Wcieleń Golfa drugiej generacji widzieliśmy już bardzo dużo. Prezentowany dziś również ma coś w sobie. Wyglądem nie budzi zachwytu, ale to prawdziwy dziki zwierz. Kontakt z nim skutkuje mocno podwyższonym poziomem adrenaliny.
Najprościej i najszybciej można opisać go tak – Golf Mk2 3,1 litra VR6 kompresor. Resztę można pozostawić wyobraźni, która sama sobie naszkicuje profil tego auta. To mały demon o mocy 275 KM i wadze niecałych 1100 kg. Powstał, by cieszyć, dawać frajdę z jazdy. Wołają na niego upokarzacz i chyba nikt nie ma wątpliwości, dlaczego. Tak, wielu się nacięło sądząc, że jest skazany na pożarcie, jednak okazało się, że pozory mylą.
Golf jest z rocznika 1990. Ma seryjne nadwozie. Długo trwały poszukiwania zdrowej budy, aż w końcu się udało. W tym miejscu należy wspomnieć, skąd pomysł na projekt. Zrodził się ponad dwa lata temu. W garażu właściciela stało ładne, mocne czerwone Corrado (stoi do tej pory), którego szkoda było „chłostać”. Drugi samochód natomiast nie przejawiał ochoty do sprintów. W sumie nie był do tego specjalnie predysponowany.
Sprzedano go więc, a pieniądze przeznaczono na stworzenie szybkiego i dynamicznego auta. Posłużyło do tego Mk2. Lekka, zwarta i ponadczasowa konstrukcja ma wiele wspólnego z Corrado, o którym właściciel wie chyba wszystko. Seryjnie Golf wyjechał z fabryki z silnikiem 1,6 l. Wyposażony był w szyberdach, wspomaganie oraz elektrycznie regulowane światła (góra – dół). I to tyle, ale na tym właśnie właścicielowi zależało.
HAMULCE
Golfa rozebrano na części pierwsze i sukcesywnie składano. Wszystko spod samochodu zostało usunięte. Zamontowano tylną belkę z Corrado wraz z tarczami o średnicy 226 mm z Corrado VR6 i zaciskami z Golfa IV. Do kompletu dołożono przewody w stalowym oplocie. Gumowe elementy zawieszenia zastąpiono poliuretanami firmy Prothane. Z przodu kołyska, wahacze, zawrotnice, piasty są z Corrado VR6. Tarcze hamulcowe o średnicy 312 mm wraz z zaciskami pochodzą z Audi TT. Przewody w stalowym oplocie i wszystkie łączniki, łożyska są nowe. Z Corrado przełożono cały układ ABS. Ciekawa kombinacja i bardzo rzadko spotykana. W takim wydaniu Golf ważył już sporo więcej od wersji seryjnej, dlatego przy doborze zawieszenia wzięto to pod uwagę. Założono zestaw przeznaczony do VR6, składający się z gwintu H&R oraz sprężyny KONI. Chodziło o to, by auto o nowym rozkładzie masy nie odbijało się jak piłeczka pingpongowa, a dało się odpowiednio prowadzić.
SILNIK
Jednostka VR6, jak nietrudno się domyśleć, pochodzi z Corrado. Rozwiercono ją do 3,1 litra – to maksymalna modyfikacja w VR6, więcej się nie da. Wyremontowano głowicę, założono nowe panewki z ASO i rozrząd, wymieniono wszystkie uszczelki, w tym metalową pod głowicą, zakupiono wzmacniane śruby do głowicy ARP, regulowane koła rozrządu firmy BSK-TECH aby ustawić po odprężeniu rozrząd idealnie na zero.
Kompresor Vortech wraz z kitem do VR6 wybrano z oferty VF engineering – STAGE 1. Ktoś zapyta, dlaczego kompresor? Przecież turbo sprawdziłoby się tutaj idealnie. Owszem, ale aut z uturbionymi VR6 w naszym kraju już trochę jeździ, a z kompresorem można je zliczyć na palcach jednej ręki, to po pierwsze. A po drugie, Golf służy do jazdy na co dzień, a więc silnik nie mógł stracić na elastyczności, a dzięki takiemu rozwiązaniu było to możliwe. Dodatkowo dokupiono aluminiowy zawór upustowy VF engineering.
Do montażu kompresora należało silnik odpowiednio przygotować i stworzyć takie warunki, by wszystko z sobą współgrało. Jednostka została więc odprężona, założono regulowane koła rozrządu, większe wtryski oraz nową zewnętrzną wydajniejszą pompę paliwową. Producent zestawu z kompresorem określił jego wydajność na 230 KM. Skąd więc wzięło się 275 KM? Dzięki wymianie koła pasowego, które podniosło wydajność kompresora i pozostałych modyfikacji, jakie przeprowadzono.
