Prezentowany Golf IIpieszczotliwie przez swojego właściciela nazywany jest „Szarakiem”. Dlaczego? Ze względu na swój kolor nadwozia? Brzmi sensownie. Ale oprócz tej teorii również bardzo prawdopodobna jest jeszcze inna, bardziej złożona.
Na tą drugą wpływ mają poczynione w tym aucie modyfikacje mechaniczne. Jest ich naprawdę bardzo dużo i mają służyć jednemu, by Golf przemieszczał się szybko i na zakrętach zachowywał się pewnie. Jednym słowem ta „szara” kanciasta skorupa Golfa II, którą widzimy na zewnątrz w środku kryje piekielnie ostrą brzytwę…
SILNIK
Sercem tego demona jest jednostka 1.8 Turbo o oznaczeniu AGU. Przeszczepiono ją w miejsce fabrycznego silnika 1.8 16V. Jak widać pojemności pozostały te same i to tyle w temacie podobieństw.
Doładowany motor został tak przygotowany, by generować skutecznie bardzo duże moce. Mimo, iż nie ma oficjalnego wykresu, który by to potwierdzał, to już po opisie zmian stwierdzić jasno można, że drzemie tu potencjał. Pojawiły się korby PEC oraz tłoki JE. Turbosprężarka nosi oznaczenie IHI TD04-16T i w chwili obecnej pompuje 1.1 bara. Osadzono ją na kolektorze wydechowym, tzw. „baranie”.
Dalej w układzie odprowadzania spalin mamy 3-calowy downpipe i później 2,5-calowy, oparty na dwóch tłumikach wydech wykonany przez MG Motorsport. Układ paliwowy wyposażono w pompę Bosch 044 i wydajniejsze wtryskiwacze. Zmieniono także wałki rozrządu, na te z wersji wolnossącej ADR. Wykonano porting głowicy, a przepływomierz pochodzi od silnika VR6. Wszystko wystrojono na ECU Motronic 3.8.3.
Tą operacją zajął się GTO. Węże wodne zostały wymienione na nowe oryginalne. Jest także nowy zbiorniczek wyrównawczy, a akumulator przeniesiono do bagażnika i umieszczono w obudowie z Golfa V GTI. Wymieniono również chłodnicę wody (oryginalna VW), a także wodną chłodnicę oleju. Ze względu na jej małą wydajność, ustąpiła miejsca powietrznej 19-rzędowej chłodnicy Mocal. Teraz auto nawet przy ostrym traktowaniu nie grzeje się tak, jak miało to miejsce wcześniej.
Do wymiany powędrowała również aluminiowa miska olejowa. Jest to z pewnością utrapienie w silnikach 1.8T. Lekkie otarcie i już mamy dziurkę, a gdy auto „posadzi” się jeszcze niżej, zagrożenie staje się jeszcze bardziej realne. Odpowiednik z metalowym dołem pochodzi od O34 Motorsport.
SKRZYNIA BIEGÓW
Pewnego pięknego dnia, gdy samochód dostał nieco po „tyłku” skrzynia odmówiła posłuszeństwa. Drugi bieg został zmielony i pewne elementy skrzyni biegów ujrzały światło dzienne. Zdarza się, co zrobić. To sprawiło, że zaczęto poszukiwania nieco mocniejszego odpowiednika, który zniesie więcej i w grę wchodziła tylko skrzynia 5-biegowa. Udało się taką kupić ze zmienionymi przełożeniami. Drugi bieg ciągnie do 110 km/h, gdzie na poprzedniej skrzyni osiągano niecałe 100 km/h. Dodatkowo założono szperę OBX R. Pierwsze testy nowego zestawu przyniosły kolejne straty w postaci ukręconej półosi i pojawił się problem ze ślizgającym się sprzęgłem. Postanowiono założyć docisk od T4 Syncro w komplecie z lekkim kołem zamachowym TTV Racing i spiekowym sprzęgłem czterołapkowym Sachs Racing. Jazda na tym zestawie nie należy do komfortowych, jednak nic się nie ślizga, a jazda na szperze daje niesamowitą radość, podobnie jak i zwiększa skuteczność przenoszenia mocy na asfalt.
