Golf GTI Edition Blue, którego wyprodukowano zaledwie 1749 sztuk, to unikat. Ten egzemplarz oprócz rzadkiej wersji i idealnego stanu ma jeszcze jeden atut. Silnik VR6 pracujący pod maską nie pozostawia złudzeń, że ten Golf to światowa ekstraklasa.
Kiedyś, na początku lat 90. samochody takie, jak prezentowany Golf, można było oglądać jedynie w zagranicznych magazynach. Doskonała w każdym calu przebudowa wywoływała mieszaninę podziwu i zazdrości. Obecnie na drogach pojawia się coraz więcej samochodów, które robią wrażenie nie tylko w kraju, ale i za granicą. Jako pierwsi przedstawiamy Wam jedynego w Polsce i jednego z niewielu na świecie Golfa II Edition Blue VR6.
Robiący wrażenie Golf
Prezentowane auto opuściło bramy fabryki pod koniec produkcji modelu Mk2. Po pewnym czasie jego szczęśliwym nabywcą stał się Remik. Czekając na właściciela i jego samochód, byłem pewny, że zrobi na mnie wrażenie. Nie pomyliłem się. Głęboki basowy pomruk i niepowtarzalny dźwięk VR6 od razu zdradził jego obecność.
Zza zakrętu wyłonił się samochód na błyszczących 16-calowych kołach BBS. Kiedy Remik wyłączył silnik, nadal wydawało mi się, że powietrze wibruje. To auto jest prawdziwym kipiącym mocą potworem. Golf sprawia wrażenie bestii szykującej się do walki, napompowany siłą pręży muskuły, w każdym momencie gotów ruszyć do przodu. Stojąc samochód robi nawet większe wrażenie niż na drodze. W oczy rzucają się detale, których nie widać z daleka. Wszystkie listwy i plastikowe dokładki są idealne.
Lakier w oryginalnym głęboko niebieskim kolorze sprawia wrażenie polanego wodą. Ciemny kolor, spod którego przebija niebieska poświata, dodaje szyku. Właściciel, zanim zabrał się za zmiany w swoim aucie, wiele pracy włożył w to, by samochód wyglądał idealnie. Zadanie, które przed sobą postawił, udało się zrealizować w 100 procentach. Auto wygląda, jakby wczoraj wyjechało z salonu.
Zmiana zawieszenia Golfa Mk2
Najpierw zmianom poddano oczywiście zawieszenie. Dzięki tej modyfikacji auto nabrało odpowiedniego wyglądu. Za kontakt opon z asfaltem odpowiada zawieszenie z Golfa 3 VR6, z którego zaadoptowano większość elementów. Za tłumienie drgań odpowiada gwintowany zestaw H&R. Mimo potężnej „gleby” autem jeździ się przyjemnie.
Dzięki dobremu kompromisowi między komfortem i właściwościami jezdnymi Golf jest w pełni użyteczny. By ciężki silnik i sztywne zawieszenie nie powodowało zbyt szybkiej śmierci tulei gumowych, w zawieszeniu zastąpiono je odpowiednikami z poliuretanu, wyprodukowanymi przez PowerFlex.
Najlepsze felgi do Golfa
Wspominanie 16-calowe felgi BBS to kultowy model RS. Remik długo szukał wymarzonych kół. W końcu zakupu udało się dokonać na giełdzie. Śmieszna cena, ale niestety były tylko trzy sztuki. Poszukiwania przeniosły się na portal aukcyjny e-Bay, gdzie udało się kupić jeszcze dwie felgi.
Kiedy Golf stanął na kołach robiących wrażenie, Remik nadał im dodatkowego blasku, polerując ranty. Teraz na obu osiach dumnie pręży się 8,5-calowa felga . Jako, że 16” RS udało się zdobyć w rozstawie 5×100, koła zamontowano za pomocą adapterów zmieniających rozstaw śrub, a przy okazji na obu osiach pojawił się także negatyw. Ranty tylnych błotników poszerzono o 2 cm na stronę, by koła nie wystawały zanadto poza obrys samochodu.
Swap silnika
Tak przygotowane auto czekało na silnik. Jednostka VR6 miała pojawić się pod maską już wkrótce, jednak zanim rozpoczęły się prace przy swapie, wymalowano i wygładzono całą komorę silnika. Zaspawane otwory montażowe i wyrównane krawędzie były wstępem do clean look, jaki miał zapanować pod maską. Jako że zmiana jednostki napędowej w Golfach drugiej generacji na VR6 należy do standardowych, i w tym przypadku obyło się bez komplikacji.
