Orlen 74. Rajd Polski - Piątek - Trends Magazines

Orlen 74. Rajd Polski – Piątek

Deszcz, błoto i bardzo śliska nawierzchnia – z takimi warunkami musiało się zmierzyć 47 załóg, które przystąpiły do piątkowego etapu ORLEN 74. Rajdu Polski. Po całym dniu rywalizacji i pokonaniu 9 odcinków specjalnych (OS Chmielewo 2 został odwołany) na czele klasyfikacji znajdują się Thierry Neuville i Nicolas Gilsoul (Hyundai i20 Coupe WRC). Belgijski duet minimalnie hwyprzedza Otta Tänaka i Martina Jarveoję oraz Jariego-Matti Latvalę i Miikkę Anttilę. To oznacza, że na wirtualnym podium znajdują się załogi w trzech różnych samochodach.

Od samego rana nad Mazurami unosiły się ciemne chmury i padał rzęsisty deszcz, który zamienił szutrowe oesy w błotniste dukty. Była to woda na młyn dla załóg otwierających listę startową, zwłaszcza dla lidera klasyfikacji kierowców, Sébastiena Ogiera, który jasno stwierdził, że tylko w takich warunkach ma realne szanse na powtórzenie sukcesu z sezonów 2014 i 2015.

Pierwszy dzisiejszy odcinek specjalny – zlokalizowana na wschód od Mikołajek próba Chmielewo 1 liczyła zaledwie 6,52 km. Najlepszym czasem popisał się na niej aktualny wicelider punktacji mistrzostw świata Thierry Neuville pilotowany przez Nicolasa Gilsoula (Hyundai i20 Coupe WRC). Tuż za nim uplasowali się kolejno: Jari-Matti Latvala i wspomniany Ogier. Załogi jadące z tyłu stawki narzekały na bardzo trudne warunki na trasie, co miało bezpośrednie przełożenie na osiągane przez nie czasy. O sporym pechu mógł mówić Craig Breen, który miał awarię dyferencjału i metę próby osiągnął z napędem na jedną oś. Niestety na tym odcinku groźnie wyglądające dachowanie miał brytyjski zawodnik Osian Pryce, który w Polsce zaliczał debiut za kierownicą Forda Fiesty R5. Na szczęście zarówno on, jak i jego pilot Dale Furniss wyszli z tej kraksy bez szwanku.

Następnie zawodnicy udali się w okolice Olecka by przystąpić do klasyka Rajdu Polski – oesu Wieliczki, który z powodu prac drogowych został skrócony o niecały kilometr. Na tej próbie najlepszy czas uzyskał zwycięzca tegorocznego Rajdu Szwecji, Jari-Matti Latvala (Toyota GAZOO Racing WRT), który wspólnie ze swoim pilotem Miikką Anttilą wysunął się na prowadzenie. Sébastien Ogier zanotował trzeci czas dzięki czemu wyprzedził Thierry’ego Neuville’a. Craig Breen, który od rana zmagał się z awarią samochodu, tym razem ukończył odcinek z napędem na trzech kołach. Poniżej oczekiwań radził sobie zwycięzca ubiegłorocznego Rajdu Polski, Andreas Mikkelsen, który mając do dyspozycji ulepszoną wersję Citroëna C3 WRC zajmował po dwóch piątkowych próbach dopiero 11. miejsce z ponad półminutową stratą do liderów.

Na trzecim w piątkowym programie odcinku Świętajno 1 kolejne oesowe zwycięstwo odniósł Jari-Matti Latvala, zaś dzięki zanotowaniu drugiego czasu, na pozycję wicelidera awansował zwycięzca tegorocznego Rajdu Sardynii Ott Tänak (Ford Fiesta RS WRC). Na tej próbie z rajdem pożegnała się załoga ekipy Toyota GAZOO Racing Esapekka Lappi/Janne Ferm. Zwycięzcy Rajdu Polski sprzed pięciu lat, gdy stanowił on jeszcze rundę Rajdowych Mistrzostw Europy zatrzymali się dwa kilometry przed metą próby z powodu uszkodzenia przedniego koła i układu olejowego.