ZAWIESZENIE
Gdy auto trafiło w ręce obecnego właściciela już posiadało zmienione zawieszenie. Wtedy był to gwintowane zestaw od Raceland. Jednak to auto, w którym nie ma kompromisów, więc długo w nim nie zagościło. Za naszą zachodnia granicą zamówiono „gwint” pochodzący z Golfa II jeżdżącego w wyścigach górskich. Całość oparta jest na komponentach H&R. Zestaw był używany jednak w bardzo dobrym stanie technicznym. Mimo to zdecydowano się go zregenerować, by w przyszłości do niego nie zaglądać. Charakterystyka tego zawieszenia jest torowa, więc można sobie wyobrazić, że komfortowo to się Golfem nie jeździ, ale nie takie jest jego główne przeznaczenie.
Co do tylnego zawieszenia, to początkowo znajdował się tam zestaw gwintowany H&R. Lecz po pierwszych przymiarkach nowych felg okazało się, że sprężyna ociera o felgę. Tak sprężyny H&R, które są długie ustąpiły miejsca krótszym sprężynom Weitec plus pomocnicze KW. Ten komplet pozwolił bezproblemowo wrzucić felgę o szerokości 9 i średnicy 17 cali. Dodatkowym usztywnieniem nadwozia są stabilizatory H&R o średnicy 25 mm i 28 mm. Auto stało się niesamowicie sztywne, a co za tym idzie jego prowadzenie zmieniło się diametralnie. Golf prowadzi się jak po sznurku i tendencje np. uciekającego tyłu, stały się znacznie łatwiejsze do opanowania w zakrętach.
HAMULCE i KOŁA
Golf również hamuje zdecydowanie lepiej. To zasługa potężnego zestawu umieszczonego na osi przedniej. Tarcza ma średnicę 312 mm i współpracuje z 4-tłoczkowym zaciskiem pochodzącym z Porsche Boxter S. Do kompletu mamy klocki EBC Red Stuff i płyn hamulcowy EBC oraz pompę hamulcową z Audi S2. By taki zestaw mógł w ogóle zacząć hamować w tym Golfie, konieczne było dorobienie adapterów.
Te wykonano z twardego stopu metalu. Na osi tylnej są tarcze seryjna z Golfa II GTI. Piasty o rozstawie śrub 5×100 zapożyczono natomiast z Golfa trzeciej generacji. A elementem wieńczącym te zabiegi w nadkolach są obręcze Porsche Twist o średnicy 17 cali i szerokości odpowiednio 7,5 cala przód i 9 cali tył.
NADWOZIE, WNĘTRZE
Opis nadwozia można zawrzeć w bardzo skrócony sposób – „ori”, czyli oryginalny. Golf młodym autem nie jest, w swoim życiu przechodził różne ewolucje i różne elementy pojawiały się na jego nadwoziu. Obecny właściciel postanowił powrócić do pierwowzoru i zrobić tak Golfa, by była jak najbardziej oryginalny. Wszystkie lampy clear JOM wyleciały i w ich miejsce założono oryginalne.
Z przednich Hella usunięto ksenony środkowe. Halogeny w zderzaku, które pochodziły od chińskiego producenta nie dawały się nawet dobrze dopasować. Nic więc dziwnego, że zastąpiono je oryginalnymi Hella. Jedyną ingerencją w tym przypadku było pomalowanie ich środków na czarno. Kierunkowskazy w zderzaku również wymieniono na długo poszukiwane dymione firmy Fifft. Tylne lampy spotkał ten sam los, czyli wymiana. Tu również mamy Hellę z wersji GTI Black Red. Nowy jest także zderzak przedni, bo ten poprzedni zbyt mocno pokiereszował się przez lata. Do kompletu dołączyły „sierpy” z modelu G60. Kupiono jest w ASO, co w chwili obecnej jest już bardzo trudno, bo towar praktycznie jest niedostępny. Całość starannie jest pielęgnowana, by jak najdłużej Golf cieszył swoją sylwetką.
Z wnętrzem postępowano jak z nadwoziem. Co się dało jest oryginalne, a tylko niektóre elementy „burzą” ten stan rzeczy. Mamy więc oryginalną skórzaną tylną dzieloną kanapę, skórzane boczki przód i tył. Fotele Recaro mają regulację góra-dół plus maty grzewcze. Kierownica Victor F1 Concept została połączona z zupełnie customową nabą. Wykonano ją w całości ze stopu aluminium (wycięto na CNC), a wszystko po to żeby spasować snap off amerykańskiej firmy z wszystkimi atestami z kierownicą Victor F1.
