Tuning Toyoty Corolli AE86: Rzadki okaz w drifcie - Trends Magazines

Tuning Toyoty Corolli AE86: Rzadki okaz w drifcie

Z czym kojarzy się Toyota Corolla? Wielu zapewne powie, że taką sobie stylistyką, przeciętnymi właściwościami jezdnymi i pozbawionym finezji wnętrzem. Jest jednak mały wyjątek. Model oznaczony symbolem AE86 zasługuje na szczególne wyrazy uznania. Zaprezentowano go w 1983 roku i od razu zyskał przychylność fińskich kierowców rajdowych oraz japońskich drifterów.

Skonstruowano go według bardzo prostej recepty. Niewielka masa całkowita, napęd na tylne koła i wolnossący silnik o mocy około 130 KM miały zagwarantować sukces handlowy. Niestety, stało się inaczej. Przez cały okres produkcji sprzedało się nie więcej niż 50 tysięcy egzemplarzy i większość z nich trafiła na rynek amerykański i japoński. Europa nie przekonała się do tego narowistego auta z Kraju Kwitnącej Wiśni. Dziś możemy policzyć je na palcach jednej ręki. Na ogół znajdują się w rękach kolekcjonerów i prawdziwych miłośników azjatyckiej myśli motoryzacyjnej. Jednym z nich driftował w Polsce Jakub Skomorucha.

Decyzja o kupnie nie zapadła po wielu nieprzespanych nocach. Młody kierowca, znudzony użytkowaniem pospolitej E30 z turbodoładowanym motorem benzynowym, postanowił zasmakować czegoś zupełnie innego. Kilka lat temu w naszym kraju jeszcze nikt nie ślizgał się po profesjonalnych torach podobnym autem, tym większe więc było to zaskoczenie dla wszystkich zainteresowanych. Corolla w stanie fabrycznym stanowiła idealną bazę do modyfikacji i przystosowania do zawodów w klasie mistrzowskiej. Wówczas 23-letnie auto, mimo dobrej kondycji zarówno mechanicznej, jak i blacharskiej, zostało poddane gruntownej przemianie. Aby móc rywalizować z najlepszymi, należało udoskonalić każdy jego element.

W pierwszej kolejności auto pozbawiono wszelkich zbędnych części, pozostawiając gołą karoserię. Po zabezpieczeniu powierzchni blaszanych i dodaniu licznych spawów wstawiono homologowaną klatkę bezpieczeństwa wykonaną przez znanego w środowisku Pawła Trelę. Pojazd stał się bardziej sztywny, wprowadzono też szereg kolejnych udogodnień podwyższających komfort wyczynowej jazdy poślizgami. W kabinie zamontowano kubełkowe fotele Bimarco Futura z szelkowymi pasami Sabelt, trójramienną sportową kierownicę OMP o zmniejszonej średnicy i ponadstandardowym obszyciu szlachetnym materiałem oraz cztery zegary informujące o temperaturze wody, ciśnieniu oleju i aktualnych obrotach jednostki napędowej. Jednym słowem wszystko, co jest potrzebne zawodowemu drifterowi.

Równie poważnych zmian dokonano w mechanice tej japońskiej konstrukcji. Seryjny silnik o mocy 130 KM wyrzucono, a wstawiono 360-konny motor z Mitsubishi Lancera Evo ósmej generacji. Biorąc pod uwagę wspaniały przebieg jego rajdowej kariery Jakub miał nadzieję, iż w znacznie lżejszej Corolli spisze się jeszcze lepiej. Turbodoładowany benzyniak o pojemności zaledwie dwóch litrów i czterech cylindrach wymagał dodatkowych usprawnień. W układzie dolotowym pojawił się kolektor ssący Magnus, filtr stożkowy Pipercross i orurowanie autorskiego projektu. System doprowadzania paliwa do komory spalania także został zmodyfikowany. Zamontowano wydajniejsze wtryski HKS 650 oraz pompę Walbro 255, tłoczącą niewyobrażalne wręcz ilości wysokooktanowej i energetycznej benzyny bezołowiowej. Dokonano również zmian w strukturach wyprowadzających spaliny. Całkowicie nowy układ oparto o komponenty firmy Greddy. Do całości dołożono ponadto efektywniejszą chłodnicę i wentylator z Mitsubishi Lancera Evo. Po odpowiednim zestrojeniu przez doświadczonych i wykwalifikowanych fachowców zajęto się zawieszeniem i przeniesieniem mocy na koła, co okazało się nie najłatwiejsze.

