Cupra Formentor BAT - czarny diament - Trends Magazines

Cupra Formentor BAT – czarny diament

Cupra Formentor BAT

Na rynku jest już obecna nowa wersja Formentora, ale naszym zdaniem to pierwsza odmiana jest bardziej agresywna i przyjemniejsza dla oka. Cupra Formentor BAT to najmocniejsza i najrzadsza odmiana tego modelu. To auto jest jak czarny diament, rzadki, czarny i bardzo drogi. 

Mieliśmy już okazję testować Formentora VZ5 z silnikiem 5-cylindrowym o mocy 390 KM. Jednostka zapożyczona m.in. z Audi RS3 dobrze tutaj pasuje, choć w niektórych sytuacjach jest nieco zbyt grzeczna, o czym za chwilę.

Cupra Formentor BAT niewiele nie różni się od standardowego VZ5, poza kilkoma dodatkami. Wersję BAT wyróżnia czarny lakier, czarne dodatki, dużo włókna węglowego i duże felgi. Niestety całość sprawia dość… smutny efekt. Formentor wygląda świetnie sam w sobie, a te czarno-czarne elementy trochę przygnębiają charakter tego auta.

https://trends.com.pl/test-cupra-formentor-vz5/

 

Cupra Formentor BAT to rzadki czarny diament

Auto zdecydowanie lepiej jeździ niż wygląda, choć jego możliwości zdradzają 20-calowe felgi, duże hamulce Brembo oraz cztery pionowo ustawione końcówki układu wydechowego. Hiszpanie zdecydowali się na produkcję zaledwie 500 egzemplarzy Formentora w wersji BAT, a do naszego kraju trafiło tylko 15 aut. To niestety winduje sporo jego cenę, katalogowo nowy Formentor kosztował 370 tys. zł. Ze względu na brak zainteresowania, dealerzy wprowadzili obniżkę cen, ale wciąż auto kosztowało w granicach 350 tys. zł. Sporo.

Cupra Formentor VZ5 od ABT

Cupra Formentor BAT pod skórą to wersja VZ5

Rzędowy 5-cylindrowy silnik generuje tutaj 390 KM i 500 Nm. Chrapliwy i surowy charakter tej jednostki szczególnie jest zauważalny, a może bardziej słyszalny podczas zimnego startu. Silnik pracuje nierównomiernie i dość głośno, jak rasowy silnik wyścigowy. Kierowca otrzymuje ostrzeżenie, że maksymalna prędkość obrotowa wynosi 4800 obr/min. Wystarczy jednak przejechać kilka kilometrów, a silnik się zagrzeje i możemy korzystać z pełnej mocy.

A tej nie brakuje, jednostka Audi jest elastyczna i już od 2500 obr./min ochoczo przyspiesza i wkręca się na wyższe obroty. Nie traci też wigoru ponad 5 tys. obr./min. Sprint od 0 do 100 km/h wynosi tutaj 4,2 sekundy. Prędkość maksymalna została ograniczona elektronicznie do 250 km/h. To obecnie najszybsza Cupra w ofercie. 

Formentor BAT cierpi niestety na przypadłość większości współczesnych aut sportowych, auto jest za ciche i zbyt grzeczne, jak na swoje możliwości. Oczywiście można zmodyfikować układ wydechowy, czy silnik, ale zawsze kosztem gwarancji, no i nie o to w takich autach chodzi. Kupując nowy samochód chcemy otrzymać kompletny produkt, z którego będziemy zadowoleni.  Jeśli komuś zależy na ekskluzywności i posiadaniu szybkiego, wyróżniającego się auta, które wciąż zachowuje praktyczność, Formentor BAT może być dobrym wyborem.

TEST Seat Ateca 1.5 TSI Xperience – lepsza niż Cupra?

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Podobne

Seat Ibiza księcia

Ile lat ma SEAT? Wszystko, czego nie wiecie o hiszpańskiej marce

W 2020 roku SEAT świętuje swoje 70. urodziny. W ciągu siedmiu dekad działalności na temat firmy powstało mnóstwo anegdot. Zapraszamy na te najciekawsze. Zakładowa limuzyna Inauguracja pierwszej fabryki w barcelońskiej Zona Franca w 1955 roku należała do wyjątkowo hucznych imprez. Jednym z punktów programu była wycieczka SEAT-em 1400 po nowo otwartym zakładzie. Model został tak…

VW T2 Westfalia AB tuning widok na auto z boku i właściciela

Kultowa Westfalia AB z genem Porsche

Volkswagen T2 to pełnoprawny klasyk. Samochód kultowy, a w wersji Westfalia bardzo poszukiwany. Uniwersalność, niepowtarzalny charakter oraz łącząca się z tym modelem wizja niekończącej się przygody wciąż przysparzają mu fanów. Konrad, właściciel prezentowanej T2, nie tylko nadał jej unikalny styl, ale także wszczepił gen Porsche. Poszukiwany przez kolekcjonerów Volkswagen Transporter T2 zadebiutował w 1967 roku. Auto było następcą modelu T1, dziś…