Całość pozwala na szybkie zdejmowanie kierownicy, co stanowi świetne zabezpieczenie antykradzieżowe (i nie tylko). Od samego początku marzeniem właściciela była aluminiowa klatka bezpieczeństwa w szaraku. Po jakimś czasie udało się kupić klatkę Wiechersa, która po dokładnym obejrzeniu sposobu jej mocowania i łączenia, poddana została modyfikacji według własnych założeń.
By bardziej zgłębić temat budowy i mocowania takiego elementu konieczne było kilka wizyt w firmie, która robi to profesjonalnie. Wyniesione doświadczenia i sugestie były bardzo pomocne przy powstaniu klatki praktycznie od nowa. Odpowiednio wygląda ale i służy. Wypolerowana na przysłowiowe lustro zbudowana jest z twardego stopu aluminium (rurki grubościenne). Usztywnia całą konstrukcję i co najważniejsze jest bezpieczna tak samo, jak montaż do podłogi, gdzie zostały wspawane stalowe płytki. Dodatkowo cała tylna część Golfa została obspawana na zgrzewach, by jeszcze mocniej usztywnić konstrukcję nadwozia.
Wszystkie modyfikacje jakie zostały tu przeprowadzone miały służyć jak najlepszemu dopracowaniu Golfa, zarówno pod kątem mechanicznym jak i stylistycznym. Z tą różnicą, że mechanika się ciągle rozwija, a wygląd jak najbardziej przypomina oryginał. Obecny setup jest dopracowany tak, by był bezawaryjny, wytrzymały i przede wszystkim bezpieczny. Taki jest, a co najważniejsze posiada rezerwy, które planuje się wykorzystać.
Robert Miłek
Fot. autor
Golf II 1.8 16V PL GTI (1991)
SILNIK: swap na 1.8 T 20V AGU, wydech MG Motorsport 2,5” na dwóch tłumikach, downpipe 3”, ciśnienie doładowania 1,1 bara, turbosprężarka IHI TD04-16T, wtryski 440cc przy 3b, 540cc przy 4b, zmieniony aktuator, kolektor wydechowy – nierdzewny „baran”, wałki z wersji wolnossącej ADR, intercooler Behr z T5, pompa paliwa Bosch 044, strojenie ecu Motronic 3.8.3 by GTO, filtr powietrza ITG, korbowody PEC, tłoki JE, łączniki silikonowe Samco Sport, porting głowicy, przepływomierz z VR6, chłodnica oleju Mocal 19-rzędowa, przewody w stalowym oplocie, miska olejowa 034 Motorsport, pasek rozrządu Gates Racing, poduszki silnika Golf G60 Syncro
SKRZYNIA BIEGÓW: Golf II G60 ze zmienionymi przełożeniami, sprzęgło spiekowe Sachs Racing, docisk z T4 Syncro, koło zamachowe TTV Racing, szpera OBX R
ZAWIESZENIE,/HAMULCE: gwintowane H&R na grubym tłoku Bilesteina, wszystkie gumy wymienione na poliuretany, stabilizatory H&R, tarcze przód 312 mm, zaciski 4-tłoczkowe z Porsche BoxterS, płyn hamulcowy EBC, klocki hamulcowe EBC Red Stuff, pompa hamulcowa z Audi S2, piasty z mk3 5×100,
KOŁA/OPONY: felgi Porsche Twist 17”, opony 205/40, dystanse przód 25 mm, tył 35 mm
NADWOZIE: seryjne Golf II GTI z nowymi sierpami z G60, przednie lampy Hella, środkowe lampy według własnego pomysłu (szkła z BMW), tylne lampy Hella Black Red, czarne kierunkowskazy Fifft, oryginalne halogeny Hella
WNĘTRZE: oryginalna skórzana dzielona kanapa, oryginalne skórzane boczki przód i tył, kierownica Victor F1, customowa naba, fotele Recaro, klatka bezpieczeństwa
(VW TRENDS 1/2012)