Pierwszą piątkową pętlę kończył liczący 13,5 km odcinek Stare Juchy 1, na którym po zanotowaniu najlepszego czasu na drugą pozycję awansował Thierry Neuville. Jari-Matti Latvala stracił do Belga niecałe 2 sekundy dzięki czemu zjeżdżał do parku serwisowego w Mikołajkach w roli lidera. Po wcześniejszych problemach z przeniesieniem napędu w samochodzie Craiga Breena, tym razem pecha miał inny zawodnik Citroën Total Abu Dhabi WRT, Andreas Mikkelsen. „Starałem się przyspieszyć, jednak na prawym zakręcie było bardzo ślisko i zbyt szeroko wypuściłem samochód uderzając w pień drzewa. Uszkodzeniu uległ lewy tył samochodu.” – mówił na mecie próby trzeci zawodnik w końcowej klasyfikacji Rajdowych Mistrzostw Świata 2016.

W kategorii WRC 2 na czele stawki po czterech piątkowych oesach znajdował się Ole Christian Veiby (Skoda Fabia R5), który o 7,1 s wyprzedzał jadącego bliźniaczym samochodem Pontusa Tidemanda. Z dość dobrej strony pokazywali się Hubert Ptaszek i Maciej Szczepaniak, który w tym roku zalicza swój 20. start w Rajdzie Polski. Po przejechaniu pięciu odcinków specjalnych załoga ORLEN Team plasowała się na 5. pozycji w WRC 2. „Z pewnością nie spodziewaliśmy się aż tak kiepskiej pogody. Nie chcę podejmować zbytniego ryzyka, chociaż mogę być zadowolony ze swojego tempa. Nigdy wcześniej nie jechałem w takich warunkach, ale to dobra rozgrzewka przed Rajdem Wielkiej Brytanii.” – mówił na mecie próby Stare Juchy Hubert Ptaszek. Siódme miejsce w tej kategorii zajmował po pięciu próbach Wojciech Chuchała.

Warunki są niesamowicie trudne i myślę, że nikt się tego nie spodziewał. Zwłaszcza na pierwszej pętli chcieliśmy zobaczyć co się w ogóle wydarzy. Jest wiele pułapek na trasie i bardzo łatwo można zakończyć rajd nawet z błahego powodu. Po pierwszej pętli jesteśmy o wiele mądrzejsi i teraz pozostaje nam adaptacja do panujących warunków. Naszym założeniem była jazda bez przygód, bo na bardziej agresywną postawę jeszcze przyjdzie czas” –  opowiadał mistrz Polski z 2014 roku.

Dwie pozycję za nim znajdował się kolejny Polak, Łukasz Pieniążek. „Jestem zadowolony, ponieważ dotarliśmy do serwisu. To jest dla nas najważniejsze na tę chwilę. Warunki są ekstremalne, a na ostatnim odcinku w pętli mieliśmy mnóstwo przygód. Teraz spróbujemy coś zmienić w ustawieniach samochodu, aczkolwiek nie wiem czy cokolwiek może w tych warunkach dobrze zadziałać. Mamy nadzieję pozostać na trasie i dojechać ten dzień bez przygód. W takich warunkach zdecydowanie brakuje mi doświadczenia, ale cały czas się uczę i robię co w mojej mocy aby jechać skutecznie” – przyznał kierowca z Częstochowy.

Jedenasta lokata w WRC 2 należała do Jarosława Kołtuna. „Jest bardzo ślisko, ale wszyscy mają takie same warunki. Staramy się w jakiś sposób przetrwać. Naprawdę nie jest łatwo. Rajd jest długi i zobaczymy jak będzie się rozwijać sytuacja. Odpadł nam kawałek zderzaka, ale na takim rajdzie to nic strasznego.” – twierdził kierowca Forda Fiesty R5.

W WRC 3 Jakub Brzeziński zajmował 7. miejsce ze stratą 44,5 s do lidera tej kategorii Denisa Rådströma (Ford Fiesta R2T), który jednocześnie liderował w Junior WRC.

