Z przyjemnością donosimy, że Golf 7,5 (odświeżony Golf) wciąż jest to ten sam świetny wóz, będący prawdziwym pomostem pomiędzy samochodami „dla ludu” i pojazdami klasy premium. A jak spisuje się jego Variantowa wersja? Sprawdziliśmy.
Golf VII od początku swojej kariery wyznaczał standardy w dziedzinach jakości materiałów oraz ich spasowania, precyzji i przyjemności prowadzenia, a także szeroko pojętego dopracowania. Face lifting nie miał więc na celu wynalezienia koła na nowo. Nie było to konieczne, gdyż w większości aspektów Golf pozostaje liderem w kompaktowej stawce. Koncern postanowił dokonać aktualizacji cenionego modelu o najnowsze technologie oraz nowoczesne akcenty stylistyczne.
Kupujący mogą zdecydować się na nowe felgi i kolory nadwozia. Między innymi na ciekawy metaliczny żółty o nazwie Kurkuma, który od początku był tematem wielu dyskusji. Tym, co najbardziej wyróżnia najnowszego Golfa, są jednak nowe technologie, czyli to, co skrywają nowa deska rozdzielcza i konsola środkowa.
Najważniejszy to nowy interface systemów multimedialnychComposition Media oraz Discover Media (z nawigacją) z 6,5-calowymi kolorowymi ekranami o rozdzielczości 800×480 pikseli. Topowy model Discover Pro ma wyświetlacz o przekątnej 9,2 cala i rozdzielczości 1.280 x 640 pikseli. W tak wyposażonym Golfie Variancie możemy wydać systemowi kilka poleceń (np. zmiany stacji radiowej czy utworu) za pomocą gestów, bez odrywania wzroku od drogi. Nie ma już gałki regulującej głośność, są za to przyciski. Obsługa wymaga przyzwyczajenia, początkowo wymuszając na kierowcy spojrzenie na ekran za każdym razem, gdy chce on zmienić natężenie dźwięku płynącego z bardzo dobrej klasy opcjonalnego systemu audio Dynaudio Excite (poziom głośności można również regulować przyciskami na wielofunkcyjnej kierownicy).
Poza tą drobną „niedogodnością” system ma same zalety. Menu jest bardzo intuicyjne. Jakość wyświetlanego obrazu, jak również rejestrowanego przez kamerę cofania, jest wyśmienita. Stacja multimedialna ma wiele funkcji, w tymCar-Net, który zapewnia dostęp do usług sieciowych. Pozwalają one m.in. na wyszukanie celu specjalnego za pomocą algorytmów map Google, zweryfikowanie natężenia ruchu na wybranej trasie czy sprawdzenia cen paliw bądź dostępności wolnych miejsc parkingowych. Dodatkowe funkcje Car-Net odkryjemy po zainstalowaniu w smartfonie lub tablecie aplikacji przygotowanej przez Volkswagena. Przy jej pomocy można sprawdzić, czy szyby i okna w aucie są zamknięte, jak również zdalnie wprowadzić cel do nawigacji, co znacząco ułatwia planowanie podróży w domowym zaciszu.
Wisienką na torcie jest cyfrowy panel wskaźników Active Info Display. Kierowca ma do wyboru kilka trybów wyświetlania informacji na ekranie o przekątnej 12,3 cala i rozdzielczości 1440×540 pikseli. Najbardziej efektownym, a zarazem przydatnym jest prezentowanie między prędkościomierzem i obrotomierzem wycinka mapy nawigacji, co istotnie ułatwia jazdę w nieznanym terenie. Teraz za wielofunkcyjny wyświetlacz trzeba dopłacać, ale naszym zdaniem za kilka lat to klasyczne zegary staną się dobrem luksusowym i w przyszłości będą jedynie w autach sportowych oraz bardzo drogich.
Golfa można wyposażyć w pakiet stylistyczny R-Line. Aby ułatwić skonfigurowanie samochodu Volkswagen przewidział możliwość wybrania kompletnego pakietu, jak również zestawu dodatków wpływających jedynie na wygląd zewnętrzny samochodu. Akcesoria dodają Golfowi sportowego charakteru. Na tyle skutecznie, że choć tylne końcówki wydechów to tylko atrapy, a prawdziwy układ jest schowany pod zderzakiem, całość wygląda naprawdę interesująco. Na tyle, że podczas testu byliśmy wielokrotnie pytani, czy nie jest to przypadkiem Golf R. W skład pełnego pakietu R-Line wchodzi również masa dodatków wnętrza (dekory, listwy progowe, logo na fotelach). Najciekawszy z nich to sportowa spłaszczona kierownica z logo R-Line. Dzięki niej prowadzenie auta staje się bardzo przyjemne. Testowany egzemplarz był wyposażony w 18-calowe aluminiowe obręcze Marseille, a na grillu i błotnikach miał logo R-Line.
