Kilka tygodni przed oficjalną premierą w sieci pojawiły się zdjęcia niezakamuflowanego BMW M2. Zaglądamy w szczegóły nowego modelu.
Najbardziej zbliżoną wersję do produkcyjnej mogliśmy oglądać w czerwcu, gdy pokazano zakamuflowany samochód na torze Salzburgring. Wówczas samochód był pokryty w typowe barwy BMW M, ale teraz możemy obejrzeć nowy model w pełnej okazałości. Oto nowe BMW M2:
W sieci zawrzało od negatywnych komentarzy dotyczących stylistyki. Zacznijmy od przodu. Pierwsze w oczy rzucają się masywne wloty powietrza w przednim zderzaku oraz sporych rozmiarów grill. Projektanci postawili na kanciaste kształty i to widać w przednim zderzaku, grillu oraz lusterkach. Z przodu samochód wygląda bardzo rasowo. Wyjątkowość podkreśla lakier Zaandvort Blue.
Przechodzimy do tyłu. Tutaj lampy, a także tylna klapa są identyczne jak w modelu M240i. Wyróżnikiem jest zderzak, który „napompowano” po bokach i posiada teraz kanciaste wypustki. Wybrzuszenia wyglądają na wloty powietrza, ale mogą to być też atrapy. Na dole tradycyjnie już dla „emek” pojawił się dyfuzor oraz poczwórna końcówka wydechu.
Nadal nie znamy szczegółów technicznych. Wiemy na pewno, że będzie to ostatnie spalinowe M2, kolejne będą już zelektryfikowane. Pod maską możemy spodziewać się jednostki z M3/M4 o mocy podchodzącej pod granicę 500 KM. Układ zawieszenia także został zapożyczony od większych braci.
Oficjalny debiut BMW M2 zaplanowano na październik, wtedy zapewne dowiemy się szczegółów technicznych,