„Nie jestem w stanie szybciej pojechać tym samochodem. Walczymy z ustawieniami. Nasze auto ma bardzo duży moment obrotowy i każde dotknięcie gazu w tych warunkach powoduje natychmiast utratę przyczepności. Nie jestem w stanie pojechać nawet paru sekund szybciej, bo to będzie niebezpieczne. Modlę się, aby trasa wyschła, bo na testach jeździliśmy po suchej i wilgotnej nawierzchni ale nie w tak ekstremalnych warunkach.” – przyznał nasz eksportowy zawodnik.

Na drugim przejeździe próby Chmielewo przy trasie zebrało się zbyt wielu niesubordynowanych kibiców i ze względów bezpieczeństwa organizator postanowił odwołać ten odcinek. W tej sytuacji druga piątkowa pętla rozpoczęła się na oesie Wieliczki 2, który dość niespodziewanie zapisał na swoje konto debiutujący za kierownicą Forda Fiesty RS WRC Teemu Suninen. Dla młodego Fina było to pierwsze oesowe zwycięstwo w Rajdowych Mistrzostwach Świata. Piąty czas uzyskał Jari-Matti Latvala co pozwoliło mu utrzymać się na prowadzeniu. W porównaniu z pierwszym przejazdem, warunki na trasie uległy pogorszeniu, bowiem na drodze w wielu miejscach utworzyły się wypełnione wodą koleiny. Świadczyć o tym może fakt, że w porównaniu z pierwszym przejazdem, Sébastien Ogier zanotował na tej próbie o pół minuty gorszy czas. Groźnie wyglądające dachowanie zaliczył na Wieliczkach Hubert Ptaszek, ale szczęśliwie zarówno jemu, jak i Maćkowi Szczepaniakowi nic się nie stało.

Na drugim przejeździe odcinka Świętajno doszło do zmiany lidera. Został nim Ott Tänak, który do tej pory nie zaliczył ani jednego oesowego zwycięstwa w ORLEN 74. Rajdzie Polski. Po raz trzeci w 8. rundzie Rajdowych Mistrzostw Świata najlepszy czas zanotował Thierry Neuville, który był najszybszy również na próbie Stare Juchy i przed wieczorną wizytą na superoesie w Mikołajkach to on przewodził stawce kierowców. Jari-Matti Latvala w ciągu dwóch prób spadł z pierwszego na trzecie miejsce.

Po odpadnięciu z rywalizacji Gusa Greensmitha, w WRC 2 walka o prowadzenie toczyła się pomiędzy Ole Christianem Veiby i Pontusem Tidemandem. Po wypadku Huberta Ptaszka, najlepszym Polakiem w stawce był Wojciech Chuchała, który plasował się szóstej pozycji w WRC 2.

„Dzisiejszy etap był walką o przetrwanie, widzimy ilu zawodników opuściło drogę. Był to bardzo wymagający dzień. Staraliśmy się jechać nieco łagodniej, aby bezpiecznie dotrzeć do mety. Zamierzam zaatakować jeżeli pogoda poprawi się jutro. Jeżeli jednak warunki będą podobne do dzisiejszych to atak i mocne przyspieszenie mogą nie być najlepszym rozwiązaniem.” – opowiadał na mecie piątkowego etapu kierowca Forda Fiesty R5.

W WRC 3 i jednocześnie w Junior WRC po piątkowym etapie prowadził lider obu tych klasyfikacji Nil Solans. Jedyny polski reprezentant w WRC 3, Jakub Brzeziński zajmował po pierwszym pełnym dniu rywalizacji 6. pozycję w tej kategorii.

„Ten rajd to niesamowita przeprawa. Warunki jakie przyniosła pogoda na pewno zaskoczyły wszystkich. Oczekiwaliśmy pięknego, słonecznego rajdu w Mikołajkach, bo to jest tutaj najpiękniejsze. Niestety przyszły trudne warunki pogodowe i każdy musiał się w nich wykazać. Nasz samochód jest chyba za mocny. Mam wyłączone wszystkie możliwe procedury, wciskam gaz a wszystkie koła kręcą się w miejscu. Mam nadzieję, że jutro będzie bardziej sucho i da się pojechać tak jak tego chcemy. Dzisiejsze warunki na to nie pozwalały. Cieszy nas za to duża ilość kibiców. Widzę naprawdę wszystkich. Każdemu z nich bardzo dziękuję. To bardzo nam w takich warunkach pomaga.”  – powiedział Brzeziński.