Modernizacja Golfa przyniosła zupełnie nowe oświetlenie. Punktem wyjścia są klasyczne halogeny z przodu i diodowe światła z tyłu. Za dopłatą można wyposażyć Golfa w reflektory LED Mid (2.440 zł) ze statycznym doświetlaniem zakrętów, które prezentują się bardzo nowocześnie i agresywnie. Nasze kombi miało opcjonalne reflektory LED Top (3.540 zł) z dynamicznym doświetlaniem łuków.
Kombi wyposażono w znany i ceniony czterocylindrowy silnik 1.4 TSI o mocy 150 KM. Jednostka jest bardzo elastyczna już od dolnego zakresu obrotów (250 Nm dostępne od 1500 obr./min) i pozwala na bardzo żwawą i „lekką” jazdę zarówno w ruchu miejskim, jak i autostradowym. Przyśpieszenie 8,6 s do 100 km/h jest zupełnie wystarczające, żeby móc pozwolić sobie na dynamiczne manewry. Manualna sześciobiegowa skrzynia działa bardzo precyzyjnie, a sprzęgło pracuje lekko i miękko. Nam jednak brakowało genialnej skrzyni DSG, którą polecamy wszystkim kupującym nowego Volkswagena. Golfa można też zamówić z nową jednostką napędową 1.5 TSI (150 KM, 250 Nm). Silnik z dopiskiem Evo został zoptymalizowany pod kątem niskiego zużycia paliwa. Poza redukcją oporów wewnętrznych, inżynierowie Volkswagena zadbali także o system aktywnego zarządzania pracą cylindrów ACT, który przy niewielkim zapotrzebowaniu na moc odcina dopływ paliwa do dwóch z czterech „garów”.
Wersja kombi to od przedniego zderzaka do słupka C tradycyjny VW Golf – ma wszystkie jego zalety, jak przestronne, ergonomiczne wnętrze i zwinność na drodze, typową dla kompaktu. Zdecydowaną różnicę odczujemy dopiero z tyłu. Dodatkowa szyba boczna i przedłużony zwis tylny skrywają ogromny bagażnik o pojemności 605 l. Znajdziemy tam też bardzo pojemny schowek pod podłogą, a gdy rozłożymy tylną kanapę, otrzymamy 1.620 l przestrzeni bagażowej z płaską powierzchnią. Te zalety czynią Varianta nie tylko idealnym autem rodzinnym, ale również wspaniałym i dynamicznym, w sam raz dla ludzi aktywnych. Większe wymiary odczuwalne są tylko w trakcie parkowania, ale tutaj z pomocą przychodzi asystent parkowania Park Assist (2.030 zł lub 930 zł w przypadku zamówienia także pakietu Business). Możliwości, które oferuje przepastny bagażnik, docenimy podczas każdego dnia intensywnego użytkowania auta.
Czy polecamy Golfa po face liftingu? Zdecydowanie tak. Zachowuje on wszystkie zalety poprzednika, a dzięki nowym technologiom przybliżył Golfa do klasy premium.
Krzysztof Kaźmierczak
Fot. Piotr Mokwiński
Volkswagen Golf VII Variant 1.4 TSI Highline
SILNIK/NAPĘD
oznaczenie modelowe TSI, BlueMotion Technology
typ, liczba zaworów rzędowy, 16-zaworowy
poj. skokowa (ccm) 1395
maks. moc (KM) 150
maks. mom. obr. (Nm) 250
skrzynia biegów manualna 6-biegowa
NADWOZIE
długość/szerokość/wysokość (mm) 4.567/1.799/1.515
rozstaw osi (mm) 2.620
pojemność bagażnika (l) 605
masa własna (kg) 1332
koła Marseille 7,5J x 18
napędzana oś przednia
OSIĄGI/ZUŻYCIE PALIWA
0–100 km/h (s) 8,6
V-maks. (km/h) 218
spalanie (l/100 km) śr. katalogowe/test) (5,4/7,6)
CENA
wersji podstawowej 95.390 zł
testowanego modelu 141.810 zł
(VW TRENDS 1/2018)