Wymarzone BMW E46 330Ci Cabrio - Trends Magazines

Wymarzone BMW E46 330Ci Cabrio

Każdy z was z pewnością marzy o jakimś BMW. Jedni o klasycznej i ponadczasowej serii 6 E24, inni o reprezentacyjnej serii 7, a jeszcze inni o prawdziwym agresorze z literą M. Dla Roberta, właściciela opisywanego samochodu, ideałem jest piękna i urokliwa trójka E46 z nadwoziem typu cabrio.

Na spotkanie z niemieckim kabrioletem oraz jego właścicielem wybrałem się do położonej niedaleko Radomia miejscowości Przysucha. Jadąc napawałem oczy pięknymi widokami, a panująca za oknem słoneczna pogoda tylko potęgowała pozytywne emocje towarzyszące jeździe autem z otwartym nadwoziem.

Wkrótce po dotarciu na miejsce zostałem zaprowadzony do jednego z typowych osiedlowych garaży. Stało w nim auto przykryte pokrowcem Rolls-Royce’a. W jednej chwili zrozumiałem, jak ważny dla Roberta jest samochód, dla którego przyjechałem.

Po odsłonięciu pokrowca moim oczom ukazało się piękne klasyczne BMW E46 Cabrio. Największe wrażenie zrobił na mnie stan lakieru oraz dopieszczenie absolutnie wszystkich elementów. W felgach BBS LM można było przejrzeć się niczym w lusterku, a fabryczny lakier Orientblau Metallic wyglądał, jakby dosłownie chwilę wcześniej został położony na auto. Po krótkiej rozmowie postanowiliśmy wybrać na przejażdżkę, a ja zacząłem wypytywać właściciela o wszystkie szczegóły.

Na co dzień Robert prowadzi komis samochodowy. Do tej pory przez jego firmę przewinęło się ponad 200 sztuk BMW E46. Tak, dobrze przeczytaliście – dwieście sztuk BMW serii 3! Nic dziwnego, że popularna bawarka E46 nie ma przed Robertem żadnych tajemnic.

Granatową E46 Cabrio Robert wypatrzył kilka lat temu w ofercie włoskiego komisu, ale szybko z niej zniknęła. Po jakimś czasie znajomo wyglądające auto pojawiło się na innym portalu ogłoszeniowym. Okazało się, że to samochód, który wcześniej zwrócił uwagę Roberta, tym razem oferowany do sprzedaży bez pośredników.

Prezentowane auto to wersja 330Ci z automatyczną skrzynią biegów. Seryjna moc wynosiła 231 KM. Robert podkreśla, że mimo dobrych parametrów auto nie służy do szczeniackiego „upalania”. Kabriolet ma cieszyć oko wyglądem, zapewniać przyjemną jazdę oraz przede wszystkich dawać dużo frajdy w słoneczne dni.

Po przejechaniu kilku kilometrów usiadłem na miejscu kierowcy. Przestawiłem lewarek skrzyni biegów w tryb Drive i ruszyłem przed siebie w poszukiwaniu pleneru zdjęciowego.

Niezależnie od stylu jazdy rzędowa szóstka bardzo przyjemnie mruczy pod maską. Pomimo zapasu mocy samochód nie prowokuje do ostrzejszego traktowania i szaleństw. Być może słoneczna pogoda miała wpływ na takie odczucia. Jazda z wiatrem we włosach potrafi odprężyć i sprawić, ze czas nagle zaczyna płynąć zupełnie inaczej, wolniej.

Po około 20 minutach dotarliśmy do miejsca sesji zdjęciowej. Zabytkowy Dwór Zbożenna stoi w pięknej scenerii. Jezioro, słońce, leżaki i BMW E46 Cabrio. Sielski obrazek.

Wymarzone auto Roberta ma jasną skórzaną tapicerkę Hellbeige 2. Jest także całkiem bogato wyposażone. System audio to produkt firmy Harman/Kardon, o odpowiedni klimat we wnętrzu dba automatyczna klimatyzacja, a przednie fotele mają elektryczną regulację z pamięcią ustawień. Nie brakuje także ksenonowych lamp, systemu nawigacji, zmieniarki na sześć płyt CD, kierownicy z M-pakietu oraz czujnika deszczu.

Choć w chwili zakupu auto było w nienagannym stanie, Robert odświeżył powłokę lakierniczą. BMW przeszło mały serwis, podczas którego sprawdzono, zregenerowano lub wymieniono na nowe m.in. wszystkie paski, oleje, filtry, przednie tuleje, wężyki oraz łożysko kompresora klimatyzacji.