Aby w pełni wykorzystać potencjał drzemiący pod maską, zdecydowano się na montaż skrzyni biegów do samochodów marki BMW, wyczynowe sprzęgło projektu Radzikowskiego, a także dyferencjał z Nissana S13. W zawieszeniu, które w wersji seryjnej nie miało najmniejszych szans w nierównej walce z potężną mocą, momentem obrotowym i nieubłaganymi prawami fizyki, wszystkie elementy zastąpiono znacznie wytrzymalszymi. Pojawił się gwintowany zestaw XYZ, stabilizatory Tanabe, drążki reakcyjne Tein, natomiast rozwiązania przy tylnej osi, wykorzystujące regulowane wahacze, przeszczepiono z Nissana 200SX.

Auto nie zawiodło. W 2010 r. Jakub wywalczył drugą lokatę w generalnej klasyfikacji Driftingowych Mistrzostw Polski, uznając jedynie wyższość Macieja Bochenka. Toyota nie rozczarowała i przez cały sezon zawiodła tylko raz, kiedy fabryczne sprzęgło Sachsa odmówiło posłuszeństwa. Poza tym wystarczyło lać dobrej jakości paliwo i regularnie serwisować pojazd, aby cieszyć się z miejsca na podium.

DANE & FAKTY

Toyota Corolla AE86 1987 r.

SILNIK: swap na 4G63 z Mitsubishi Lancer Evo, 360 KM, wtryski HKS 650, pompa paliwa Walbro 255, kolektor ssący Magnus, filtr stożkowy Pipercross, orurowanie i chłodnica własnego autorstwa, wentylator z EVO VIII, skrzynia biegów z BMW, sprzęgło projektu Radzikowskiego, dyferencjał z Nissana S13, układ wydechowy Greddy

NADWOZIE: fabryczne, mocno sfatygowane wyczerpującym sezonem

ZAWIESZENIE: gwintowany zestaw XYZ, stabilizatory Tanabe, drążki reakcyjne Tein, tylne rozwiązanie z Nissana S13

WNĘTRZE: odchudzone do granic możliwości, klatka bezpieczeństwa wykonana przez Pawła Trelę, kubełkowe fotele Bimarco Futura z szelkowymi pasami Sabelt, zestaw dodatkowych wskaźników (ciśnienie oleju, temperatura wody, obrotomierz)

WŁAŚCICIEL: Jakub Skomorucha

Piotr Mokwiński, fot. autor (archiwum JAPAN TRENDS 2/2011)

Podobne

Ciekawa propozycja – TEST Mazdy 3 e-Skyactiv X ENSO

Mazda powoli, ale skutecznie zdobywa rynek. W swojej ofercie ma auta dla każdego zainteresowanego. Jedną z tych propozycji jest Mazda 3 napędzana ciekawym silnikiem e-Skyactiv X. Wyróżnia się Choć współczesne auta są bardzo do siebie podobne, to „trójka” Mazdy potrafi wyróżnić się z potoku innych aut. Zgrabna sylwetka coupé przypominająca swoim wyglądem rozciągniętą krople wody…

Tuning bmw e23 735ia z boku

Polak potrafi! Stanced BMW E23 735iA.

Pewnej soboty pijąc kawę ze znajomym Dawid wpadł na pomysł kupna klasycznego samochodu. Po szybkim prześledzeniu aukcji wybrali się razem na Mazury po BMW E23 735iA. Kiedy Dawid miał 18 lat, myślał o innych autach. Pod uwagę brał zakup Audi A4, Citroena C4 lub Hondy Civic, rozważał też propozycję dziadka, który oferował mu swojego Volkswagena Jettę A2 Coupé.…