Szczególne BMW E46 320 td Compact

Przez wielu fanów model E46 uznawany jest za ostatniego klasycznego reprezentanta serii 3. Kolejna generacja była dużo bardziej odważna stylistycznie, ale przedsmak tych rewolucji możemy zauważyć właśnie w E46 Compact. Oryginalne i kontrowersyjne detale oraz mała popularność okazały się wystarczająco przekonujące dla Krystiana, który zdecydował się na auto z tą wersją nadwozia. Prezentowany samochód to 320td ze 150-konnym turbodieselem z 2003 roku.

Recepta na znakomity wygląd BMW to sporo subtelnych zmian i rasowe modyfikacje podwozia. Zmniejszony skok amortyzatora i niskie osadzenie osiągnięto poprzez montaż gwintowanego zawieszenia FK HighSport. Dodatkowo poliuretanowe tuleje z przodu zapewniają większą sztywność. Za odpowiednie pochylenie kół przedniej osi odpowiedzialne są camber plates, dzięki którym wynosi ono 3 stopnie. Z tyłu zdecydowano się pójść jeszcze dalej i osiągnięto 3,9 stopnia, używając regulowanych wahaczy (camber arms). Konstrukcję usztywniają górne rozpórki kielichów: przednia i tylna.

Głównym celem wszystkich zmian jest stylistyka auta, w której pierwsze skrzypce grają felgi. Są to 18-calowe brytyjskie 3SDM 006 z wypolerowanymi frontami. Z przodu mają szerokość 8,5 cala i są osadzone przy użyciu 25 mm dystansów. Z tyłu są odpowiednio szersze (9,5 cala), a zastosowane dystanse to 20 mm. Opony pochodzą od azjatyckiego producenta Nankang. Na przedniej osi jest to model AS-1 w rozmiarze 205/35/18, na tylnej NS2 w rozmiarze 225/35/18.

Seryjna jednostka napędowa ma usprawniony układ dolotowy oraz wydech. Czyste i zimne powietrze dociera do silnika dzięki filtrowi K&N oraz zamontowanemu za przednim zderzakiem intercoolerowi marki FMIC. Spaliny odprowadzane są przez przelotowy wydech o średnicy 2 cali, zakończony tłumikiem RM6 od RM Motors. Ostatnią, niewidoczną zmianą jest nowy program dla silnika.

Żeby uzyskać spójną stylistycznie i kolorystycznie kompozycję właściciel zdecydował się na połączenie srebrnych i czarnych elementów. Z zewnątrz, zamiast seryjnych, zamontowano zderzaki pakietu stylistycznego M, które pomalowano na te właśnie kolory. Czarne są również lusterka zewnętrzne, listwy boczne i nerki w przednim grillu. Oryginalne przednie i tylne logo BMW zastąpiono czarno-białymi odpowiednikami. W przednich lampach pojawiły się ciemne wkłady oraz ksenonowe żarniki, które są autorskim projektem Krystiana.

Właściciel zdecydował się również na utrzymanie wnętrza w odcieniach czerni. Wszystkie listwy ozdobne i seryjna podsufitka zostały wymienione na odpowiedniki w tym kolorze. Delikatne zmiany objęły zegary (srebrne ramki) i kierownicę (nowa skóra, nici w kolorach M-Technik), a za fotelami znanymi jako sportsitze znajduje się roll bar. W dziedzinie audio o odpowiednią dawkę niskich tonów dba subwoofer marki Blaupunkt, obsługiwany przez wzmacniacz tego samego producenta. Seryjna jednostka sterująca ustąpiła miejsca produktowi marki Pioneer.

Krystian konsekwentnie dąży do stylistycznego ideału, a jego BMW wciąż się zmienia. Przedstawiany Compact prezentuje się jako dojrzały i przemyślany projekt, a najbardziej wyróżnia go dbałość o detale. Na czas wystaw wycieraczki zostają usunięte, bo zaburzają wygląd. Z kolei przedni zderzak został ponownie pomalowany przed spotkaniem z nami, ponieważ Krystian uważał, że nie jest idealny. Czy można oczekiwać więcej?

Krzysztof Kaźmierczak

Fot. Piotr Mokwiński

(BMW TRENDS 3/2015)