Zanim jednak po raz pierwszy Remik odpalił motor, zajął się poprawianiem fabryki. Powiększone i wypolerowane kanały dolotowe miały dostarczyć więcej powietrza płynącego wprost z filtra Pipercross. Wypolerowana została również przepustnica, a kolektor ssący pochodzi z wersji VR6 2.9. Spaliny wydostają się przez sportowy kolektor wydechowy w konfiguracji 6-2-1. Dzięki tym zabiegom nie dość, że pod maskę wskoczyło kilka dodatkowych KM i niutonometrów, to jeszcze motor brzmi naprawdę pięknie. Prowadząc Golfa czuje się potencjał i siłę silnika, który harmonijnie rozwija swoją moc.
Oryginalne wnętrze
Wewnątrz auta podróż umila audio sterowane radiem kultowego Becera. Fotele obite oryginalną skórzaną tapicerką w niebieskim kolorze wyposażone w opcje podgrzewania fantastycznie trzymają na zakrętach i sprawiają, że z tego auta nie chce się wysiadać. Całe wyposażenie wnętrza to oryginał.
Jego stan sugeruje, że to auto ma co najwyżej dwa tygodnie, a nie 16 lat. Elektryczne sterowanie szybami, niebieska wykładzina podłogowa, skórzana kierownica z klaksonem Porsche to wszystko prezentuje się tak jak w nowym aucie. Dodatkowo znajdziemy jeszcze kilka wysmakowanych stylistycznie drobiazgów i zmian, takich jak nieseryjny grill w wersji z wąską drabinką, brak tylnej wycieraczki i zamka na tylnej klapie.
Dokładki progów i błotników to elementy seryjne montowane tylko w limitowanych wersjach Golfa MK2, takich jak prezentowany tu Editiion Blue czy na przykład G60.
Auto, o którym miłośnicy VW w kraju mówią z dum
Prezentowane auto to jeden z tych samochodów, o których miłośnicy VW w kraju mówią z dumą. Roczna praca włożona w Golfa jest widoczna w każdym jego zakamarku. Auta, o których kilka lat temu mogliśmy tylko pomarzyć, dziś coraz liczniej odwiedzają polskie zloty. Dzięki wyjątkowości edycji Blue samochód już bez żadnych przeróbek stanowił prawdziwą perełkę, jednak to nie wystarczyło właścicielowi. Dzięki jego umiejętnościom Edition Blue nabrało charakteru. Większość prac Remik wykonał własnoręcznie, co może wzbudzać podziw. My chcemy powiedzieć, że auta takie jak to sprawiają, że jesteśmy dumni z polskiej sceny VW.
Michał Grala
Fot. autor
VW Golf Mk2 GTI Edition Blue, 1991 r
SILNIK: było 1.8, swap na 2.8 VR6 (190 KM) powiększone i wypolerowane kanały dolotowe i wydechowe, powiększenie i polerka przepustnicy, kolektor ssący 2.9, lekko obrobione i wypolerowane zawory, kolektor wydechowy 6.2.1, filtr Pipercross + dolot, kompletny clean look
NADWOZIE: seryjne, poza tylnymi nadkolami poszerzonymi po 2 cm na stronę
WNĘTRZE: seryjne + kierownica Momo team 28 + 3 punktowe pasy Schrot, gałka biegów Tuareg, zegary VR6
ZAWIESZENIE:wszystko z VR 6: wahacze, półosie, hamulce, belka tył + zawieszenie gwintowane H&R, wszystkie tuleje metalowo gumowe wymienione na poliuretan, kąty kół przednich i tylnych ustawione w negatywie 1 stopien, dystanse zmieniające rozstaw z 5×100 na 5×112
FELGI/OPONY:BBS RS 8.5×16 et24 przód et16 tył rozstaw 5×112, opony Contisportcontact 2 195/40/16
AUDIO: radio Becker + dźwięk silnika VR6
PODZIĘKOWANIA: dla wszystkich znajomych, którzy w jakimś stopniu przyczynili się do powstania tego projektu w szczególności dla Rekina za wyrozumiałość.
KONTAKT:Bestia, Cultstyle.pl
(VW TRENDS 1/2008)