Znamy cenę nowego BMW XM. Duże auto, duża cena - Trends Magazines

Znamy cenę nowego BMW XM. Duże auto, duża cena

BMW XM widok od tyłu

Nowe BMW XM to prawdopodobnie największe auto w gamie bawarskiego producenta. Wymiary, a także możliwości tego auta sugerują, że nie będzie to model przystępny cenowo. Faktycznie – nie jest. 

Premiera BMW XM odbyła się wczoraj, a dziś poznaliśmy cenę tego gigantycznego i najmocniejszego w historii marki modelu. Przypomnijmy, że XM to duże auto – mierzy 5110 mm długości, 2005 mm szerokości i 1755 mm wysokości. Rozstaw osi jest identyczny jak w X7 — 3105 mm.

Pod maską pracuje silnik benzynowy 4.4 V8 TwinPower Turbo o mocy 489 KM i elektryczny o mocy 197 KM, co daje łączną moc systemową 653 KM! Maksymalny moment obrotowy tej hybrydy wynosi 800 Nm (generowany wspólnie przez silnik spalinowy o wartości do 650 Nm i silnik elektryczny o wartości do 280 Nm).

Takie gabaryty, osiągi i technologia muszą swoje kosztować. Ale szczerze mówiąc nie spodziewaliśmy się takiej kwoty wyjściowej. Lepiej usiądźcie – cena rozpoczyna się od 935 000 zł. Nie trzeba dodawać, że przebicie miliona nie będzie problemem, nikt nie kupuje przecież takich aut z podstawowym wyposażeniem, a dodanie kilku opcji szybko podbije kwotę. Oto kilka przykładów nietanich dodatków:

  • 23-calowe felgi ze złotymi elementami M Star-Spoke 923 Bicolor Night Gold – 15 800 zł
  • Pakiet M-Driver (przesunięcie limitu prędkości do 270 km/h, jednodniowe szkolenie na torze) 12 700 zł
  • zestaw audio Bowers & Wilkins Diamond – 23 000 zł
  • pakiet Repair Inclusive – 5 lat / 200.000km – 61 900 zł
     

Trzeba jednak przyznać, że samochód jest w standardzie bogato wyposażony i opcji dodatkowych nie ma zbyt wiele. Ciekawostką jest pakiet naprawczy, który kosztuje tyle, co małe auto miejskie. To może sugerować, że BMW XM nie będzie należało do tanich w naprawie. 

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Podobne

VW Garbus Oval Ratlook auto od przodu

„Szczur” z silnikiem Porsche – złom, który jeździ!

Co wspólnego z czasami rodziny Flintstone’ów ma ten Garbus, przedstawiciel stylu Ratlook? Nie datę produkcji, a coś zupełnie innego. Jeśli systematycznie kupujecie VW TRENDS, to zapewne pamiętacie opisywanego  VW Garbusa Hot Roda. Niebiesko-biały lakier, chromowane felgi, obniżony dach, fantastyczne skórzane wnętrze, masa chromowanych i polerowanych detali – to wyróżniało tamten samochód. Już na pierwszy rzut…