Drzwi, maska, lampy, klapa, VIN, wnętrze - po co to komu? Najwyraźniej tak myślał kierowca czerwonego Matiza, który został skontrolowany w woj. łódzkim przez Policję. Jak na ironię na błotniku uchował się napis "JOY", który po angielsku oznacza radość. Tego prowadzącemu nie brakowało - był pijany! Co się wydarzyło? Blisko 1,8 promila alkoholu w organizmie…