Na czynniki pierwsze zostało rozebrane wnętrze. Przednie fotele jak na swoje lata wyglądały ładnie, ale to nie wystarczyło Robertowi, więc zostały poddane renowacji. Odświeżono tylny dyfuzor oraz stelaże luterek. Boczne kierunkowskazy wymieniono na nowe, białe. Na klapie bagażnika pojawiła się lotka z wersji coupé. Pod maską zamontowano rozpórkę firmy Staff. Jednak najbardziej wygląd auta poprawiły nowe felgi.

Oryginalne aluminiowe felgi BBS LM w rozmiarze 18 cali świetnie komponują się z kolorem oraz nadwoziem typu cabrio. Ich wybór nie był oczywisty, a decyzja o zakupie nie zapadła pod wpływem w chwili. Ponadto Robert zdecydował się na lakierowanie rotoru na srebrny kolor oraz polerowanie rantów. Kupił też nowe zawieszenie – sprawdzony zestaw Bilstein B14.

Następnie przyszła pora na kolejny przegląd mechaniki. Odświeżono lub wymieniono poduszki silnika, uszczelkę miski olejowej, poduszki amortyzatorów, osłony przy maglownicy, akumulator oraz ustawiono geometrię po zmianie zawieszenia oraz montażu felg. Wiele osób twierdziło, że Bilstein B14 jest zbyt twardy dla trójki cabrio. Okazało się jednak, że auto nie jest tak „betonowe”, jak przypuszczano.

Roberta z wielką starannością dba o lakier swojego cabrio. O sposobach jego pielęgnacji można by napisać oddzielny artykuł.

Słońce powoli chowało się za horyzontem, a Robert wciąż opowiadał o swoim wymarzonym aucie. Czas mijał nieubłaganie. W drodze powrotnej do domu uświadomiłem sobie, że nieważne jakie masz auto. Nieważne, jaki ma silnik i jak bogatą historię. Ważne, jak je traktujesz, jak wiele serca wkładasz w jego utrzymanie. Przykład Roberta oraz jego BMW E46 Cabrio pokazuje, że każde auto można uczynić niezwykłym.

Paweł Kaczor

Fot. autor

BMW 330Ci Cabrio

SILNIK/NAPĘD:
Fabryczny: 3.0 R6 M54 B30 ,231 KM i 300 Nm, automatyczna 5-biegowa skrzynia, napęd na tylną oś, rozpórka firmy Staff
ZAWIESZENIE/HAMULCE:
Zawieszenie gwintowane Bilstein B14, seryjny układ hamulcowy
KOŁA/OPONY:
Aluminiowe felgi BBS LM 18 cali, opony 225/40/R18
NADWOZIE
M-pakiet, tylna lotka z wersji coupé, seryjne nadwozie w kolorze Orientblau Metallic, wlot na masce Metalplast
WNĘTRZE:
Kierownica z M-pakietu, seryjne wnętrze w kolorze Hellbeige, automatyczna klimatyzacja, elektryczne fotele z pamięcią ustawień, fabryczna nawigacja
AUDIO:
Harman/Kardon i zmieniarka na sześć płyt CD
STYL:
OEM
WŁAŚCICIEL:

Rybik

PODZIĘKOWANIA:

Dla Dworu Zbożenna za pomoc w realizacji sesji zdjęciowej

BMW TRENDS 3/2018

Podobne

Bezkompromisowe BMW RS-M3

BMW M3 jest szybkie i ostre. Nie znaczy to, że nie może być jeszcze bardziej drapieżne. Ciekawą wizję „trójki” zaprezentowało RS-Racingteam. Tuner z Viernheim postanowił przygotować wyścigówkę z drogową homologacją.   Punktem wyjścia było czterodrzwiowe BMW E90 M3. Być może coupé byłoby wdzięczniejszym materiałem do tuningu, jednak śnieżnobiały sedan również ma swój urok. Po wyposażeniu…

Druciarstwo: Nerki BMW na zgadnij czym

Ale piękny ulep! Taki na bogato. Serio, żeby coś takiego zrobić, to trzeba mnóstwo czasu i niemało forsy. A co my tutaj w zasadzie mamy? Przód z daleka wyróżnia się nerkami BMW... Tylko po co? Wiecie co, ja po prostu tego nie rozumiem. Jakby nie można było po prostu kupić BMW? Nie byłoby nic złego…