Kolektor wydechowy to tzw. baran 6-2-1 Raceland, owinięty taśmą izolacyjną, która ma ograniczać emisję gorącego powietrza do komory silnika. W układzie mamy specjalny wydech pod silnik VR6 kompresor wykonany z polerowanej stali o średnicy 2,75 cala. Powyżej 4 tys. obrotów na minutę budzi się prawdziwy demon i słychać głośny świst. Instalacja elektryczna pochodzi z Corrado VR6, a urządzeniem, które tym wszystkim steruje, jest piggy back SMT6 wystrojone przez LAMIK-a. W przenoszeniu mocy na asfalt pomaga nowe sprzęgło Sachs oraz szpera Quaife. Skrzynia biegów pochodzi z Corrado VR6. Opony Federal w rozmiarze 205/45/16 założono na 16-calowe stalowe obręcze. Takim autem trzeba nauczyć się jeździć, bo inaczej koncertowo pali się gumy.
Stalowe felgi idealnie pasują do tego Golfa, surowego i mrocznego, bez żadnych udziwnień. Zmieniono niewiele: założono szerokie zderzaki i lampy z tyłu na LED-y, a z przodu reflektory z biksenonowymi soczewkami oraz grill Kamei. Oryginalną maskę szkoda było ciąć, więc zamontowano inną, w stylu rat, na której założono wlot powietrza. Przy podszybiu jest uniesiona ku górze, by z komory silnika wydostawało się ciepłe powietrze.
WNĘTRZE
W kabinie też panuje surowy styl. Są tylko dwa kubły Bimarco z pasami szelkowymi i komplet dodatkowych wskaźników monitorujących pracę silnika. Nic więcej nie potrzeba, by cieszyć się jazdą tym samochodem.
Na hamowni obciążeniowej zmierzono moc Golfa. Okazało się, że wynosi ona 275 KM i 360 Nm momentu obrotowego. Zważywszy na całkowitą masę pojazdu – 1080 kg, można się domyślić, że jazda tym autem dostarcza naprawdę sporą porcję wrażeń!
Robert Miłek
Fot. autor
VW Golf Mk2, VR6, kompresor
SILNIK: swap na VR6 z Corrado, powiększenie pojemności do 3,1 litra, obecna moc 275 KM i 360 Nm, remont głowicy, nowy rozrząd, metalowa uszczelka pod głowicę, śruby ARP, odprężenie silnika, regulowane koła rozrządu BSK-TECH. Kompresor Vortech (Stage 1 VF Engineering), wydajniejsze wtryskiwacze oraz pompa paliwa, regulator paliwa 4 bary, przepustnica z Corrado VR6, koło pasowe kompresora BSK-TECH, aluminiowe koła pasowe, kolektor wydechowy 6-2-1 Raceland, układ wydechowy o średnicy 2,75 cala, chłodnica z podwójnym wiatrakiem z Corrado VR6, termostat 70 stopni, instalacja elektryczna z Corrado VR6, SMT6, filtr stożkowy pod zderzakiem, sprzęgło SACHS, szpera Quaife, skrzynia biegów z Corrado VR6
ZAWIESZENIE/KOŁA: tylna belka z Corrado VR6, poliuretany Prothane, wahacze z Corrado VR6, stabilizator z Corrado VR6, zwrotnice oraz piasty Corrado VR6, zawieszenie gwintowane H&R na sprężynach KONI, felgi stalowe 16 cali 5×100 mm, opony Federal 205/45, rozpórki z przodu i z tyłu
HAMULCE: tarcze hamulcowe z tyłu 226 mm z Corrado VR6, zaciski hamulcowe z tyłu z Golfa4, przewody hamulcowe w stalowym oplocie Goodridge, tarcze hamulcowe z przodu 312 mm, zaciski hamulcowe z przodu z Audi TT, klocki hamulcowe EBC Green Stuff, ABS z Corrado VR6
WNĘTRZE: zegary z Mk3, prędkościomierz wyskalowany do 320 km/h, dodatkowe wskaźniki: EGT, ciśnienie oleju, doładowania, fotele kubełkowe Bimarco, pasy bezpieczeństwa Schroth, usunięta tylna kanapa wraz z całą tapicerką, auto wygłuszone matami bitumicznymi, kierownica MOMO
NADWOZIE: szerokie zderzaki, tylne lampy LED, przednie reflektory z biksenonowymi soczewkami, grill Kamei, maska w stylu rat z wlotem powietrza, zapinki maski Sparco, waga 1080 kg
(VW TRENDS 2/2012)
Możesz zamówić prenumeratę i być na bieżąco z nowinkami i ciekawostkami dotyczącymi VW TUTAJ