenia, oczywiście jeśli pozwalają na to warunki otoczenia, niż próbować go ugasić. 

Piesi nie mają szans

Oczywiście pieszy jest zawsze przegrany w zderzeniu z samochodem, niezależnie czy to auto spalinowe czy elektryczne. Ale duże i ciężkie akumulatory w samochodzie elektrycznym spowodują więcej szkód w przypadku kolizji z pieszym.

Do tej pory nie przeprowadzono praktycznie żadnych badań z zakresu bezpieczeństwa na temat zagrożeń związanych z dużym ciężarem aut elektrycznych. W 2011 roku National Bureau of Economic Research (Krajowe Biuro Badań Ekonomicznych) opublikowało artykuł, w którym stwierdzono, że wraz ze wzrostem masy pojazdu o około 1000 funtów (450 kg), o 47% zwiększa się ryzyko śmierci w wyniku potrącenia.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Podobne

BMW i3 REx – Elektryk dalekiego zasięgu

Wielokrotnie słyszeliśmy, że BMW i3 to gadżet dla zamożnych. Drogi i rzucający się w oczy, jednak nieprzesadnie praktyczny, a już na pewno niesprawdzający się w codziennej eksploatacji. Ile w tym prawdy? (więcej…)

Tuning VW New Beetle auto w czasie jazdy

Marchewkowy VW Beetle nie jest taki zły

Do Polski przypłynął statkiem, a nietypowy kolor jego nadwozia w Europie zarezerwowany był wyłącznie dla wersji typu Cabriolet. W Stanach lakier o wściekle pomarańczowej barwie wymagał tylko dopłaty. Jednak to nie koniec niespodzianek, jakie kryje w sobie ten Beetle.   Wszystko zaczęło się w pierwszej połowie 1994 roku. Wtedy to młody zespół projektantów z Simi…