Sprinterska próba Mikołajki Arena, gdzie rywalizacja odbywa się w parach nie przyniosła większych zmian w klasyfikacji generalnej ORLEN 74. Rajdu Polski i wszyscy zawodnicy z czołowej dziesiątki zachowali swoje dotychczasowe pozycje.

Po piątkowych opadach deszczu, na sobotę zapowiadana jest już bardziej przyjazna pogoda. Podczas najdłuższego w harmonogramie ORLEN 74. Rajdu Polski etapu zawodnicy będą mieli do pokonania kolejnych dziewięć wymagających odcinków specjalnych. Rywalizację dnia tradycyjnie zakończy trzeci i jednocześnie ostatni w zawodach przejazd próby Mikołajki Arena.

ORLEN 74. Rajd Polski – klasyfikacja po OS 10 (czołowych 10 załóg):

  1. Thierry Neuville (BEL)/Nicolas Gilsoul (BEL) Hyundai i20 Coupe WRC 56.21.2
  2. Ott Tänak (EST)/Martin Jarveoja (EST) Ford RS Fiesta RS WRC + 1.3
  3. Jari-Matti Latvala (FIN)/Miikka Anttila (FIN) Toyota Yaris WRC + 6.6
  4. Sébastien Ogier (FRA)/Julien Ingrassia (FRA)Ford Fiesta RS WRC                  + 35.1
  5. Hayden Paddon (NZL)/Sebastian Marshall (GBR) Hyundai i20 Coupe WRC  + 39.6
  6. Dani Sordo (ESP)/Marc Marti (ESP) Hyundai i20 Coupe WRC  + 51.7
  7. Teemu Suninen (FIN)/Mikko Markkula (FIN) Ford Fiesta RS WRC + 1:11.0
  8. Juho Häninen (FIN)/Kaj Lindström (FIN) Toyota Yaris WRC  + 1:28.9
  9. Stéphane Lefebvre (FRA)/Gabin Moreau (FRA) Citroën C3 WRC + 1:37.0
  10. Mads Østberg (NOR)/Ola Floene (NOR) Ford Fiesta RS WRC + 1:42.7

Zwycięzcy odcinków specjalnych:

OS 1 – Elfyn Evans

OS 2 – Thierry Neuville

OS 3 – Jari-Matti Latvala

OS 4 – Jari-Matti Latvala

OS 5 – Thierry Neuville

OS 6 – odwołany

OS 7 – Teemu Suninen

OS 8 – Thierry Neuville

OS 9 – Thierry Neuville

OS 10 – Elfyn Evans

Liderzy:

OS 1 – Elfyn Evans

OS 2 – Thierry Neuville

OS 3 – 7 – Jari-Matti Latvala

OS 8 – Ott Tänak

OS 9 – 10 – Thierry Neuville

Podobne

Policyjne zatrzymanie Renault Kangoo

Zawisł na kamieniu, potem dmuchnął w alkomat. Policjanci oniemieli

Do niebezpiecznej sytuacji doszło w miejscowości Danowo, nieopodal Giżycka. Policjanci otrzymali zgłoszenie o samochodzie, który zjechał na pobocze i zawisł na kamieniu. W środku było dwóch mężczyzn. Dzięki świadkowi w ręce funkcjonariuszy policji wpadł 52-letni kierowca Renault Kangoo, który zjechał na pobocze, a jego pojazd zawisł na kamieniu. Wydawałoby się, że miał dużo szczęścia, ale…

Niemcy chcą ograniczeń prędkości na autobahnach?

Brak ograniczeń prędkości na niemieckich autostradach został wprowadzony przez rząd Niemiec Zachodnich w 1952 roku. Teraz okazuje się, że wielu Niemców chce powrotu ograniczeń na wszystkich odcinkach autostrad.  W sondażu przeprowadzonym przez Deutsche Welle, 60% obywateli opowiedziało się za ograniczeniem prędkości na autostradach do 130 km/h, a tylko 38% było za pozostawieniem dotychczasowych przepisów. Odsetek…